Morskie Oko bez nowych inwestycji. "Nie należy do miasta"
8 lipca 2022
Odwiedzany przez wielu warszawiaków staw Morskie Oko w Aleksandrowie miał szanse na kolejne inwestycje w ramach budżetu obywatelskiego. Stracił je, gdy urzędnicy przyjrzeli się dokumentom.
Staw przy ul Napoleona Bonaparte i Szulczyka położony jest w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Teren jest niezwykle atrakcyjny dla mieszkańców pobliskich osiedli, a także dla cyklistów i biegaczy z całej dzielnicy, gdyż obok przebiegają leśne trasy rowerowe i biegowe. To idealne miejsce na weekendowy wypad dla warszawiaków.
Miejsca rekreacji przy kanałku nie będzie. Pomysł odrzucony
Wśród pomysłów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego znalazła się propozycja zagospodarowania zaśmiecanego terenu w pobliżu ulicy Leśniczówka i kanału Nowa Ulga. Plany te trzeba będzie przełożyć.
Morskie Oko. Co już zrobiono?
To mieszkańcy stworzyli w tym miejscu uroczy, kameralny zakątek. Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy do budżetu obywatelskiego trafił pierwszy projekt dotyczący zagospodarowania terenu przyległego do stawu w Aleksandrowie. Przewidywał on oczyszczenie plaży, nawiezienie piachu, pogłębienie zbiornika, ustawienie ławek i stolików, wybudowanie wiaty i pomostu oraz ustawienie koszy na śmieci.
Projekt zyskał przychylność mieszkańców w głosowaniu, więc zarząd dzielnicy musiał wykonać zadanie. Morskie Oko zyskało nowe oblicze, ale mieszkańcom to nie wystarczyło. Do budżetu obywatelskiego na 2018 rok wpłynął kolejny projekt zagospodarowania brzegu jeziorka, który też zyskał powszechną akceptację. Tym razem wybudowano pomosty, miniplac zabaw dla dzieci i siłownię plenerową. Ustawiono też ławki i stół do ping-ponga, a teren oświetlono.
Morskie Oko. Kolejny fajny pomysł
Do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego radna Marta Turska zgłosiła projekt budowy edukacyjnego, leśnego ogrodu zabaw.
- Edukacyjny leśny ogród zabaw byłby połączony z grą terenową, której celem jest zapoznanie się z ciekawostkami z życia zwierząt, roślin i grzybów. Każde urządzenie do zabawy jest jednocześnie stacją gry. Słupy pozwalają spróbować wspinaczki, trudnej umiejętności, z którą świetnie radzą sobie niedźwiedzie. Gigantyczny kulodrom zwraca uwagę na problemy wiewiórek, platforma do ćwiczenia równowagi opowiada o kornikach. Dzieci dowiadują, się ile waży las, jak komunikują się drzewa, jak współpracuje lis z borsukiem i co rośnie w leśnym runie - czytamy w opisie odrzuconego pomysłu za blisko 600 tys. zł.
Morskie Oko. Projekt jeszcze wróci?
- Projekt został zlokalizowany na gruntach zarządzanych przez nadleśnictwo Celestynów. Zaproponowano projektodawcy trzy alternatywne lokalizacje, jednak nie zostały zaakceptowane - czytamy w uzasadnieniu tej decyzji.
Zasady budżetu obywatelskiego od czasu ostatnich inwestycji obok Morskiego Oka uległy zmianie. Teraz można inwestować wyłącznie na gruntach należących do samorządu, wcześniej były bardziej elastyczne i pozwalały na porozumienie z jednostkami zarządzającymi danym terenem, w tym przypadku nadleśnictwem.
- Lokalizacje alternatywne były po drugiej stronie torów. Zależało mi, aby leśny plac zabaw znajdował się na osiedlu Aleksandrów. Jestem po spotkaniu z nadleśniczym oraz władzami dzielnicy. Obecnie dzielnica ma podpisane porozumienie, na mocy którego może zarządzać terenem przy Morskim Oku. Jednak to nie wystarczy do budżetu obywatelskiego. Prowadzone są rozmowy, aby zamienić teren, tak aby ten przy Morskim Oku był we władaniu miasta. Dlatego zdecydowałam się przełożyć projekt na przyszły rok, gdy będzie możliwa już jego realizacja - wyjaśnia nam radna.
(db)
.
