Nie całkiem sprawna ulica Sprawna
2 czerwca 2011
Mieszkańcy ulicy Sprawnej i kierowcy, którzy z niej korzystają, by dojechać do swoich posesji, mogą się już cieszyć nową, gładką jak lustro nawierzchnią asfaltową. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie wyjazd ze Sprawnej na Modlińską.
Pięć metrów do pełni szczęścia
Mieszkańcy Sprawnej i ulic sąsiednich są bardzo zadowoleni z przeprowadzonej modernizacji. Do pełni szczęścia brakuje tylko odpowiedniego wyjazdu z tej ulicy na drogę główną, czyli Modlińską. - Te ostatnie pięć metrów, na których nasza ulica jest zwężona nie daje nam spokoju. Nie dość, że jest tam wąsko, to teraz dodatkowo nawierzchnia została zmasakrowana - mówi pan Tadeusz. - Do tego słup elektryczny na środku zwężonego chodnika. Dzieło pijanego architekta - dodaje pani Renata.Robotnicy, którzy wykonywali prace związane z kanalizacją, zerwali istniejący tam od wielu lat bruk, a po zakończeniu prac nie doprowadzili drogi do stanu sprzed rozpoczęcia prac. - Stary bruk wyrzucono, a w to miejsce ułożono podbudowę z drobnego tłucznia. Efekt jest taki, że po deszczu zrobiły się ogromne dziury, na których niszczymy swoje auta - mówi pani Teresa. Po każdym deszczu w zagłębieniach stoi woda, którą ochlapywani są przechodnie.
Teren prywatny
Ponieważ teren, na którym mieści się zwężenie ulicy i sam wyjazd na Modlińską jest własnością prywatną, dzielnica nie mogła położyć na tym kawałku nowego asfaltu. - Grunt należy do osób prywatnych, więc urząd nie ma prawa tam inwestować. Wjazd w Sprawną miał być przebudowywany w ramach modernizacji Modlińskiej, ale tą jednak wstrzymano ze względu na brak pieniędzy - informuje Wojciech Tumasz, białołęcki radny i ekspert Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji SISKOM.By poszerzyć wjazd w Sprawną z obecnych czterech metrów do siedmiu, trzeba by wyburzyć dwa domy tam stojące i przejąć grunt. Miało to się odbyć na mocy specustawy drogowej przy realizacji modernizacji Modlińskiej. Ta jednak została wstrzymana, więc terenu nie ma jak pozyskać.
Szukanie winnego
Mimo że teren jest prywatną własnością, to ktoś prowadził tam prace wodociągowokanalizacyjne. Kto? Tego nie wiadomo, bo nikt się do tego nie przyznaje. Zarówno dzielnicowi urzędnicy, jak i władze MPWiK twierdzą zgodnie, że to nie ich robotnicy zajmowali się podłączeniami w miejscu zwężenia. - Sprawdzałem to kilka razy i z pewnością mogę powiedzieć, że nasza firma nie wykonywała tam żadnych prac - twierdzi Roman Bugaj, rzecznik MPWiK. Dzielnicowi urzędnicy twierdzą to samo.Ktokolwiek to nie był, faktem jest, że nie doprowadził tego miejsca do stanu takiego, w jakim go zastał. - Jeśli wcześniej w tym miejscu był bruk, to po zakończeniu prac powinien on być odtworzony - mówi radny Tumasz. Tymczasem władze dzielnicy obiecują asfalt: - Wydział infrastruktury sporządził pismo z prośbą o wykonanie nakładki asfaltowej na skrzyżowaniu ul. Modlińskiej z ul. Sprawną - informuje Joanna Pernal z białołęckiego urzędu.
Jak wiadomo pismo to jeszcze nie równa droga. Pożyjemy, zobaczymy. Winnego nie ma, a dziury pozostały i nikt nie kwapi się, by je załatać. A swoją drogą może dojść do sytuacji, w której prywatni właściciele gruntu zdenerwowani odkładaniem modernizacji Modlińskiej, a tym samym brakiem odszkodowania, postawią tam szlaban. I będzie piękna, ślepa Sprawna.
Maciej Kamiński