REKLAMA

Za głosem serca

autor: Katarzyna Grabowska
wydawnictwo: Replika
seria: Kolory przyjaźni
wydanie: Poznań
data: 25 lipca 2024
forma: e-book (epub, mobipocket)
liczba stron: 352
ISBN: 978-83-6813565-7

Inne formy i wydania

e-book (epub, mobipocket)  2024.07.25

Czy miłość, która narodziła się wbrew regułom, na przekór rozumowi, podąży za głosem serca?

Kinga nie potrafi wybaczyć mężowi zdrady, jednak jest skłonna ukryć prawdę przed Sabiną i Dawidem za fasadą udawanego, rodzinnego szczęścia. Nie podejrzewa, że skruszony małżonek nie do końca jest z nią szczery, a układ, który zawarli, tylko pozornie zabezpiecza jej przyszłość.

Dawid cierpi po odrzuceniu przez Kingę. Zrezygnowany zgadza się na małżeństwo z Justyną, lecz z każdym dniem coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że już nikogo nie pokocha tak jak Kingi.

Sabina nie pochwala decyzji przyjaciółki, jednak nie jest w stanie wpłynąć na jej zmianę. Między kobietami pojawiają się pierwsze zgrzyty. Czy ich przyjaźń przetrwa, wystawiona na tak ciężką próbę?

***

Cykl KOLORY PRZYJAŹNI

- ciepłe i delikatne opowieści o kobietach, o ich prawdziwym życiu i niespodziankach jakie w nim czekają.

Fragment

Promienie wczesnego, kwietniowego słońca migotały w oknach kawiarni Starbucks na rogu Piotrkowskiej i Alei Mickiewicza w Łodzi, gdzie Kinga i Sabina umówiły się, aby pogadać. Po ostat­nich deszczowych szarugach słońce coraz odważniej zaczynało ukazywać swoje oblicze, dając do zrozumienia, że teraz właśnie nadchodzi jego czas. Igrając na szklanym dachu pobliskiej Stajni Jednorożców, czyli popularnego tramwajowego węzła przesiad­kowego, tworzyło na chodniku i torach kolorową mozaikę. Jego promienie prześlizgiwały się po fasadach kamienic, muskając wy­chłodzone mury, czule pieściły świeżutkie, jasnozielone listki, któ­re ledwie co rozwinęły się z pączków, na nagich jeszcze niedawno gałęziach. Wyczuwalna zmiana aury podziałała na ludzi, którzy zmęczeni już chłodami, nagle wyraźnie poweseleli, z prawdziwą ulgą żegnając się z grubymi kurtkami i czapkami.

Wiosna zawsze była ulubioną porą roku Kingi, teraz jednak ko­bieta nie potrafiła cieszyć się z jej nadejścia. Siedząc na wprost przyjaciółki i prowadząc z nią, zdawałoby się, zwykłą rozmowę, pod maską uśmiechu skrywała ból, którego nic nie potrafiło za­głuszyć. Niby żyła tak jak zawsze - chodziła na zakupy, udzielała porad w ponownie otwartym biurze fundacji, od czasu do czasu spotykała się z Sabiną i nawet siliła się na wesołość, wszystko to jednak wykonywała machinalnie, niczym robot zaprogramowany na określone działanie. Nie było w niej żadnej radości życia.

Bo z czego miała się cieszyć? W niespełna rok dwa razy do­świadczyła bólu rozstania. Najpierw zostawił ją mąż, wybierając związek z dużo młodszą, niezwykle popularną partnerką , a póź­niej sama musiała zrezygnować z uczucia do chłopaka, w którym nigdy nie powinna się zakochać. Nagłe porzucenie przez męża, i to po dwudziestu wspólnie spędzonych latach, sprawiło jej ogromny ból, nie mogło jednak równać się z tym, co czuła, podejmując de­cyzję o rozstaniu z Dawidem.

Tamtego dnia, gdy po rozmowie z Justyną nie wrócił na noc do domu, dosłownie odchodziła od zmysłów. Wariowała z przera­żenia, bała się, że coś mogło się mu przydarzyć. Wydzwaniała do niego raz po raz, ale nie odbierał, co jeszcze bardziej ją niepokoiło. Nawet ubrała się i wyszła z domu, nie wiedziała jednak, gdzie mia­łaby go szukać. Nie znała Justyny, nie miała pojęcia, gdzie dziew­czyna mieszka. Jedyną informacją, jaką posiadała, była ta, że gdzieś na Retkini. Przez chwilę nawet rozważała opcję udania się tam, ostatecznie jednak zrezygnowała. Osiedle było duże i poszukiwa­nie Justyny przypominałoby szukanie igły w stogu siana.

Z trudem powstrzymała się też przed skontaktowaniem się z Sabiną. Chociaż zdawała sobie sprawę, że powinna ją poinformo­wać o nieobecności Dawida, nie chciała niepokoić przyjaciółki. No i obawiała się, że swoim zdenerwowaniem mogłaby się przed nią zdradzić. Poza tym ciągle łudziła się, że Dawid lada chwila wróci.

Noc minęła jej na nadsłuchiwaniu odgłosów dobiegających z korytarza i bezustannym wypatrywaniu przez okno. Nad ranem, zmęczona i zziębnięta, skuliła się na kanapie w salonie, okryła ko­cem i... zasnęła. Była tak wycieńczona, że mimo niepokoju o Da­wida odpłynęła w krainę marzeń sennych. Tym razem nie były to jednak przyjemne sny.

Śniło się jej, że przedziera się przez gęsty las. Nogi grzęzły jej w bagnistej mazi, gałęzie szarpały odzież i drapały policzki. Do­okoła panowała nieprzenikniona ciemność, dlatego potykała się

o wystające korzenie i powalone pnie. Kluczyła pomiędzy drze­wami, które niczym mroczne, przeraźliwe widma otaczały ją ze wszystkich stron. Z każdym zaczerpnięciem powietrza do jej ust i nosa wdzierała się gęsta mgła, utrudniając oddychanie. Kinga traciła siły, jednak nie zwalniała kroku. Nie mogła. Nadludzkim wysiłkiem zmuszała się do dalszej wędrówki przez ten niekoń­czący się las. Uciekała przed czymś bliżej nieokreślonym, co jed­nak zbliżało się niepokojąco szybko. Jakaś nieznana, straszna siła była tuż za nią. Chociaż nie miała odwagi obrócić się i spojrzeć na swojego prześladowcę, zdawała sobie sprawę, że nie zdoła mu umknąć. Podświadomie przeczuwała, że za chwilę stanie się coś bardzo, bardzo złego.

Nagle poczuła uścisk na ramieniu i zmartwiała z przeraże­nia. Oto stało się! Dalsza ucieczka nie była już możliwa. Krzyk­nęła rozpaczliwie:

- Nie!

- Kinga!

Znajomy głos wyrwał ją ze szponów przerażającej ciemności. Otworzyła oczy i zamrugała kilkakrotnie powiekami. Przez nieza­słonięte roletami okno do pokoju wlewało się światło zimowego poranka, ukazując Dawida stojącego przed kanapą, na której drze­mała. Sen się skończył, ale poczucie strachu nie opuszczało Kin­gi. Serce biło jej jak opętane, jego przyspieszone uderzenia czuła w każdej komórce ciała.

- Dawid! Boże, gdzie byłeś całą noc? - zapytała, podnosząc się.

- U Mikołaja.

- U Mikołaja? - powtórzyła, nic z tego nie rozumiejąc. - Ale dla­czego? Przecież miałeś tylko porozmawiać z Justyną i zaraz wró­cić. Dzwoniłam do ciebie, ale nie odbierałeś. Czekałam tak długo...

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024