Giną auta, znikają tablice. Na celowniku parkingi przy stacjach
4 października 2019
Mieszkańcy alarmują, że przy parkingach przesiadkowych na Białołęce grasuje grupa złodziei okradających samochody.
Coraz częściej mieszkańcy Białołęki zgłaszają policji kradzieże samochodów bądź ich części. W ostatnim czasie nasiliły się przypadki kradzieży przy przystankach PKP Choszczówka i PKP Żerań.
- Ze stacji Choszczówka skradziono nam samochód, czerwoną toyotę yaris.
Na Białołęce kradną auta. Codziennie ginie jeden samochód
W niespełna osiem miesięcy z białołęckich ulic, parkingów i garaży ukradziono ponad 260 samochodów. Prawdziwą plagą są także kradzieże kół i tablic rejestracyjnych.
Jeśli ktoś coś widział, proszę o wiadomość - pisze na Facebooku pan Wojciech. Kilka dni później na parkingu przy stacji PKP Żerań z dwóch samochodów zdjęto tablice rejestracyjne. - To zmora całej Białołęki - zaznacza pan Paweł.
Na policję zgłasza się coraz więcej osób poszkodowanych. - Od początku roku odnotowaliśmy kradzież 263 pojazdów i 291 tablic rejestracyjnych. Problem kradzieży samochodów dotyczy terenu całej Białołęki - mówi podkomisarz Paulina Onyszko z rejonowej policji. Zwraca też uwagę na jeden ważny szczegół. - Nie odnotowujemy kradzieży tablic, które były przykręcone lub przynitowane do pojazdu, a jedynie tych montowanych w plastikowych ramkach. Każdą kradzież należy zgłaszać do najbliższej jednostki policji.
(mk)
.