Polski lekarz z laureatem Nobla widział się tydzień temu. "Sakaguchi był wyklinany"
Shimon Sakaguchi, wybitny japoński immunolog, został uhonorowany Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie limfocytów T regulatorowych. Przełomowe badania, które przeprowadził niemal trzy dekady temu, zmieniły podejście do leczenia chorób autoimmunologicznych i transplantologii. Dlaczego na uznanie musiał czekać tak długo? O znaczeniu jego odkrycia w wywiadzie dla Medonetu mówi prof. Piotr Trzonkowski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Nagroda Nobla została przyznana za badania nad mechanizmem obwodowej tolerancji immunologicznej, który pozwala układowi odpornościowemu odróżniać własne tkanki od obcych i chronić organizm przed ich niszczeniem. Prof. Trzonkowski wyjaśnia, że Sakaguchi zidentyfikował populację komórek odpornościowych, które pełnią kluczową rolę w regulowaniu odpowiedzi układu immunologicznego. Dzięki temu odkryciu możliwe stało się opracowanie nowych terapii leczenia chorób autoimmunologicznych, takich jak cukrzyca typu 1 czy stwardnienie rozsiane, a także poprawa wyników leczenia po przeszczepach narządów.
- To odkrycie na miarę penicyliny - ocenia prof. Trzonkowski, podkreślając, że limfocyty T regulatorowe stały się fundamentem dla wielu przełomowych terapii.
Długo wyczekiwane uznanie
Mimo przełomowego charakteru badań, Sakaguchi musiał czekać ponad 20 lat na uznanie ze strony Komitetu Noblowskiego. Jak przypomina prof. Trzonkowski, pierwsze publikacje dotyczące limfocytów T regulatorowych pojawiły się już w 1995 r. - W tamtym czasie naukowcy byli przekonani, że takie komórki nie istnieją. Sakaguchi musiał zmierzyć się z ogromnym sceptycyzmem środowiska naukowego - wspomina gdański immunolog, który niedawno uczestniczył w sympozjum w Tokio, poświęconym 30-leciu tego odkrycia.
Wspomniana rezerwa naukowców wynikała z wcześniejszych badań nad tolerancją immunologiczną, które nie przyniosły oczekiwanych wyników. W latach 60. XX w. Peter Medawar, laureat Nagrody Nobla, zidentyfikował mechanizm tolerancji centralnej, co skłoniło badaczy do poszukiwań podobnych procesów w obwodowym układzie odpornościowym. Brak sukcesów w tej dziedzinie sprawił jednak, że wielu naukowców porzuciło te badania.
Sakaguchi, wbrew panującemu przekonaniu, kontynuował swoje prace, co ostatecznie doprowadziło do przełomu. - Udowodnił, że limfocyty T regulatorowe istnieją i pełnią kluczową funkcję w ochronie organizmu przed autoagresją - dodaje prof. Trzonkowski.
Amerykańska współpraca i kontrowersje
Nagroda Nobla została przyznana wspólnie z Mary E. Brunkow i Fredem Ramsdellem, którzy zlokalizowali gen foxp3, odpowiedzialny za działanie limfocytów T regulatorowych. Jednak prof. Trzonkowski zauważa, że kluczową rolę w tych badaniach odegrał Shohei Hori, współpracownik Sakaguchiego, oraz rosyjski naukowiec Alexander Rudensky. - Hori był doktorantem Sakaguchiego, co mogło wpłynąć na decyzję Komitetu. Natomiast Rudensky, jako Rosjanin, mógł zostać pominięty ze względów politycznych - sugeruje.
Polski wkład w terapię komórkową
Prof. Trzonkowski przypomina w wywiadzie dla Medonetu, że Gdański Uniwersytet Medyczny był światowym pionierem w zastosowaniu limfocytów T regulatorowych w leczeniu pacjentów. - Zaczynaliśmy od terapii pacjentów po przeszczepie szpiku, a później rozszerzyliśmy badania na choroby autoimmunologiczne, takie jak cukrzyca typu 1 czy stwardnienie rozsiane - mówi.
Obecnie prowadzone są liczne badania kliniczne, które mają na celu rozwój terapii opartych na limfocytach T regulatorowych. - To bardzo obiecująca dziedzina, która może znaleźć zastosowanie nie tylko w chorobach autoimmunologicznych, ale także w transplantologii, alergiach czy nawet chorobach rzadkich, takich jak dystrofia mięśniowa - podkreśla ekspert.
Kto następny?
Zapytany o możliwych kandydatów do przyszłorocznej Nagrody Nobla, prof. Trzonkowski wskazuje na badania nad sztuczną inteligencją w medycynie oraz nowoczesne terapie otyłości. - Jeśli uda się rozstrzygnąć spory patentowe, twórcy leków naśladujących działanie hormonu GLP-1 mogą być poważnymi kandydatami - przewiduje.
Shimon Sakaguchi dołączył do grona naukowców, których odkrycia zmieniły oblicze współczesnej medycyny. Jego prace są dowodem na to, że wytrwałość i odwaga wbrew przeciwnościom mogą prowadzić do przełomowych osiągnięć.
Źródło: www.medonet.pl