Nowe tory potną Białołękę? Skandaliczny sposób konsultacji
26 listopada 2020
Zero spotkań informacyjnych, niewyraźne mapki i pliki, których nie da się otworzyć na słabszym komputerze - w taki sposób decyduje się o losach domów czy całych ulic.
W ostatnich latach mieliśmy w Warszawie konsultacje społeczne prowadzone lepiej lub gorzej, ale czegoś takiego jeszcze nie było. Największą z planowanych na Białołęce inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe "omawiają" z mieszkańcami w sposób pozwalający podejrzewać, że chodzi o zebranie możliwie najmniejszej liczby opinii.
Nowe tory na Białołęce
Przypomnijmy: PKP PLK przymierza się do zwiększenia przepustowości linii między Dworcem Wschodnim a Nasielskiem, w ramach którego rozważany jest czwarty tor przez Białołękę i nowa stacja na przecięciu z rezerwą terenu pod przedłużenie Kuklińskiego (trasą mostu Skłodowskiej-Curie).
Linia kolejowa tuż obok kościoła na Klasyków? Kolejarze ogłosili konsultacje
Tory odbijają na lewo przed stacją Płudy, tną las przy Krokwi na pół i między przedszkolem a kościołem przecinają Klasyków, potem znów tną las, przebiegają bardzo blisko zabudowań jednorodzinnych i domu opieki na Czeremchowej - to jeden z przedstawionych przez PKP PLK wariantów inwestycji.
Każdy z trzech przygotowanych wariantów jest kontrowersyjny: pierwszy i drugi zakładają m.in. likwidację ulicy Zawiślańskiej, a trzeci - budowę wiaduktu nad Klasyków między blokami mieszkalnymi a zabytkowym kościołem. Inwestycja będzie się wiązać z wywłaszczeniami i wyburzeniami, ale zainteresowani mieszkańcy mają do dyspozycji tylko niewyraźne mapy bez pełnej legendy. Niektóre pliki są tak ciężkie, że zapoznanie się z nimi na laptopie jest wręcz niemożliwe. Burmistrz Białołęki Grzegorz Kuca wytyka kolejarzom m.in. rezygnację ze spotkania online.
Burmistrz Białołęki oburzony na PKP PLK
- Konsultacje społeczne w Warszawie zawsze prowadzone są w dwóch formach. Jedną z nich jest spotkanie z mieszkańcami - czytamy w liście burmistrza do PKP PLK. - Warszawskie konsultacje są wcześniej komunikowane, tzn. przed ich rozpoczęciem, a nie w trakcie trwania, co daje możliwość mieszkańcom zaplanowania uczestnictwa w spotkaniu i przygotowanie się do niego. Warszawskie konsultacje są promowane, ponieważ zależy nam na udziale mieszkańców. Staramy się dotrzeć do interesariuszy przez media społecznościowe, dzielnicową stronę internetową, za pomocą plakatów i reklamy w lokalnej prasie.
Kryptonim Kątne-Świerszcze
Informacje o wielkiej kolejowej inwestycji można znaleźć na stronie... prywatnej firmy, przygotowującej "konsultacje" dla PKP PLK. Choć najbardziej zainteresowani są mieszkańcy Białołęki i Legionowa, w tytule czytamy o "zwiększeniu przepustowości na odcinku Warszawa Wschodnia - Nasielsk (Kątne/Świercze)". Na stronie nie ma nawet przejrzystej, wygodnej ankiety gotowej do wypełnienia online.
- Nazwa zadania jest myląca dla mieszkańców Białołęki, ponieważ nie kojarzą oni tego przedsięwzięcia z dzielnicą - pisze burmistrz Kuca. - Materiały przedstawione na stronie są trudno dostępne. Pliki są zbyt ciężkie, więc długo się otwierają lub nie otwierają się wcale, natomiast forma ich przedstawienia jest nieczytelna dla zwykłego mieszkańca, nieoswojonego z branżą budowlano-architektoniczną. Nie ma żadnej informacji, w jaki sposób będą rozpatrzone zgłoszenia mieszkańców. Kto będzie dokonywał oceny tych zgłoszeń, firma Databout czy PKP PLK? Czy zostaną one uwzględnione czy nie? Gdzie będzie przedstawiony raport lub podsumowanie konsultacji?
Radny Waldemar Kamiński zaprosił przedstawicieli PKP PLK na posiedzenie komisji ochrony środowiska, które odbędzie się na początku grudnia. Na razie nie wiemy, czy wezmą oni udział w spotkaniu z samorządowcami.
(dg)
.