Czy tramwaj 35 wróci na Nowe Bemowo? ZTM: "Analizujemy w związku ze zmianami na Mokotowie"
8 lipca 2024
W ubiegłym roku trasa linii 35 została skrócona przy okazji remontu torowiska na Wólczyńskiej. Mieszkańcy Bemowa i Bielan pytają, kiedy ponownie będą mogli skorzystać z tego wygodnego połączenia. ZTM nie planował zmiany decyzji, jednak ostatnie stanowisko urzędników daje pewną nadzieję.
To już kolejna interpelacja bielańskiego radnego Krystiana Lisiaka odnośnie przywrócenie linii tramwajowej 35 do pętli Nowe Bemowo. Przypomnijmy, w ubiegłym roku trasa linii 35 została skrócona przy okazji remontu torowiska na Wólczyńskiej. Od tamtej pory jej kurs kończy się i zaczyna na pętli, na osiedlu Piaski.
Radni z Bielan i Bemowa protestują
Zarówno bielańscy, jak i bemowscy samorządowcy są niezadowoleni ze skrócenia trasy. Niedawna odpowiedź Zarządu Transportu Miejskiego na interpelację przewodniczącego rady dzielnicy Bemowa Jarosława Dąbrowskiego jest praktycznie identyczna jak ta, której udzielono nieco wcześniej radnemu z Bielan - Krystianowi Lisiakowi. ZTM przeprowadził bowiem na przełomie czerwca i lipca ubiegłego roku analizy napełnienia tramwajów kursujących na końcowym odcinku trasy Piaski - Nowe Bemowo. Wynikało z nich, że liczba pasażerów na tym odcinku zazwyczaj nie przekraczała 30 osób na kurs. Rekordowy pomiar napełnienia taboru wyniósł 60 osób, zatem uznano, że 35-tka dojeżdżająca na Nowe Bemowo nie jest nikomu potrzebna. ZTM ocenił, że podstawowe połączenie Żoliborza, Bielan i Bemowa w relacji ulic Broniewskiego - Powstańców Śląskich zapewniają już tramwaje linii 28, które w godzinach szczytu kursują co 8 minut. Tramwaje te umożliwiają co prawda dojazd w głąb Bemowa, do metra i innych autobusów oraz tramwajów, a w przeciwnym kierunku umożliwiają korzystanie z innych linii tramwajowych na ulicy Broniewskiego czy w al. Jana Pawła II oraz metra, jednak dla mieszkańców Bielan, a zwłaszcza Bemowa, krótsza trasa 35-tki jest mocno odczuwalna.
Policzyli pasażerów w... wakacje
- W odpowiedzi na moją poprzednią interpelację dowiadujemy się, że dla uzasadnienia tej decyzji, ZTM zlecił wykonanie analiz napełnienia tramwajów kursujących na końcowym odcinku trasy Piaski - Nowe Bemowo. W wynikach badań możemy przeczytać, że "liczba pasażerów na tym odcinku nie przekracza 30 osób na kurs, a maksymalne napełnienie wyniosło 60 osób". Co ciekawe badania te przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2023 roku - w okresie wakacyjnym - zauważa bielański radny Krystian Lisiak.
- Wiadome jest, że w tym czasie ludzie wyjeżdżają na urlopy, dzieci nie dojeżdżają do szkół, więc liczba pasażerów w tym okresie ma prawo być mniejsza. Jednak nawet w okresie wakacyjnym liczba 60 osób odnotowanych na ostatnich przystankach tej trasy, to duża grupa, która nie powinna być przez ZTM ignorowana. Uważam, że przeprowadzono badania w sposób niewłaściwy z metodologią - przekonuje radny Lisiak, który ponownie wniósł o przywrócenie linii tramwajowej 35 do pętli Nowe Bemowo.
Co na to ZTM?
Urzędnicy z ZTM nadal podtrzymują swoje wcześniejsze stanowisko o słuszności decyzji skrócenia trasy tramwaju. Wyjaśniają, że pomiary napełnienia na tej linii były przeprowadzone tuż przed skróceniem trasy. Wówczas do obsługi linii 35 zostały skierowane nowe tramwaje, wyposażone w systemy zliczające pasażerów. Wcześniej pomiary napełnień tramwajów na linii 35 nie były w ogóle prowadzone. ZTM nie wyjaśnia dlaczego nie wstrzymał się z liczeniem pasażerów do września, kiedy można by w sposób rzetelny przeprowadzić analizę napełnienia tramwaju.
- Wygląda to trochę tak, jakby komuś celowo zależało na tym, żeby wynik ten wyszedł słabo i aby mieć "podkładkę" do już wcześniej podjętej decyzji - mówi nam jeden z rozgoryczonych mieszkańców Bemowa.
ZTM analizuje możliwość przywrócenia 35-tki na Nowe Bemowo
Jest szansa, że ZTM - być może wskutek medialnych publikacji i interpelacji radnych z obydwu dzielnic - rozwiąże tę komunikacyjną kwestię.
- Obecnie analizujemy możliwość przywrócenia linii tramwajowej kursującej w relacji Nowe Bemowo - Powstańców Śląskich - al. Reymonta - Broniewskiego - al. Jana Pawła II w kontekście zmian związanych z rozwojem sieci tramwajowej na Mokotowie - czytamy odpowiedź ZTM na interpelację radnego Lisiaka. Przypomina się skecz Kabaretu Dudek "Karolkowa".
DB