Absurd na siatkarskich igrzyskach. Polski mistrz olimpijski grzmi
- Nie wiem, kto o tym decydował. Na pewno nie ktoś, kto grał w siatkówkę - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Lech Łasko. Mistrz olimpijski z Montrealu (1976) narzeka na FIVB i jej decyzje w kontekście igrzysk olimpijskich.
Ogromne emocje przed startem igrzysk wzbudziła kwestia liczebności kadr siatkarskich. Na każdy wielki turniej międzynarodowy można powołać 14 zawodników, ale na igrzyska już tylko 12. Światowa federacja doprowadziła do jednej małej zmiany i dopuściła możliwość transferu medycznego - w przypadku kontuzji można zastąpić jednego zawodnika. Niezadowolony był zwłaszcza Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski i stwierdził, że "powstrzyma się od komentarza, bo byłby on jadowity".
- Nie wiem, kto o tym decydował. Na pewno nie ktoś, kto grał w siatkówkę. Bo jeśli najpierw ustala się, że joker medyczny może być użyty tylko raz, a za pięć dwunasta te zasady się zmienia, to nie jest to poważne - mówi Łasko. A kadry na igrzyska musiały zostać ogłoszone przed tą zmianą, co spotęgowało zamieszanie. - Gdyby trener wiedział, że joker medyczny będzie bardziej dostępny, mógłby wyznaczyć kogoś innego. Brałby wtedy pod uwagę jego wszechstronność - dodaje Łasko.
Mistrz olimpijski poruszył również temat wspomnianej liczebności kadry. - Nie chciałbym nikogo obrażać, ale te rzeczy sprowadzane są do absurdu. Jeżeli w trakcie meczu płynnie wprowadza się na boisko siódmego zawodnika, czyli libero, to nie trzeba być po jakimś Harvardzie, żeby stwierdzić, że potrzebny jest dla niego także dubler. Co to za problem, żeby wziąć na igrzyska 14 zawodników?
Łasko narzeka na "absurdalne decyzje zdarzające się od wielu lat". Jakie jest rozwiązanie problemu? - Wydaje mi się, że do władz powinni wejść młodsi ludzie, z doświadczeniem w tej dyscyplinie. Oni mogliby zapanować nad tym chaosem.
Polscy siatkarze zagrają o pierwszy od 1976 r. finał igrzysk olimpijskich w środę o 16:00 z USA. W drugim półfinale (20:00) mistrzowie świata Włosi zmierzą się z mistrzami olimpijskimi i gospodarzami turnieju, czyli Francją.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl