"Nasza Choszczówka" bez podatkowgo wsparcia
1 marca 2013
Od wielu lat mieszkańcy Białołęki, a zwłaszcza Choszczówki, chętnie przekazywali 1 proc. podatku na stowarzyszenie Nasza Choszczówka. Dzięki temu na konto wpływało rocznie ok. 10 tys. zł. Niestety, w tym roku jest to niemożliwe. Powód? Stowarzyszenie nie złożyło w terminie sprawozdania finansowego, co skutkuje rocznym okresem karencji.
Prezes Krzysztof Pelc na stronie internetowej pisze: "aby zagwarantować przez najbliższy rok wydawanie gazety "Nasza Choszczówka" oraz uznając swoją odpowiedzialność za to zaniedbanie deklaruję kwotę do 10 tys. zł (taki może być realnie deficyt z braku wpływów 1%), aby gazeta mogła ukazywać się bez przeszkód". Wyjaśnia też, że zwłoka w złożeniu sprawozdania (o ok. 10 dni) wynikała m.in. z trudności, jakie nastąpiły przy logowaniu do systemu w celu przyjęcia sprawozdania do zatwierdzenia przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
- Działania związane ze złożeniem sprawozdania były podejmowane przeze mnie w ustawowym terminie. Jednakże ze względu na problemy techniczne, wynikające z niemożności zalogowania się na stronie MPiPS, próby te nie powiodły się. Dopiero 12 sierpnia 2012 roku udało się skutecznie zamieścić sprawozdanie na stronie. Był to okres urlopowy, a przy naszej skromnej, społecznie działającej kadrze obsługi Stowarzyszenia doszło z pewnością do pewnego zaniedbania i w ten sposób również do opóźnienia - wyjaśnia Krzysztof Pelc.
Jedno jest pewne - w tym roku stowarzyszeniu nie możemy przekazać 1%.
AS