W Łodzi będzie referendum? To oni chcą obalić Hannę Zdanowską
"Zmotoryzowani Łodzianie" zapowiadają próbę odwołania Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi, dając sobie pół roku na przygotowania. Wśród zarzutów wobec prezydent są między innymi "rujnujące podwyżki" i "zadłużenie miasta".
"LDZ Zmotoryzowani Łodzianie", bo o nich mowa, to grupa o silnym zasięgu społecznym, koncentrująca się na prawach i interesach kierowców. Ich działalność na Facebooku śledzi aż 80 tysięcy osób. To oni podnoszą głos w sprawach komunikacyjnych miasta, krytykując buspasy, postulując o nowe obowiązki dla rowerzystów, a także zwracając uwagę na problemy związane z infrastrukturą drogową.
Zdanowska może wkrótce zmierzyć się z czwartą próbą odwołania przez referendum. Jeden z liderów ruchu, Jarosław Kostrzewa zapowiada, że pomysłodawcy referendalnej próby dają sobie pół roku przed złożeniem oficjalnego wniosku do komisarza wyborczego o organizację głosowanie w sprawie odwołania Zdanowskiej (oraz obecnej Rady Miejskiej w Łodzi). Chcą ten czas wykorzystać na przemyślenie swojej strategii oraz kontakty z mieszkańcami - aby potem akcja zbierania podpisów przebiegła sprawnie.
Zwracają uwagę na podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, zadłużenie miasta oraz zaniedbaną infrastrukturę. Ich zdaniem, brakuje również dialogu z mieszkańcami.
Mimo sugestii o powiązaniach z Konfederacją czy PiS, "Zmotoryzowani" deklarują brak związku z partiami politycznymi. Kostrzewa widzi w przyszłości na stanowisku prezydenta osobę ze sprawdzonym doświadczeniem biznesowym.
Onet otrzymał komentarz biura prasowego łódzkiego magistratu: "Referendum to narzędzie demokracji, z którego każdy może korzystać. Innym z takich narzędzi są powszechne wybory samorządowe. W ostatnich, 7 kwietnia 2024 roku Hanna Zdanowska dostała mandat prezydenta Łodzi. Po raz kolejny mieszkańcy dali jasny sygnał, że jest dobrym prezydentem".
Źródło: onet.pl