Na Białołęce kradną auta. Codziennie ginie jeden samochód
1 października 2019
W niespełna osiem miesięcy z białołęckich ulic, parkingów i garaży ukradziono ponad 260 samochodów. Prawdziwą plagą są także kradzieże kół i tablic rejestracyjnych.
- Dwa dni temu ostrzegałem przed złodziejami samochodowymi. Dziś rano ukradziono mi felgi. Uważajcie, szczególnie bez AC. Białołęka nie jest już bezpieczną dzielnicą, jak kiedyś. Mieszam tu od urodzenia 23 lata, w ostatnich dwóch okradziono mnie dwukrotnie. Codziennie znikają samochody z naszej dzielnicy - ostrzega na facebookowej grupie "Białołęka - Platforma Sąsiedzka" pan Mateusz. I niestety, przeglądając portale społecznościowe szybko można przekonać się, że nie jest to rzadkie zdarzenie. Tego samego dnia jeden z mieszkańców doniósł, że z Geodezyjnej ostatnio koła zniknęły z volvo. Większość narzeka na opieszałość policji.
- W lipcu skradli mi mazdę CX9 i to w biały dzień, spod bloku, w sobotę. Wokół sporo ludzi. Półtorej minuty zajęło im wejście i odjechanie autem. Policja bezradna. "Dopiero w poniedziałek będzie osoba, która sprawą się zajmie" - taki tekst usłyszałem w komisariacie, więc w weekend złodzieje mają samowolkę. A jak zadzwoniłem po miesiącu, to usłyszałem, że bardzo dużo aut kradną i policja się nie wyrabia, więc sprawa może potrwać nawet trzy miesiące - opowiada pan Andrzej.
Kradną w sześć sekund
Niezmiennie największym zainteresowaniem cieszą się samochody japońskich producentów, lecz złodzieje coraz chętniej za cel obierają sobie auta z tzw. wyższej półki. Jak przekonują specjaliści, złodziejowi wystarczy 6 sekund, żeby uruchomić naszpikowany w elektroniczne zabezpieczenia luksusowy pojazd. Dzieje się tak, gdyż korzystają z bardzo prostego sposobu kradzieży "na walizkę" i urządzenia do niedawna wykorzystywanego tylko przez służby specjalne. Dzięki niemu złodzieje są w stanie dokonać kradzieży - dosłownie - bezdotykowej. Nie potrzebują żadnego klucza, walizka otwiera auto po zbliżeniu się do pojazdu i je uruchamia. Również z posesji złodzieje wyjątkowo łatwo wyprowadzają luksusowe pojazdy. Dlatego eksperci podkreślają, że kluczyk samochodu należy położyć jak najdalej od drzwi wejściowych, najlepiej wrzucając go do metalowego pudełka. W ten sposób walizka nie jest w stanie przechwycić i skopiować sygnału klucza.
Wykrywalność znikoma
Według statystyk policji co miesiąc z białołęckich ulic ginie ponad 30 samochodów. - Od początku roku do połowy września z terenu Białołęki skradziono 263 pojazdy, głównie marek japońskich. Odnotowaliśmy również 13 kradzieży kół. Większość z pojazdów miała wykupioną polisę AC. W ramach prowadzonych czynności odzyskano pięć aut - informuje podkomisarz Paulina Onyszko, oficer prasowy.
(DB)