Przed Księgarnią Baczyńskiego można usiąść, napić się kawy albo lemoniady i z przyjemnością oglądać niezwykle pomysłowo rozplanowaną witrynę - z ręcznie robionymi dekoracjami i fantazyjnie wyeksponowanymi książkami.
REKLAMA
Po wejściu do tej księgarni pierwsze, co człowiekowi przychodzi do głowy, to myśl: jak tu ładnie i przyjemnie. Mało która księgarnia poszczycić się może tak estetycznie, a zarazem przytulnie, zagospodarowaną przestrzenią. Chce się tutaj spacerować, wybierać książki z półek, siadać, oglądać, a potem to samo, od początku. Księgarnia słynąca niegdyś z podręczników (podręczniki są nadal) jest teraz po brzegi wypełniona pięknie wydaną beletrystyką, książkami z różnych dziedzin wiedzy, artykułami papierniczymi oraz pięknymi poduszkami w kształcie kotów. Miejsce z duszą, warte odwiedzenia, do którego księgarnie sieciowe, które są księgarniami jedynie z nazwy, nawet się nie umywają.
Dla niezorientowanych: księgarnia mieści się przy Żeromskiego.
Doprecyzuję bo kolejny materiał niedopracowany. Ta kawiarienka istnieje od 3 lat. Kącik kafejkowy jest w środku po prawej stronie, w miejscu gdzie był kiedyś dział papierniczy. Na zewnątrz i owszem, można też, ale pod witryną z prawej strony gdzie jest krzywy chodnik, mech i smród z Curry House. Tej opcji nie polecam. Ps. Dokładny adres księgarni, gdyż nie podano: ulica Żeromskiego 81.
Nie przesadzajmy, z Curry House przy księgarni nie śmierdzi, przynajmniej nigdy przy wejściu nie czułem. Księgarnia fajna, z przyjemnością tam zaglądam (chociaż może to tylko sentyment?).