REKLAMA

Białołęka

inwestycje »

 

Magiczna po konsultacjach. Co chcemy?

  20 czerwca 2012

alt='Magiczna po konsultacjach. Co chcemy?'

W lutym ogłoszono konsultacje społeczne dotyczące zagospodarowania trzech hektarów terenu u zbiegu Magicznej i Skarbka z Gór na Zielonej Białołęce. Na stronach stołecznego ratusza pojawiło się już podsumowanie ich pierwszego etapu. Teraz, na podstawie zgromadzonych opinii i wniosków, powstaje makieta obrazująca planowane zagospodarowanie terenu, którą będzie można obejrzeć w czasie drugiej tury konsultacyjnej, 17 czerwca.

REKLAMA

- Jest to zapewne najbardziej oczekiwana przez mieszkańców inwestycja na zielonej Białołęce. W pobliżu osiedli Derby, Lewandów i Brzeziny nie ma jeszcze żadnego publicznego miejsca, gdzie moglibyśmy wraz z dziećmi aktywnie spędzić wolny czas - mówi radny Waldemar Roszak.

Podkreśla też, że kilka lat temu miasto proponowało zlokalizowanie tutaj kolejnego osiedla. Chciano też podwyższyć wysokość dopuszczalnej zabudowy aż do 20 metrów, niespotykanej nigdzie wokół. Po wspólnych działaniach z mieszkańcami w 2010 roku, radnym udało się na szczęście "wyrwać" ten teren z rąk deweloperów. Doprowadzili do tego, aby w planach miejscowych zarezerwowano dla niego rekreację, sport i kulturę. A to wielki sukces.

Czego chcemy?

W konsultacjach internetowych wzięło udział 667 osób. W ankiecie można było wybrać kilka odpowiedzi bądź zasugerować samemu, co powinno się znaleźć w "magicznym" parku. Najbardziej potrzebne są ławki - blisko trzy czwarte konsultantów stwierdziło, że muszą być. Sześć na dziesięć osób chętnie widziałoby boisko wielofunkcyjne, a niewiele mniej - plac zabaw dla małych dzieci. Skoro już o małych dzieciach: 36% ankietowanych uznało, że na placu powinna się znaleźć altanka dla matek z małymi dziećmi, pomocna np. przy karmieniu czy przewijaniu malucha.

Co trzeci ankietowany chce stojaków rowerowych, miniścianki wspinaczkowej czy parkowej siłowni dla dorosłych. Generalnie sprzęty sportowe - kosze do streetballa, skatepark czy stoły ping pongowe - cieszyły się sporym uznaniem. 23% konsultantów domaga się postawienia sceny plenerowej, na której mogłyby się odbywać koncerty. Najmniej chętnych jest na fontanny, oczka wodne, basen, wydzielony teren dla psów czy miejsca do grillowania.

Tyle o wyposażeniu, ale co powinno być oferowane na placu? Mieszkańcy wyrazili się jasno: przenośne toalety. Tak wybrało 70% biorących udział w konsultacjach, a 5% uznało, że przydatne byłyby też szalety stacjonarne, z bieżącą wodą - nawet odpłatne. Widać, co zaniedbują urzędnicy przy tworzeniu ogólnodostępnych miejsc do wypoczynku. Tylko 67% udzielających odpowiedzi uznało, że przydałby się punkt dostępowy do bezpłatnego internetu. Nieco ponad połowa chętnie skorzystałaby z małej gastronomii, a co trzeci - z wypożyczalni leżaków. Najmniej chętnych jest na miejsca parkingowe (słusznie, i tak byłyby zajęte przez okolicznych mieszkańców), bezpłatne ujęcia wody oligoceńskiej czy wypożyczalnię rowerów.

Sam park, choćby najlepiej wyposażony, bez dodatkowych atrakcji może być nudny. Nic więc dziwnego, że 80% głosujących wybrało pikniki rodzinne jako aktywność, która powinna być organizowana w przyszłym parku. Niewiele mniej opowiada się za amatorskimi zawodami sportowymi i koncertami, co trzeci - za warsztatami fotograficznymi, a co czwarty - za zajęciami z jogi czy nordic walkingu. Co piętnasty konsultant wybrałby się na warsztaty etnograficzne. Kino plenerowe, zajęcia dla dzieci, teatry "pod chmurką", nauka tańca czy festyny zdobyło najmniejsze uznanie.

Druga część konsultacji, ze wspominaną na wstępie makietą, odbyła się na terenie planowanego parku, 17 czerwca, od 11.00. Tym razem była okazja zobaczyć na własne oczy, jak planują zagospodarowanie działki urzędnicy.

Ile to będzie kosztować? - Do końca tego roku prawdopodobnie będziemy mieli gotowy projekt "magicznego parku". Jest zbyt wcześnie, aby mówić o kosztach, w tegorocznym budżecie mamy na ten cel zarezerwowane 200 tys. zł - mówi Joanna Pernal-Stasińska z białołęckiego ratusza.

O nieco większych kwotach, rozłożonych na kilka lat, z wielkim entuzjazmem mówi radny Roszak. Jego zdaniem park za jakiś czas może stać się prawdziwym dzielnicowym centrum. - W budżecie dzielnicy na inwestycję zarezerwowane jest już 2,7 mln złotych. Liczę, że wkrótce będzie więcej. To przecież tylko początek budowy a oczekiwania są wielkie. To miejsce ma wielką szansę, aby za kilka lat stać się lokalnym centrum, które zawsze będzie tętnić życiem - snuje wizje radny.

(wt), ap

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA