Mrówka 2001 nad Białołęką
12 października 2002
Już niedługo w razie nagłej potrzeby gminę będzie mógł patrolować wielozadaniowy samolot Mrówka 2001.
- Samolot może pracować zarówno w dzień jak i w nocy. Jest wyposażony w aparaturę elektroniczną i kamery. Patrolując 74 kilometry kwadratowe gminy może łatwo wykryć szczeliny w wałach przeciwpowodziowych, zanieczyszczenia. Można także przy jego pomocy wykonywać fotograficzne odwzorowanie terenu - wyjaśnia Stanisław Jeż, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego.
Samolot Agrolotu jest dofinansowywany w połowie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, w połowie zaś z pieniędzy samorządów lokalnych, które są zainteresowane wykorzystywaniem Mrówki na swoim terenie. Samolot będzie patrolował tereny w całym województwie mazowieckim.
- Nasza gmina należy do największych pod względem powierzchni w Warszawie. Wiele jest terenów zielonych. Samolot z całą pewnością może się przydać. Będzie do dyspozycji w sytuacjach wymagających szybkiej reakcji i dobrego rozpoznania możliwych zagrożeń - zapowiada naczelnik Jeż.
Największym problemem dla Białołęki związanym z działaniem żywiołu było w ostatnich latach wylanie rzeki Długiej. Wielu ludzi pracowało wówczas nad uszczelnianiem wałów workami z piaskiem. Być może dzięki wykorzystaniu w przyszłości Mrówki 2001 uda się uniknąć takich niebezpiecznych sytuacji.
Gerard Cisowski