"Luzik" - bo dzieci kochają śpiewać i tańczyć
30 września 2013
W przyszłości chcą śpiewać, grać i tańczyć. Wiedzą to już dziś, choć mają dopiero po kilka lat. Młodzi wielbiciele muzyki będą spotykać się na zajęciach muzycznych w sali tanecznej Białołęckiego Ośrodka Kultury.
Edukacja muzyczna poprzez zabawę
Zajęcia prowadzone są w kilku grupach wiekowych ("Luzik" - młodsze dzieci, "Luz" - starsze). Dzieci będą tu uczyć się śpiewu i interpretacji piosenek, gry na instrumentach perkusyjnych, wykonywania podstawowych kroków i układów tanecznych. Iwona Prugar-Fiedorowicz prowadzi zajęcia w oparciu o własny program autorski. Wykorzystuje też sprawdzone metody - m.in. C. Orffa (twórcze obcowanie z muzyką: ruch, taniec, mowa, dźwięk, gra na instrumentach) oraz J. Dalcroze'a (m.in. interpretacja utworu muzycznego).
Zajęcia to także możliwość nauki współpracy zespołowej. Młodzi artyści często biorą udział w ogólnopolskich konkursach wokalnych, a także dużo występują zarówno na imprezach w białołęckim BOK-u, jak i poza nim. - Do dzisiaj jednym z najwspanialszych naszych wspomnień jest udział w imprezie podczas Euro. Olbrzymia scena pod Pałacem Kultury, telebimy z dziewczynkami, morze głów kibiców, którzy byli naszą publicznością... Albo piknik Country na Sadybie. Występ ze znanym polskim zespołem Strefa Country wspominamy ze szczególną przyjemnością. Zabawa, ale dla nas także przedsmak "zawodowstwa" - stwierdza pani Iwona. - Ja, chociaż od wielu lat jestem instruktorem zespołów muzycznych i tanecznych, zawsze i tak emocjonalnie przeżywam pierwszy dzień po wakacjach i pierwsze zajęcia z dziećmi. Przychodzą przerażone, roześmiane, zawstydzone, ciekawe, otwarte... Przeróżne stany i emocje widać na ich buziach - opowiada dalej. - Uwielbiam potem je poznawać, pokazywać świat dźwięków, "kontaktować" z muzyką. A potem patrzeć jak wędrują tą drogą, jak się rozwijają, jak w końcu szukają swojej muzycznej drogi. Praca, ale i cała przyjemność po mojej stronie - dodaje instruktorka.
Luzik, Luz, a co dalej?
- Bywają sytuacje, że mimo kilku lat chodzenia na zajęcia i osiągnięcia odpowiedniego wieku (10 lat, czyli granica uczestnictwa w "Luzie"), nie chcą się rozstać z nami - mówi pani Iwona. - Między innymi z tego powodu, ale również i z powodu naszej pasji (mojej oraz Kasi Kryczki) powstała rok temu nowa sekcja: Strefa Sztuki - Pracownia Musicalowa. Nie pozostawiamy "samopas" dzieci - młodzieży chcącej się rozwijać, szczególnie w tym trudnym dla nich wieku. Tu mogą kontynuować rozwój muzyczny i ruchowy, ale także i rozpoczynać karierę aktora. Aktora szczególnego, grającego, śpiewającego i tańczącego. A także człowieka, który wie, że "jeśli emocje są zbyt silne, by je wypowiedzieć - śpiewa, gdy są zbyt silne, by je zaśpiewać - tańczy."
Spotkania odbywają się w poniedziałki i środy w kilku grupach wiekowych: w godz. 15.15-15.45 - najmłodsi (dwa latka), w godz. 15.45-16.30 - trzylatki, w godz. 16.45-17.30 - czterolatki oraz 17.30-18.15 - maluchy w wieku pięciu lat.
Kontynuacją nauki w Muzycznym Studio Przedszkolaka może być uczestnictwo w zespole wokalno-tanecznym "Luz". Zajęcia odbywają się w poniedziałki i środy (dwa razy w tygodniu) w dwóch grupach: 18.15-19.15 oraz 19.15-20.15. Do zespołu przyjmowane są również dzieci, które zgłaszają się po raz pierwszy (nie uczestniczyły w "Luziku"). Wiek: 7-10 lat.
Koszt zajęć 80 zł za miesiąc.
Kontakt: Białołęcki Ośrodek Kultury, ul. van Gogha 1, tel./fax 22 614-66-56, tel. 22 884-46-25 wew. 31 , 22 884-46-26 wew. 31.
Katarzyna Zawadzka
Kto zgłosił się na zajęcia? Sami miłośnicy muzyki...
Nina, 5 lat
Zapisała mnie tu mama, bo bardzo chciałam śpiewać. Tańczyć i śpiewać. Lubię też grać. Miałam w domu gitarę, ale się zepsuła. Najbardziej chciałabym nauczyć się grać na skrzypcach. Widziałam ten instrument w telewizji i bardzo mi się spodobał.
Igor, 5 lat
Często w domu tańczę do takiej fajnej szybkiej muzyki. Puszczam sobie też radio. Miałem małą gitarę, taką dla dzieci i grałem na niej. Chciałbym też grać na pianinie. Znam pianino, bo miałem w domu podobne do tego, które mamy na zajęciach.
Ala, 5 lat
Ja najbardziej lubię piosenki Arki Noego. Słucham też audycji w radio. W przyszłości chcę grać na flecie i grzechotce - takiej w kształcie jaja. Już próbowałam na niej grać, mam w domu dużo różnych instrumentów.
Ala, 5 lat
Lubię śpiewać, grać na gitarze i pianinie elektrycznym. Sama nauczyłam się na nim grać! Mam takie w domu i zakradałam się do niego w nocy i ćwiczyłam. Po co ludziom muzyka? Żeby można było śpiewać. A śpiewa się, żeby ktoś inny mógł słuchać. Ja na razie trochę wstydzę się śpiewać.
Julka, 5 lat
Ja gram na fortepianie. Mam w domu taki mały, dla dzieci. Gram taką fajną piosenkę o przyjaźni. Jeszcze będę grać na skrzypcach. Lubię też śpiewać, a najbardziej piosenkę "Ja uwielbiam ją...", tata ma taką muzykę w telefonie...