REKLAMA

Gwiazdka na Zacisznej, (barwione brzegi)

autor: Magdalena Kołosowska
wydawnictwo: Replika
wydanie: Poznań
data: 5 listopada 2024
forma: książka, okładka miękka
wymiary: 145 × 205 mm
liczba stron: 304
ISBN: 978-83-6813554-1

Pełna śniegu opowieść o otaczającej nas magii.

Święta za pasem, a w życiu Julki zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy, których nie potrafi wytłumaczyć. Daleka podróż w zaskakującym kierunku, gulasz z renifera w wiosce Saamów oraz organizacja jasełek na ostatnią chwilę! W dodatku wszyscy wokół zwariowali. Kiedy podczas kolacji wigilijnej organizowanej dla seniorów spotyka Kostka, swoją dawną miłość, odkrywa, że oboje wiedzą coś, czego to drugie wiedzieć nie powinno. Spędzają ze sobą coraz więcej czasu, próbując rozwiązać tę zagadkę.

Czy im się uda? I jaki związek z tym wszystkim będzie miał pewien dom na Zacisznej i sympatyczny starszy pan?

Święty Mikołaj nie zawsze nosi czerwoną czapkę i długą, białą brodę, za to dysponuje magią, która namiesza w życiu Julii i Kostka

Fragment

Jingle bells, jingle bells, jingle all the way - z radia płynęły dźwięki świątecznej piosenki. Bezwiednie machała nogą i nuciła pod nosem, czekając na Elizę. Jedną rękę trzymała na wysokiej szklance z cyna­monową kawą, drugą bawiła się słomką i mieszała nią intensywnie, jakby szczególnie upodobała sobie bitą śmietanę i postawiła za cel rozgniecenie jej na miazgę. Dookoła kłębiły się tłumy ludzi goniących za zakupami. Centrum handlowe pękało w szwach, a właściciele sklepów szaleli z radości, widząc tak ro­snącą sprzedaż.

- Heeej, już jestem. - Nagle przy stoliku zmateria­lizowała się Eliza. - Długo czekasz? - Zdjęła płaszcz, położyła na krześle, a sama usiadła obok Julii.

- Dokładnie nie wiem, ale zdążyłam zamówić już kawę.

- To zaczekaj, wezmę coś dla siebie i wracam. - Zjawiła się z powrotem po kilku minutach. - Ludzie poszaleli przed tymi świętami. Zachowują się, jakby co najmniej świat miał się skończyć - sapnęła, sia­dając na swoim miejscu. - Naprawdę potrzebują tych wszystkich rzeczy?

Julia uśmiechnęła się. Nie odpowiadała na pytania retoryczne. Eliza za to kontynuowała:

- Każdego roku jest tak samo. Może mamy gdzieś w genach zakodowany strach przed tym, że może nam czegoś braknąć?

- Jak to? - W Julii zawsze budziło się zaintereso­wanie, gdy przyjaciółka nawiązywała do swojej pasji.

- Wystarczy popatrzeć na naszą historię - mówi­ła Eliza. - Albo wojny, albo zabory, albo pańszczyzna. Cały czas coś. A nie oszukujmy się, jesteśmy potomka­mi chłopów, a nie królów, jak niektórzy sądzą.

- Być może coś w tym jest.

- Coś? To udowodnione naukowo. Po przodkach dziedziczymy nie tylko wygląd, ale też ich traumy. Więc jeśli jakiś prapraprapra głodował za czasów pańszczyzny, a głodował, to na pewno jego potomek będzie leciał do marketu za każdym razem, gdy usłyszy ,,promocja", kupować tony jedzenia ,,na wszelki wypa­dek" i ,,żeby nie brakło". Tak jest! - zakończyła Eliza.

Julia ponownie się uśmiechnęła. Znała teorię przy­jaciółki i słyszała ją już niejednokrotnie.

- Strasznie się cieszę, że udało nam się spotkać - zmie­niła temat.

- Mam ci przypomnieć czyja to wina?

- Nie musisz, przyznaję się!

- Ja myślę! Dziękuję! - zwróciła się do kelnera, któ­ry przyniósł do stolika zamówioną kawę i dwa kawałki apetycznie wyglądającej bezy.

- Znowu to zrobiłaś! - Julia niemal krzyknęła, wskazując na talerzyki z ciastem.

- Wybacz. Spotkania z tobą są dla mnie istotne również z tego powodu, że bez wyrzutów sumienia mogę się skusić na coś słodkiego. - Eliza na potwier­dzenie tych słów zanurzyła łyżeczkę w kremie, po czym włożyła ją do ust. - W poprzednim życiu musiałam być genialną cukierniczką. Jak randeczka? - zmieniła temat.

Julia westchnęła i spoważniała.

- Zerwaliśmy.

Eliza na chwilę zastygła.

- Zerwaliście? Naprawdę? Spodziewałam się bar­dziej zaręczyn, a nie zerwania. O czymś nie wiem?

Julia nie odpowiedziała od razu. Ostatnio nie mó­wiła Elizie o wszystkim, mimo że znały się od zawsze i nie miały przed sobą tajemnic.

- To Jasiek mi się oświadczył.

Eliza zakrztusiła się wypitym właśnie łykiem kawy i zaczęła kaszleć, rozpylając ją wokół niczym dezodorant.

- Jezus Maria! Julka, co ty bredzisz?! - wrzasnęła, zwracając na siebie uwagę pozostałych znajdujących się w kawiarni. - Jak chciałaś go przelecieć, to mogłaś to zrobić po cichu, a nie od razu zrywać z Kostkiem i przyjmować oświadczyny!

- Nie chciałam go przelecieć. Nie zrobiliśmy tego.

Eliza aż otworzyła usta ze zdumienia.

- Jak to nie? To skąd w ogóle pomysł na ślub?

- Spotykamy się od jakiegoś czasu i wiesz, zaiskrzyło.

- Mam ci przypomnieć, że z Kostkiem jesteś od je­denastu lat? I co? Nie iskrzy? Chcesz przekreślić te wszystkie lata tylko dlatego, że ,,zaiskrzyło"? A co to, przepraszam? Poraził cię piorun sycylijski czy co?

- Ojej, przestań już.

- Niedoczekanie. Powiem ci, co myślę na ten temat, a ty tego wysłuchasz!

- Elizka!

- Jesteś moją najukochańszą przyjaciółką i dlatego powiem ci, że to, co robisz, jest złe. Tak się nie postępu­je. To jak kupowanie kota w worku! Nie znasz Jaśka, nie wiesz, jaki jest. Nie mieszkałaś z nim, a z tego, co wiem, nawet się z nim nie bzykałaś.

- Znam go tak długo, jak ciebie i Kostka.

- To o niczym nie świadczy. A może wy w ogóle do siebie nie pasujecie? Może on jest impotentem albo co gorsza seksoholikiem?

- Nie wymyślaj. Zamierzam powiedzieć mu ,,tak" i wyjść za niego. A ty będziesz moją druhną!

- Pogięło cię? Mam przykładać do tego rękę?

- Nie musisz niczego przykładać. Po prostu chcę, abyś była moją druhną. Proszę...

- Boże, co się z tobą dzieje?! - Wytarła usta. - Na­prawdę rzuciłaś Kostka dla... Jaśka? Poważnie? A co na to Kostek?

- Życzył mi szczęścia.

- Co?! Na jego miejscu...

- Nie jesteś na jego miejscu, Eli. Zamierzasz się ze mną kłócić, czy raczej mnie wesprzesz?

Eliza westchnęła. Nie chciała wspierać przyjaciółki ani tym bardziej kłócić się z nią. Nie akceptowała tego, co zrobiła Julia. To było do niej niepodobne, a Jasiek jak nic zwiastował kłopoty!

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

REKLAMA

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025
Lato 2025

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA