Palił się las na Białołęce Dworskiej
3 czerwca 2015
W środę po południu strażacy zostali wezwani do pożaru lasu przy ul. Zegarynki.
Pożar nie był duży - płonęło poszycie leśne. Wystarczyło kilka tłumic i krótkie polewanie wodą z węża, by stłumić ogień.
A największe uznanie należy się pani mieszkającej nieopodal. Kiedy poczuła dym - przerwała opalanie i owinięta ręcznikiem ruszyła z konewką na bój z pożarem. Strażakom pozostawiła formalne dogaszanie pogorzeliska.
(wt)