Miał 2,5 promila i jechał wężykiem. Zatrzymali go inni kierowcy
4 listopada 2021
Przypadkowi kierowcy zatrzymali obywatela Ukrainy. Badanie alkomatem wykazało u niego aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W niedzielę 31 października około godz. 19.00 policjanci z Pragi interweniowali przy Ząbkowskiej, gdzie zostali wezwani w związku z obywatelskim ujęciem pijanego kierowcy.
Kierowca jechał wężykiem
Na miejscu mundurowi zastali świadka, który wyjaśnił, że jechał Radzymińską za mercedesem, którego kierowca był najprawdopodobniej pijany. Pojazd zjeżdżał raz do lewej strony jezdni, raz do prawej. Świadek wraz z innym kierowcą próbowali zatrzymać kierującego.
Doszło do szarpaniny, podczas której kierowca porzucił samochód i uciekł na piechotę. Policjanci wezwali technika i holownik w celu zabezpieczenia auta. W trakcie czynności mundurowi zwrócili uwagę na stojącego nieopodal mężczyznę, który z dużym zainteresowaniem im się przyglądał. Świadek potwierdził, że to właśnie on prowadził mercedesa.
Kierowcy grozi więzienie
- Od mężczyzny czuć było silny zapach alkoholu, mówił bełkotliwie, a w rozmowie z policjantami był opryskliwy i agresywny - relacjonuje policja.
Mundurowi zatrzymali 29-latka. Odebrali mu również prawo jazdy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na drugi dzień mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut z kodeksu karnego dotyczący prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z przepisami grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
(db)
Kiedy jazda po alkoholu jest wykroczeniem a kiedy przestępstwem?