Czy w Wawrze jest paczkomatoza i co to właściwie znaczy?
6 lipca 2022
Do tej pory aktywistom miejskim udało się wprowadzić do języka "patodeweloperkę", "patokierowców", "patoparkowanie". Ostatnio do tej nowomowy trafia nowe pojęcie związane z paczkomatami. Zdaniem aktywistów urzędnicy powinni mieć wpływ na ich lokalizowanie, bo inaczej prowadzi to do... "paczkomatozy".
- Zwracamy się z prośbą o analizę możliwości wpływania na lokalizowanie lub otoczenie automatów przechowujących przesyłki, tzw. paczkomatów - piszą radni z klubu "Razem dla Wawra" Michał Mroziński, Rafał Czerwonka i Piotr Grzegorczyk. Dlaczego?
Paczkomaty.
Aktorka o WCK: "Najgorszy dom kultury, w jakim byłam"
W kwietniu w domu kultury przy Korkowej gościł zespół kabaretowy z występem "Gdzie te chłopy?". Artystka Jolanta Radwańska opowiedziała, jakie są jej wrażenia po występie.
"Samowolne i szkodliwe dla otoczenia"
Radni przypominają, że zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym automaty przechowujące przesyłki zaliczają się do budowli, które nie wymagają decyzji o pozwoleniu na budowę, ani nawet zgłoszenia. - Konsekwencją tego jest fakt, że automaty mogą być lokalizowane w miejscach do tego celu nieprzystosowanych, pozbawionych odpowiedniej infrastruktury i odpowiednich warunków parkingowych. Może to prowadzić do przemieszczania się i parkowania samochodów, w tym dostawczych, w sposób niezgodny z prawem, stwarzający zagrożenie na drodze lub przyczyniający się bezpośrednio do dewastacji zieleni. Wnosimy o analizę przepisów, np. w zakresie organizacji ruchu, co ograniczyłoby samowolne i szkodliwe dla otoczenia lokalizowanie automatów - zwrócili się do władz dzielnicy wawerscy radni.
Paczkomaty potrzebne czy niepotrzebne?
Jedna z mieszkanek opisała w lokalnej grupie facebookowej historię, jak jej sąsiad wydzierżawił teren pod paczkomat. Odbiorcy paczek dość szybko zajęli jej sklepowy parking i rozjechali zieleń na jej działce. - Byłam u pana, który wydzierżawił plac, ale on powiedział mi grzecznie: "Widzieli, co biorą. Ja im mówiłem, że obok jest prywatny teren". On swoją działkę zamyka, ja mam teren otwarty - opisuje mieszkanka.
Takich przypadków nie odnotowaliśmy jednak zbyt wiele. Zazwyczaj mieszkańcy proszą o więcej punktów z paczkomatami, bo rynek dostaw kurierskich rozwija się w błyskawicznym tempie. Problem w tym, że nie zawsze są one "szczęśliwie" ulokowane. - Przyznać trzeba, że część tego typu urządzeń jest posadowionych w taki sposób, że doprowadza to do niszczenia zieleni w pasach drogowych, czy stwarza utrudnienia w komunikacji samochodowej i pieszej - mówi Rafał Czerwonka. Jako przykład złego usytuowania paczkomatu radni wskazują ten przy skrzyżowaniu ulic Zagórzańskiej i Jachtowej, gdzie kierowcy zdewastowali pas zieleni. - W praktyce właściciel terenu może postawić paczkomat w dowolnym miejscu. Nie musi troszczyć się o zapewnienie obiektowi dogodnego dla wszystkich dostępu, o właściwą infrastrukturę towarzyszącą, ani o zabezpieczenie sąsiednich pasów zieleni przed dewastacją - przekonuje Michał Mroziński.
"Będziemy zgłaszać straży miejskiej"
- Obecnie analizowane są możliwości maksymalnego wpływu na rozmieszczanie paczkomatów pod kątem zmian w stałych organizacjach ruchu drogowego, które ograniczyłoby dewastację zieleni oraz najbliższego otoczenia paczkomatów przez parkowanie pojazdów w miejscach do tego nie przeznaczonych - informuje wiceburmistrz Leszek Baraniewski.
Wygląda więc na to, że zaczyna się "polowanie" na najbardziej uciążliwe paczkomaty.
Kij ma dwa końce. Nie ma wątpliwości, że zdecydowana większość mieszkańców chce mieć paczkomaty jak najbliżej, podobnie jak sklepy, poczty, przychodnie czy przystanki autobusowe. "Polowanie" na paczkomaty nie wszystkim wyborcom będzie się podobało.
(db)
.