Nowe zasady przyjęte. Ile zapłacimy za śmieci?
12 grudnia 2019
Na razie nie będzie naliczania wysokości podatku śmieciowego ani od metrażu mieszkania, ani od zużycia wody. Rada Warszawy przyjęła zaskakujące rozwiązanie.
Jak pisze prezydent Rafał Trzaskowski, zgodnie z obowiązującym prawem samorząd może ustalić wysokość opłat za odbiór śmieci ryczałtem, w zależności od metrażu mieszkania, od zużycia wody lub od osoby. Choć najbardziej sprawiedliwy byłby ostatni sposób, ratusz nie jest w stanie stwierdzić, ile osób mieszka w danym lokalu.
- Miasto nie ma podstaw prawnych do kontrolowania, czy deklaracje liczby mieszkańców są prawdziwe - wyjaśnia prezydent Trzaskowski. - Z kolei nasza pierwotna propozycja, czyli naliczanie opłat w zależności od metrażu, nie spotkała się z aprobatą. I dlatego Rada Warszawy podjęła decyzję o wprowadzeniu systemu rozłożonego na dwa etapy.
Od każdego po równo
W pierwszej kolejności wprowadzona zostanie opłata ryczałtowa, wynosząca 65 zł za każde mieszkanie i 94 zł miesięcznie za gospodarstwo w zabudowie jednorodzinnej. Takie rozwiązanie będzie zdecydowanie faworyzować rodziny wielodzietne, jednocześnie mocno uderzając w portfele osób mieszkających samotnie. Ma ono być jednak tymczasowe.
- W najbliższych miesiącach przekażemy radnym i mieszkańcom Warszawy analizy pokazujące, jak można wdrożyć metodę od zużycia wody - zapowiada prezydent. - Chcemy, aby taka decyzja była, podobnie jak to się dzieje obecnie, podejmowana przy analizie sugestii, które zgłaszają mieszkańcy Warszawy.
Śmieci jak woda
Według prezydenta Trzaskowskiego system, w którym opłaty za odpady będą zależne od zużycia wody, wydaje się najbardziej zrozumiały, bo najmocniej wiąże opłatę z konkretną osobą. Przygotowanie takiego systemu wymaga jednak czasu i przygotowań. Warszawski ratusz zapowiada także ulgi w podatku śmieciowym dla osób będących w trudnej sytuacji finansowej.
(dg)