Szkołę czeka "rozregulowanie" zawodu nauczyciela? "Obniżenie standardów"
Wizja polskiej oświaty na rok 2025 rysuje się w barwach kontrowersji i zmagań z długotrwałymi problemami. Projekt rozporządzenia autorstwa Barbary Nowackiej, wprowadzający "zagadnienie przyjemności seksualnej" do podstawy programowej, wydaje się być nieodwracalnym krokiem ku nowoczesnej edukacji, mimo potencjalnego oporu ze strony biskupów. Zmiany te idą w parze z ograniczeniem katechezy do jednej godziny tygodniowo, co może wskazywać na obyczajową rewolucję w polskich szkołach. Onet przygotował zestawienie największych
Jednak w tle tych przełomowych reform, nauczyciele zmagają się z rzeczywistością finansową, która nie spełnia ich oczekiwań. Po zeszłorocznej podwyżce płac o 30%, tegoroczny wzrost wynagrodzeń o 5% wydaje się być kroplą w morzu potrzeb. Nawet przekroczenie symbolicznej granicy średniego wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego, które po najnowszej podwyżce wyniesie 10 tys. zł brutto, nie przynosi oczekiwanego zadowolenia wśród pedagogów. Związkowcy krytykują sposób prezentacji tych średnich, wskazując, że nie odzwierciedlają one realiów zawodowych większości nauczycieli.
Marek Ćwiek, prezes Okręgu Łódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, w rozmowie z Onetem podkreśla, że jedynie nauczyciele pracujący na ponad jednym etacie mogą aspirować do zarobków na poziomie "dychy" miesięcznie. Problem niedoborów kadrowych, zwłaszcza w przedszkolach i klasach początkowych, jest kolejnym wyzwaniem, przed którym stoi polska edukacja. Obawy budzą plany Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące "rozregulowania" zawodu nauczyciela poprzez zatrudnianie studentów pedagogiki czy osób studiujących kierunki związane z ochroną zdrowia.
W kontekście wprowadzenia edukacji zdrowotnej jako nowego obowiązkowego przedmiotu, spotykamy się z oporem konserwatywnych polityków i biskupów, którzy zarzucają projektowi łamanie konstytucyjnych kompetencji rodziców w zakresie wychowania seksualnego. Mimo to, sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wskazuje, że większość Polaków nie utożsamia nowego przedmiotu z deprawacją.
Barbara Nowacka, niezrażona sprzeciwem biskupów, wydaje się być zdeterminowana, by przeforsować swoje reformy. W kontekście katechezy, mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, projekt ograniczenia jej do jednej godziny tygodniowo pozostaje nienaruszony.
Równolegle, Katarzyna Lubnauer, zastępczyni Nowackiej, wznawia swoją misję zwiększenia frekwencji szkolnej, odnosząc się do rozwiązań stosowanych w innych krajach europejskich. Jednocześnie, wydaje się, że plany dotyczące prac domowych pozostają bez zmian, co może wskazywać na długofalową strategię MEN w tej kwestii.
Źródło: onet.pl