Myślenie ukierunkowane
21 maja 2004
Ograniczenie w ruchu jakie ostatnio wprowadzono na fragmencie ulicy Strumykowej wywołało nieco zamieszania wśród białołęckich kierowców. Niektórzy nawet poczuli się zdezorientowani. Uspokajamy. Wszystko to dla bezpieczeństwa dzieci.
Jak się jednak okazuje zmiany te wprowadzono na wyraźną sugestię mieszkańców troszczących się o dzieci przechodzące ul. Strumykową do szkoły.
- Ustawiono znak zakazu postoju w obrębie szkoły podstawowej i sąsiedniego gimnazjum - wyjaśnia Ireneusz Gajewski, szef wydziału inwestycyjnego. - Zarząd dzielnicy wyraził zgodę na powyższe i dodatkowo zalecił wprowadzenie jednokierunkowego ruchu, to jest wjazdu od ulicy Topolowej w kierunku Strumykowej w celu zwiększenia bezpieczeństwa dzieci - dodaje.
Po zmianie zasad ruchu każdy samochód wjeżdżający w ul. Strumykową parkuje przy jednostronnym chodniku. Wcześniej, gdy samochody wjeżdżały od ulicy Strumykowej, dzieci wysiadające z samochodów musiały przechodzić przez jezdnię, co stwarzało zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.
Być może dla kierowców poruszających się po tej części Nowodworów jest to zmiana na niekorzyść, ale przecież bezpieczeństwo jest ważniejsze niż wygoda. Trudno jednak nie przyznać racji tym, którzy wyjeżdżając z sąsiedniego osiedla muszą teraz obowiązkowo przejechać obok szkoły. Czy taki przejazd zwiększa bezpieczeństwo dzieci, to chyba kolejny temat dla zarządu dzielnicy.
Gerard Cisowski