Mieszkańcy Białołęki chcą wiat w cenie samochodu
3 lutego 2023
Głównie z myślą o Zielonej Białołęce powstał projekt, który przewiduje zakup sześciu "wypasionych" wiat autobusowych. Za każdą z nich można by kupić średniej klasy samochód. Czy warto ponosić tak ogromny koszt, zamiast zainwestować w znacznie większą liczbę zwykłych i tańszych wiat?
- Celem projektu jest poprawa dostępności komunikacji zbiorowej i komfortu pasażerów oczekujących na przyjazd autobusu - wyjaśniają pomysłodawcy montażu na Zielonej Białołęce nietypowych wiat przystankowych.
Przystanki w Warszawie bez wiat
Radna Danuta Zaleska i Mateusz Senko zaproponowali montaż za 600 tys. zł wiat przystankowych na przystankach Augustówek, Chudoby, Laurowa, Juranda ze Spychowa-Szkoła, Przejezdna i Os.
Problemy szkoły na Hemara. Rodzice chcą więcej autobusów i poprawy bezpieczeństwa
W internecie pojawiła się petycja, w której rodzice dzieci uczęszczających do podstawówki przy Hemara 15 apelują do samorządu Białołęki o pilną poprawę bezpieczeństwa w okolicach szkoły. Proszą też o lepsze warunki dojazdu do placówki komunikacją miejską.
Derby VI. Jak łatwo policzyć, jedna wiata miałaby kosztować tyle, co zakup nowego samochodu prosto z salonu.
Jak czytamy w projekcie, nie chodzi o zwykłe wiaty. Miałyby zostać wyposażone w podświetloną gablotę z rozkładami jazdy (energia brałaby się z przyłącza lub paneli fotowoltaicznych) i tzw. zielony dach. Projekt może nieco szokować. 100 tysięcy za jedną wiatę to koszt ogromny, zwłaszcza że na terenie całej Białołęki odczuwalny jest brak zadaszenia na bardzo wielu przystankach. Za 600 tysięcy złotych można by zamontować zwykłe, dużo tańsze wiaty, które zadaszyłyby większą liczbę przystanków. Na taki pomysł w tej edycji budżetu obywatelskiego dla Białołęki nikt nie wpadł. Być może zasugerują to urzędnicy, choć problem ma też drugie dno. Na bardzo wielu przystankach w naszej dzielnicy nie ma miejsca na wiaty autobusowe bez konieczności wykupienia gruntu od prywatnych właścicieli.
(jr)
.