Park&ride zatka Kasprowicza? Przedstawiciel SISKOM: nieprawda
20 stycznia 2014
Przy stacji metra Wawrzyszew został otwarty parking przesiadkowy dla 80 samochodów. - Myśleliśmy o tym od dawna - mówi wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Teraz to już w ogóle nam zablokują dzielnicę - twierdzi część mieszkańców, zwłaszcza z pobliskiego Wrzeciona.
Pomiędzy stacjami metra Wawrzyszew i Stare Bielany mamy teraz pokaźnych rozmiarów klepisko. W tym miejscu planowany jest... trawnik. - A przecież to idealne miejsce na parking typu P+R - twierdzą kierowcy. Taki na 90 miejsc właśnie powstał po drugiej stronie stacji Wawrzyszew, ale miejsca jest jeszcze mnóstwo. Na kilkaset samochodów. in. w pobliżu jezdni przy moście Północnym oraz poprzez dobudowanie dodatkowych kondygnacji parkingu typu park&ride przy stacji Młociny.
- Myślimy też o miejscach parkingowych w budowanej alei Reymonta. Te wzdłuż Kasprowicza były absolutnie konieczne. Do naszej dzielnicy dojeżdżają samochodami kierowcy z innych dzielnic, którzy przesiadają się do metra. Od lat mieliśmy problem z tym, że ich pojazdy zajmowały każdą wolną przestrzeń. Parkowały na podwórkach, wzdłuż ulicy Kasprowicza, blokując przejazdy z ulic sąsiednich i zajmując miejsca parkingowe, które powinny być przeznaczone dla naszych mieszkańców. Mieszkańcom Bielan miejsca parkingowe pomiędzy jezdniami Kasprowicza przyniosą tylko większy ruch na ulicy, więcej spalin, hałasu oraz trudniejsze warunki jazdy ich własnymi samochodami - dowodzi mieszkaniec. Chcemy uporządkować przestrzeń wokół bazaru Wolumen, choć wiemy, że będą tam parkować zarówno miejscowi, jak i przyjezdni - mówi wiceburmistrz.
Okazuje się jednak, że jest i druga strona medalu. Niezadowoleni są niektórzy mieszkańcy osiedla Wrzeciono. Wyraz temu niezadowoleniu daje pan Jakub w liście do naszej redakcji.
- Wybudowanie pomiędzy jezdniami ul. Kasprowicza dodatkowych miejsc parkingowych nie rozwiąże żadnego problemu, a już na pewno nie ten związany z dużą liczbą aut zaparkowanych na przyległych ulicach. Chłonność mostu Północnego jest bowiem daleka od wyczerpania, co oznacza, że dodatkowe miejsca parkingowe zostaną wykorzystane przez nowych kierowców, którzy przyjadą do naszej dzielnicy z Białołęki, ewentualnie z innych kierunków (Bemowa, Łomianek lub Izabelina). Warto zauważyć, że zapełnienie miejsc parkingowych okolicznych ulic jest jedynym argumentem za proponowanym rozwiązaniem. Pozwolę sobie zatem wyliczyć argumenty przeciw. Otóż, większa liczba samochodów z okolicznych dzielnic, które przyjadą parkować przy stacji metra Wawrzyszew, nasili hałas i zanieczyszczenie powietrza okolic stacji metra. Utrudni to życie mieszkańcom. Dodatkowe samochody utrudnią życie kierowców z samych Bielan. Okoliczni mieszkańcy będą musieli odczekać swoje w korku, który utworzy się przy nowych miejscach parkingowych. Szczególnie, że będą one w niekorzystnym położeniu z punktu widzenia płynności ruchu. Zakłócony zostanie ład przestrzenny ulicy Kasprowicza, obecnie stanowiącej jedną z najlepszych osi urbanistycznych całej Warszawy, z przestrzenią do spacerów i ławkami pomiędzy jezdniami. Mieszkańcom Bielan miejsca parkingowe pomiędzy jezdniami Kasprowicza przyniosą tylko większy ruch na ulicy, więcej spalin, hałasu oraz trudniejsze warunki jazdy ich własnymi samochodami - dowodzi pan Jakub.
Niedawno otwarty parking typu przesiadkowego przy Kasprowicza ma miejsca dla 80 samochodów plus dwa miejsca dla niepełnosprawnych. Jest czynny przez siedem dni w tygodniu w godz. 4.30-2.30.
- Ta przestrzeń ma spory potencjał. Można byłoby ją nawet lepiej wykorzystać i zmieścić nawet 250 aut. Parking jest na 80 aut i absolutnie nie zakorkuje poszerzonej Kasprowicza, która w tej chwili ma po kilka pasów ruchu w każdą stronę. Średnio na godzinę na ten parking będzie wjeżdżać po osiem do 10 samochodów. Oczywiście w godzinach szczytu może być i 30-40, ale to i tak ledwie jeden czy dwa na minutę. Parking poprawi komfort życia mieszkańców. Wreszcie ich podwórka czy boczne uliczki nie będą zastawiane przez tych, którzy na Bielanach przesiadają się do metra i jadą dalej do pracy. Przerwa w funkcjonowaniu pomiędzy 2.30 a 4.30 spowoduje, że parking nie przemieni się w całodobowy - broni pomysłu Wojciech Tumasz ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.
mac
.