Nie wszyscy chcą galerii handlowej na Światowida
12 września 2014
Wciąż nie ma zgody na budowę Galerii Północnej. Nie ma też zgody co do samej idei jej budowy.
Wciąż brak pozwolenia na budowę
Wiosną firma GTC złożyła wniosek o pozwolenie na budowę Galerii Północnej o powierzchni 60 tys. m2 (dla porównania: handlowo-rozrywkowa część Złotych Tarasów ma 65 tys. m2). Obiekt miałby powstać przy Światowida, vis-a-vis marketu Carrefour, blisko ratusza. Na razie zgody na budowę jeszcze nie ma, jest za to skarga Zielonego Mazowsza na decyzję środowiskową, o której pisaliśmy już w maju. Wiele osób zwraca także uwagę na fakt, że obecność galerii może kompletnie zakorkować Modlińską, Światowida i Trasę Kuklińskiego.
- Dziwi fakt, że takie kontrowersje budzi inwestycja korzystna dla rozwoju dzielnicy i zgodna z planem miejscowym - mówi wiceburmistrz Białołęki Piotr Smoczyński.
Całkowicie odmienne stanowisko na temat tej i innych galerii mają socjolodzy i aktywiści miejscy, zrzeszeni w grupie Warszawa Handlowa.
- W konsekwencji "mallizacji" handlu [ang. mall - galeria handlowa, przyp. red.], zamiast spacerowania tętniącymi życiem ulicami i lokalnymi placami, mieszkańcy Warszawy tłoczą się w sztucznych, udających miasto przestrzeniach, nad którymi pełną kontrolę sprawuje prywatny właściciel - pisze Warszawa Handlowa w liście otwartym. Pozytywnym przykładem jest Galeria Odkryta na Nowodworach, w której do wszystkich punktów usługowych wchodzi się z ulicy. Efekt jest taki, że okoliczni mieszkańcy piją kawę na świeżym powietrzu a Odkrytą chodzi coraz więcej pieszych. Słowem: wygląda to jak miasto. - Znane są przypadki niewpuszczania do centrów handlowych przedstawicieli mniej zamożnych grup społecznych lub utrudniania płynnego przemieszczania się wewnątrz budynku, aby dłużej zatrzymać klientów. Rozumiemy potrzebę istnienia wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, które są atrakcyjnymi miejscami zakupów i spędzania czasu dla wielu mieszkańców, uważamy jednak, że powinny być lokalizowane z rozwagą i pełną świadomością konsekwencji takich inwestycji.
Ulice opanowane przez banki
Socjolodzy zwracają także uwagę, że galeria handlowa czy hipermarket są w stanie zniszczyć lokalny handel w całej okolicy. Między innymi z powodu zamiłowania warszawiaków do zakupów w ogromnych obiektach na przedmieściach takie ulice jak Światowida są opanowane przez banki i sklepy monopolowe. Pozytywnym przykładem jest Galeria Odkryta na Nowodworach, w której do wszystkich punktów usługowych wchodzi się z ulicy. Efekt jest taki, że okoliczni mieszkańcy piją kawę na świeżym powietrzu a Odkrytą chodzi coraz więcej pieszych. Słowem: wygląda to jak miasto.
Brakuje głównie kina
List Warszawy Handlowej był odpowiedzią na raport firmy AECOM, przygotowany na zlecenie władz miasta, w którym przeanalizowano 26 potencjalnych lokalizacji dla wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Lokalizacji przy Światowida w ogóle nie brano w raporcie pod uwagę, rozważano za to teren przy węźle Modlińskiej z Płochocińską, należący do Polfy Tarchomin. Uzyskały one ocenę pozytywną, mimo negatywnej oceny za dojazd samochodem i neutralnej za obsługę komunikacją miejską i wpływ na środowisko. Oceny terenu, na którym może powstać Galeria Północna, nie znamy.
Czy tak różne opinie da się pogodzić? Ani socjolodzy, ani ekolodzy, ani samorząd nie negują potrzeby budowy na Białołęce kina. Może wypadałoby zacząć właśnie od tego, co łączy wszystkie opcje?
DG