Muniak kontra Chodorski: przypomnijmy programy
24 listopada 2014
30 listopada Jabłonna ponownie pójdzie do urn: Olga Muniak w drugiej turze wyborów spotka się z Jarosławem Chodorskim.
Wszystkim tym, którzy jeszcze nie zdecydowali ostatecznie, kogo woleliby na fotelu wójta, przypominamy sylwetki Olgi Muniak i jej kontrkandydata.
Mieszkam tu od dziecka
Jarosław Chodorski ma 32 lata. - Z Jabłonną jestem związany od dziecka - tutaj mieszkali moi dziadkowie i ja też postanowiłem się osiedlić - 10 lat temu wieś Trzciany stała się moim domem - mówi Jarosław Chodorski.
Życiowe doświadczenia skłoniły go do utworzenia fundacji, której głównym celem jest wybudowanie Centrum Rehabilitacji. - Niestety, działania Fundacji Trzciany były mocno spowalniane przez opieszałość gminy Jabłonna - tłumaczy kandydat na wójta. Wtedy po raz pierwszy poczuł, że chce coś zmienić. Zaczął bacznie obserwować urząd, pojawiał się na sesjach rady gminy.
Co zatem chce zrobić?
- W kwestii oświaty uważam, że najważniejsze jest szybkie ukończenie budowy CEKS oraz stworzenie gminnego żłobka. Obecnie wiele kobiet ma utrudniony powrót do pracy właśnie ze względu na brak takiego miejsca - nie chcę, by Jabłonna była krainą kobiet wykluczonych zawodowo - zapowiada i dodaje, że jeśli zostanie wybrany, przyjrzy się sprawie rezygnacji ze "wspólnego biletu" dla mieszkańców Chotomowa. Mam dobrą informację dla wszystkich mieszkańców, którzy wsiadają do pociągu w Chotomowie. Chcemy rozszerzyć Kartę Mieszkańca Gminy o dopłaty za bilety Kolei Mazowieckich, co de facto będzie oznaczać powrót do wspólnego biletu - zapowiada Olga Muniak. Chce też stworzyć urząd przyjazny mieszkańcom, publikować informacje dotyczące wydawanych pieniędzy i zakończyć prace nad strategią rozwoju. Jak podkreśla Chodorski, stawia też na unijne środki. Chce je lepiej pozyskiwać, budować drogi i kanalizację.
Od sekretarza do wójta
Olga Muniak, obecnie urzędująca wójt, od 20 lat związana jest z gminą Jabłonna (dziewięć lat mieszkała w Jabłonnie, jedenaście w Chotomowie). W 1990 r. została wybrana sekretarzem urzędu gminy. W latach 2002-2006 była radną powiatu legionowskiego. Później została wybrana na wójta gminy i jest nim do dziś.
Co jest najpilniejsze - jej zdaniem - do zrobienia?
- Wśród najważniejszych punktów mojego programu znajduje się dalsza budowa kanalizacji i wodociągu, dróg, chodników i oświetlenia. Planuję również utrzymanie programów prozdrowotnych dla dzieci, Karty Dużej Rodziny, bezpłatnych zajęć w ramach szkoły rodzenia. W moich planach znajduje się także uruchomienie bezpośredniego dojazdu autobusowego do metra oraz dopłaty do biletów w ramach Karty Mieszkańca Gminy - zapowiada Olga Muniak. Podkreśla, że ze względu na zmiany demograficzne Jabłonna musi postawić na oświatę. - W moim programie jest budowa żłobka, nowego gimnazjum oraz budowa biblioteki multimedialnej, stołówki z kuchnią i auli szkolnej przy nowo wybudowanej szkole podstawowej - dodaje wójt.
Jak odpiera zarzuty mieszkańców dotyczące rezygnacji ze wspólnego biletu? Twierdzi, że zmiana była konieczna ze względu na koszty - 600 tys. zł rocznie. - Wprowadziliśmy bezpłatną linię dowozową, która przewozi pasażerów z Chotomowa na peron PKP Legionowo Przystanek. Na tym obszarze obowiązuje już wspólny bilet i blisko 300 osób korzysta codziennie z takiej możliwości. Jednocześnie mam dobrą informację dla wszystkich mieszkańców, którzy wsiadają do pociągu w Chotomowie. Chcemy rozszerzyć Kartę Mieszkańca Gminy o dopłaty za bilety Kolei Mazowieckich, co de facto będzie oznaczać powrót do wspólnego biletu - zapowiada Olga Muniak i podkreśla, że pełnienie funkcji wójt jest dla niej największym zaszczytem, więc jeśli wygra wybory w Jabłonnie, złoży mandat, który uzyskała kandydując do rady powiatu.
AS