Nastolatek uratowany od samobójstwa
9 stycznia 2013
Tyle się mówi o uzależnieniu od internetu i zaniku więzi społecznych, a tymczasem gdyby nie sieciowy komunikator, szesnastolatek z Bielan byłby już w krainie bez lagów i szerokopasmowych, nielimitowanych łączy...
Wkrótce potem wadowiccy mundurowi zaczęli namierzać chłopaka, we współpracy ze stołecznymi kolegami. - Znaliśmy tylko jego imię i wiek - mówi podkomisarz Elwira Brzostowska, rzecznik rejonowej policji na Bielanach. - Później dowiedzieliśmy się jeszcze, że jest właśnie z Bielan.
Policjanci gorączkowo zaczęli sprawdzać, kim może być potencjalny samobójca. W ten sposób trafili na Szegedyńską, skontaktowali się z matką chłopaka i wraz z nią pojechali do domu.
Zdążyli w ostatniej chwili - nastolatek próbował się otruć. Trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. - Najprawdopodobniej chłopak bardzo chciał zwrócić na siebie uwagę - spekuluje komisarz Brzostowska. - To mu się udało, na szczęście próba samobójcza się nie powiodła.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych