Nowy parking czy park na Nowodworach?
24 marca 2023
Zakończyły się konsultacje dotyczące projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego północnych Nowodworów. Projekt zawiera propozycje, które dzielą mieszkańców. Jedną z nich jest propozycja likwidacji ogromnego trawnika przy ul. Ordonówny (od Światowida do Strumykowej) i budowa w tym miejscu parkingu.
Obecny miejscowy plan wymaga aktualizacji, gdyż odbiega od obecnie obowiązujących standardów prawnych, np. z powodu niejednoznacznego przeznaczenia terenu czy też braków wskaźników zabudowy.
Co powstanie przy Ordonówny?
Projekt planu północnych Nowodworów obejmuje 21,5 ha pomiędzy ulicami Ordonówny i Światowida a rowem Winnickim.
Park czy parking? Spór na Nowodworach
Planiści pracujący na zlecenie warszawskiego ratusza proponują, by na rogu Światowida i Ordonówny powstał parking, umożliwiający zostawienie auta i przesiadkę do tramwaju w kierunku stacji metra Młociny lub centrum Warszawy. Część mieszkańców Nowodworów protestuje.
Na tym obszarze przeważają bloki mieszkalne, ale znajdują się tam także domy jednorodzinne, market i centrum handlowe.
Wątpliwości części mieszkańców budzi propozycja, aby wielki trawnik ciągnący się wzdłuż Ordonówny od Światowida do Strumykowej zamienić w parking oraz propozycja wybudowania nowej ulicy (równoległej do Dróżki), która oddzieli część osiedla od lasu.
Spór o parkowanie w Warszawie
- W tym miejscu jest ładny pas zieleni, z którego korzystają mieszkańcy. Jest to skrót pomiędzy osiedlem a przystankiem tramwajowym. Jest to też miejsce, gdzie mieszkańcy wychodzą na spacery i żeby wyprowadzić psa. Budowa dwu małych parkingów zlikwiduje ciągłość tego skweru, a czy rozwiąże problem miejsc parkingowych w tej okolicy? Oczywiście nie. A przy okazji, w najbliższej okolicy jest kilka dużych parkingów: przy Biedronce, przy kościele, przy ośrodku sportu, przy Galerii pod Dębami. A w planach jest budowa wielopoziomowego P+R przy pętli na Winnicy - przekonuje radny Waldemar Kamiński.
Czy mieszkańcy podzielają ten pogląd? Jak się okazuje, część komentujących zgadza się z planistami i widziałaby w tym miejscu parking. Przekonują, że w okolicy jest już wiele terenów zielonych, np. odległy o 200 metrów park Jarockiej i park leśny.
- Parkingi w okolicy są okrutnie zapchane, gości trzeba wysyłać hen daleko, a i tak pewności nie ma, że miejsce gdzieś znajdą. Już pomijam fakt, że krążą po okolicy ludzie, którzy sprejują i rysują auta stojące na dzikich parkingach czy wzdłuż ulic, które właśnie z braku parkingów tam stoją. Uprzedzając malkontentów, ja mam na swoje auto miejsce parkingowe wynajęte, a i tak widzę potrzebę wybudowania kolejnego parkingu - pisze jeden z mieszkańców.
Plany miejscowe w Warszawie
Pod naporem osób opowiadających się za parkingiem zamiast kolejnego terenu zielonego, radny zmienił nieco retorykę.
- Oczywiście, że jest problem parkingów, tak samo jak jest problem terenów zielonych. Budowa mikroparkingu nie rozwiąże problemu braku miejsc postojowych w tej okolicy. Za to zniszczymy istniejący teren zielony przy ul. Ordonówny - przekonuje Waldemar Kamiński.
To, co radny nazywa terenem zielonym, w rzeczywistości jest tylko ogromnym trawnikiem bez większych walorów. Poza tym, skoro budowa "mikroparkingu" nie rozwiąże problemu miejsc parkingowych na Nowodworach, to tym bardziej nie rozwiąże go urządzenie parku. Zdania są zatem podzielone. Mieszkańcy mieli już możliwość wypowiedzenia się na temat przyszłości tego miejsca i złożenia uwag. Teraz planiści muszą wsłuchać się w te głosy i zaproponować ostateczny pomysł.
(db)
.