Dorosły pacjent z podejrzeniem błonicy. Dziecko w ciężkim stanie
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Gromkowskiego we Wrocławiu potwierdzono przypadek błonicy u 6-letniego dziecka, które wróciło z wakacji na Zanzibarze. Niezaszczepione dziecko znajduje się obecnie w stanie ciężkim, choć stabilnym. To pierwszy od lat przypadek tej groźnej choroby w placówce. Jak donosi Medonet, hospitalizowany jest również dorosły pacjent z podejrzeniem choroby.
Na oddział intensywnej terapii 6-latek trafił po rutynowej wizycie lekarskiej. Jak informuje lek. Bożena Głowska, kierująca oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii noworodków i dzieci, szybka diagnostyka pozwoliła na wykluczenie innych przyczyn niewydolności oddechowej, co umożliwiło rozpoczęcie ukierunkowanego leczenia błonicy. Wyniki analiz mikrobiologicznych potwierdziły obecność maczugowca błonicy - bakterii odpowiedzialnej za tę chorobę.
Dr Janina Kulińska, rzeczniczka szpitala, podkreśla, że przypadki błonicy są dziś niezwykle rzadkie. - Od kilkudziesięciu lat w naszym centrum nie mieliśmy do czynienia z pacjentem chorym na błonicę - mówi w rozmowie z Medonetem, dodając, że obecna sytuacja jest dynamiczna i trudno przewidzieć, jak długo potrwa leczenie dziecka.
Równocześnie w szpitalu przebywa dorosły pacjent, który miał kontakt z chorym dzieckiem i wykazuje objawy mogące wskazywać na błonicę. Został on przyjęty na oddział Centrum Chorób Zakaźnych, gdzie poddawany jest diagnostyce. Prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych, zapowiada, że wyniki badań potwierdzających lub wykluczających obecność choroby u tego pacjenta będą znane w ciągu najbliższych dni.
Niebezpieczeństwo błonicy i znaczenie profilaktyki
Medonet wyjaśnia, że błonica to poważna choroba zakaźna, która przenosi się drogą powietrzno-kropelkową. Choć objawy u dorosłych mogą mieć łagodny przebieg, u dzieci nieleczenie tej przypadłości prowadzi do wysokiej śmiertelności - szacuje się, że bez odpowiedniego leczenia odsetek zgonów może wynosić nawet 50 proc.
W Polsce szczepienia przeciwko błonicy są obowiązkowe dla dzieci, a dorosłym zaleca się regularne dawki przypominające co 10 lat, aby utrzymać odporność na chorobę. Sytuacje takie jak ta z Wrocławia przypominają, jak ważne jest przestrzeganie zasad szczepień, zwłaszcza w obliczu wzrastającego ruchu antyszczepionkowego.
Czytaj więcej na ten temat w medonet.pl.
Źródło: www.medonet.pl