Metropolia: TAK czy NIE? Legionowo głosuje
23 marca 2017
26 marca odbędzie się referendum ws. przyłączenia gminy Legionowo do metropolii warszawskiej. Do jego ważności potrzebny jest udział 30 proc. uprawnionych do głosowania. Czy mieszkańcy będą w ogóle mieli świadomość w jakiej sprawie głosują? Postaramy się nieco przybliżyć plusy i minusy proponowanej ustawy.
Jedno jest pewne: jak twierdzą eksperci, ustawa autorstwa posła Jacka Sasina odnośnie utworzenia gigantycznej aglomeracji warszawskiej ma kilka niewiadomych i niedopracowanych punktów, nad którymi w ramach konsultacji z samorządowcami i mieszkańcami należałoby się pochylić.
Nie tracimy statusu niezależnych gmin
Pierwszym punktem budzącym wątpliwości wśród przeciwników ustawy jest art. 2, w którym stwierdza się, że "Miasto stołeczne Warszawa obejmuje 33 gminy w tym gminę Warszawa oraz gminy.
Ostatnia kadencja prezydenta Smogorzewskiego?
Proponowane przez PiS i popierane przez część środowisk politycznych wprowadzenie kadencyjności organów samorządowych może oznaczać, że obecna kadencja będzie ostatnią. Z tym, że nie na pewno...
.." i dalej wymienione są pozostałe gminy w tym Legionowo, Wieliszew, Jabłonna i Nieporęt. Wielu przeciwników powołując się na te zapisy używa sformułowania "zamachu na niezależność gmin". Tłumaczą to tym, iż chodzi o utworzenie "mega Warszawy" i że po wejściu ustawy Sasina w życie wszystkie wymienione w niej gminy staną się dzielnicami (a nie samodzielnymi podmiotami samorządowymi jak jest teraz). Tezy te dementuje sam pomysłodawca ustawy, twierdząc, że chodzi jedynie o stworzenie metropolii, czyli czegoś na wzór megapowiatu, a gminy nadal będą miały swoją niezależność, czyli swoje Rady Gmin (w tym i Warszawa ma swoją Radę), wójtów i prezydentów. Natomiast samo nazewnictwo "miasto stołeczne Warszawa" może wielu mieszkańców wprowadzać w błąd, gdyż przywołuje ono skojarzenie, iż znajdujemy się w jednym mieście - Warszawie. Tymczasem, właśnie tak miałaby się nazywać nowo utworzona metropolia, która przejmie zadania dotychczasowych powiatów. Zresztą potwierdza to też art. 81, który wyraźnie stwierdza "Gmina Warszawa jest gminą o statusie miasta", art. 96 "Obszar gminy Warszawa, w dniu wejścia w życie ustawy obejmuje obszar miasta stołecznego Warszawy, ustalony ustawą z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy", a także art. 97, który nawet wymienia poszczególne dzielnice wchodzące w obszar terytorialny obecnej Warszawy. I nie ma wśród nich Legionowa, Jabłonny, Nieporętu, czy też Wieliszewa. Także z całą pewnością nie tracimy statusu "niezależnych gmin".
Lepsza komunikacja?
Idąc dalej napotykamy się jednak na pewne naszym zdaniem "potknięcia" w ustawie, jak chociażby art. 82 pkt. 2 "Burmistrzem gminy Warszawa jest prezydent miasta stołecznego Warszawy". Oznaczałoby to zapewne, iż mieszkańcy pozostałych gmin wchodzących w metropolię wybieraliby burmistrza Warszawy. Mało tego, istniałoby takie ryzyko, iż burmistrz Warszawy będący zarówno prezydentem megapowiatu, dbałby bardziej o interesy samej stolicy, niekoniecznie troszcząc się o sprawy za które odpowiadają obecne powiaty jak setki szkół, czy dróg. Choć pomysłodawca ustawy twierdzi, że będzie akurat inaczej.
- Powiem o powiecie wołomińskim. Tam od lat jest problem z dojechaniem do Warszawy drogą 634. Mimo że są projekty i plany, nie udaje się tej drogi przebudować. Dzisiaj będzie można, właśnie z poziomu aglomeracji warszawskiej tego typu inwestycje drogowe realizować. Ważne dla Warszawy, ale również dla mieszkańców tych małych miejscowości. Dzisiaj władz Warszawy to nie obchodzi. Dzisiaj dojazdy do Warszawy są zakorkowane, a samorządy same sobie z tym nie radzą - argumentował poseł Sasin, który również przekonuje, iż usprawni się system komunikacji, a wszyscy mieszkańcy gmin wchodzących w skład metropolii warszawskiej będą w końcu mieli szansę na jeden, wspólny i tańszy bilet (znajdą się w tzw. 1 strefie). Niemniej uczciwie należy powiedzieć, iż takiej pewności nikt nie daje. Władze Legionowa np. złowieszczą, iż powstanie kilka stref biletowych jak w... Londynie. Choć oczywiście są to tylko spekulacje, nie mające żadnego odzwierciedlenia w projekcie tej ustawy.
Oddziały terenowe?
Jednym z najczęściej podnoszonych przez przeciwników ustawy argumentów jest również to, iż od tej pory mieszkańcy gmin, którzy swoje sprawy załatwiali na miejscu w swoich starostwach powiatowych, teraz będą musieli załatwiać je w Warszawie. Tymczasem w uzasadnieniu do samej ustawy czytamy: "W związku z przejęciem wykonywania zadań powiatowych, z dniem wejścia w życie ustawy, likwidacji bądź przekształceniu ulegną powiaty na obszarze miasta stołecznego Warszawy".
Oznaczać by to mogło, iż obecne starostwa mogłyby zostać przekształcone w coś na wzór oddziałów terenowych miasta stołecznego Warszawy i poza trudniejszym dostępem do starosty, którego już by nie było, nic by się dla nich nie zmieniło. Należałoby się również zastanowić nad tym, co stracimy gdybyśmy w referendum zadecydowali za nieprzystąpieniem do metropolii, a PiS uszanowałby naszą wolę. Czy stalibyśmy się wówczas dużo mniejszym, lecz samodzielnym powiatem, czy może gmina Legionowo musiałaby zostać przyłączona do powiatu nowodworskiego, a może pułtuskiego? Czy rejonizacja szpitala byłaby dla nas nadal w szpitalu Bródnowskim, czy może w szpitalu w Nowym Dworze Maz., a może w jeszcze bardziej odległym Pułtusku? Czy nadal bylibyśmy objęci przynajmniej biletami 2. strefy, czy może wprowadzono by dla gmin nie należących do metropolii jeszcze droższą 3. strefę? I czy częstotliwość kursowania autobusów ZTM, a także pociągów SKM nie uległaby pogorszeniu? Późniejsze bowiem zamiary włączenia Legionowa do metropolii mogą trwać długie lata...
Dariusz Burczyński
.