REKLAMA
Tu naprawdę diabeł mówi "dobranoc". Kilka domów, żadnego sklepu, a do tego krematorium dla zwierząt - zima i przedwiośnie nigdzie w Warszawie nie są tak ciche, jak tutaj.
Ratusz Targówka niedługo wymieni stare latarnie przy kilku ulicach. Gdzie będzie widniej?
Ta fotografia ma dwadzieścia lat. Zgadniecie, gdzie na początku lat dwutysięcznych zrobił ją nasz dziennikarz?
Mało kto wie, że na Targówku Mieszkaniowym jest ulica Orańska.
Kiedyś tak wyglądała większość ulic Nowego Bródna, ale w latach 70. XX wieku powstało tu wielkie blokowisko i po przedwojennych klimatach zostało tylko parę zaułków. Jeden z nich to ulica Łąkocińska.
Dwadzieścia parę lat temu ten zaułek na Targówku Fabrycznym wciąż wyglądał, jakby dopiero co skończyła się druga wojna światowa. Dziś jest tu zupełnie inaczej. Nie ma śladu po dawnym świecie.
Urzędnicy miejskiego ratusza znowu wzięli pod lupę nazwy ulic. Tym razem "porządki" zrobili na Nowym Bródnie.
Świętego Wincentego to pierwsza ulica Targówka, która w ramach wielkiej modernizacji stołecznego oświetlenia otrzymała nowe lampy.
Idąc przez park na Targówku można zauważyć miejsca, w których powinny stać ławki. Miejskie meble stoją jednak zupełnie gdzie indziej.
Trwało to niemal pół roku, ale udało się. Jedna z rzeźb w parku Bródnowskim lśni nowością...
Wraki na ulicach nie dziwią już nikogo. Mieszkańcy coraz częściej informują strażników miejskich o zdezelowanych fiatach, trabantach czy nawet porzuconych starych volkswagenach. Ten okaz, poza irytacją, wzbudził też wielkie zainteresowanie. Ponad 60-letni moskwicz utrudniał ruch na jednej z uliczek Targówka.
Wyjątkowo dziwne przejście dla pieszych powstało podczas weekendowego remontu Rembielińskiej.
Kondratowicza 11 - tu codziennie miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych zastawiane jest przez nieuprawniony samochód - Wszystko pod okiem straży miejskiej - pisze nasz Czytelnik.
Bezmózgie indywiduum ujawniło się na Targówku, niszcząc graffitti namalowane na rurach ciepłowniczych.
Spacerując po Bródnie można natknąć się na kapliczkę ustawioną prawie 60 lat temu.
Dzięki awarii wodociągowej ulica na Bródnie zyskała lepszy chodnik.
Pokolenie dwudziestolatków może już nie pamiętać biletów miesięcznych. Kilkanaście lat temu wyparły je pierwsze elektroniczne karty miejskie. A na Bródnie zachowała się ciekawa reklama...
Kiedy na początku miesiąca pokazaliśmy zdjęcie stojących w kolejce po chleb na Łabiszyńskiej nie spodziewaliśmy się, że ta fotograficzna fraszka przyniesie odzew. A jednak!
Ogromne pole z samotnym drzewem pośrodku? Już tylko na zdjęciach archiwalnych. Ostatnie lato na polu PGR za nami.
Kręcą film o stanie wojennym? Nie, kolejka "za chlebem" to ani scena z filmu, ani performance. To rzeczywistość: Warszawa Anno Domini 2015.
LINKI SPONSOROWANE