Lubimy podróbki
1 lipca 2005
W czerwcu policjanci z Białołęki mieli mnóstwo pracy dzięki rodzimym handlarzom nielegalnego alkoholu. Pomysłowi białołęccy przestępcy podrabiają nie tylko alkohol. Niezmiennym powodzeniem cieszą się także papierosy oraz blankiety na prawo jazdy.
Miłośnik spirytusu na Zakątnej
Pierwsza pułapka została zastawiona na ul. Zakątnej. Kilku amatorów taniego trunku zjawiło się na miejscu już chwilę po południu. Mieszkanie 57-letniego Zbig-niewa Z. opuścili zadowoleni z butelkami w ręku. Wylegitymowani przez policjantów szybko przyznali się, że to właśnie od niego kupili alkohol. Nie znali imienia, potrafili tylko opisać "pomysłowego handlarza". Policja, która wkroczyła do jego mieszkania, znalazła 200 litrów nielegalnego alkoholu i 97 paczek papierosów bez akcyzy. Raczej trudno było uwierzyć, że to na własny użytek.Fałszywe prawko
Tydzień później policja zatrzymała kolejnych mieszkańców Białołęki, tym razem podejrzewanych nie tylko o nielegalne rozlewanie spirytusu i papierosów, ale także o posiadanie podrobionych blankietów praw jazdy. Zatrzymany Wojciech B. ma za sobą już kilka ciekawszych spraw kryminalnych. Jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku za wymuszenie rozbójnicze oraz przez Sąd Rejonowy w Wyszkowie za oszustwo. W mieszkaniu znaleziono także dowód osobisty wystawio-ny na mieszkańca Bartoszyc, biżuterię, 135 nakrętek do butelek, kapslownice, 51 zakapslowanych butelek o pojemności 0,5 litra z płynem bez znaków akcyzy oraz 2 litry cieczy przezroczystej o zapachu spirytusu w plastikowej bańce. Policja zatrzymała również wspólniczkę, 26-letnią Martę B., która po przesłuchaniu została zwolniona.ks