Marcina z Wrocimowic: niedotrzymane obietnice
8 lutego 2013
W sierpniu na spotkaniu z mieszkańcami wiceburmistrz Piotr Smoczyński zapewniał, że do końca roku doczekają się oni wreszcie remontu, a właściwie budowy ulicy Marcina z Wrocimowic. Niestety, do dziś nic się nie zmieniło. Dlaczego urzędnicy tak często nie dotrzymują słowa? - pytają czytelnicy.
- Na tym spotkaniu było chyba około stu osób. Wiceburmistrz Smoczyński tłumaczył, że są pieniądze na budowę i zostanie ona wykonana do końca 2012 roku. Tymczasem mamy luty i nie zrobiono nic - mówi mieszkanka ulicy Marcina z Wrocimowic i na potwierdzenie swoich słów pokazuje nagranie ze spotkania.
Kiedy jesienią ubiegłego roku pytaliśmy dzielnicowych urzędników o terminy dotyczące tej inwestycji, rzeczniczka ratusza udzieliła konkretnych informacji: - Obecnie czekamy na projekt ulicy Marcina z Wrocimowic. Planujemy wystąpienie o pozwolenie na budowę i ogłoszenie przetargu na wykonanie prac w drugiej połowie roku.
Teraz jednak nie wiadomo, kiedy inwestycja ruszy. Ratusz twierdzi, że droga "powinna" zostać wybudowana w tym roku.
- Mamy już gotowy projekt budowlany, ale czekamy jeszcze na opinię biura ochrony środowiska. Jak tylko ją otrzymamy, niezwłocznie będziemy kontynuowali procedury. Zgodnie z planem ulica powinna zostać zbudowana w 2013 r. W tym rejonie jeszcze dwóch deweloperów buduje osiedla i najlepiej byłoby gdybyśmy rozpoczęli budowę tej ulicy dopiero wtedy, kiedy oni zakończą prace wymagające przejazdów pojazdów ciężkich - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny.
Anna Sadowska