REKLAMA

Wawer

drogi »

 

Krytyka remontu Traktu Lubelskiego. Urzędnicy: za późno

  8 kwietnia 2014

alt='Krytyka remontu Traktu Lubelskiego. Urzędnicy: za późno'

Jesienią pisaliśmy o nowo wybudowanym rondzie na Trakcie Lubelskim przy Bronowskiej. - Drogowy bubel - mówili wtedy mieszkańcy. Słów krytyki na temat remontu Traktu Lubelskiego jest znacznie więcej.

REKLAMA

- Jak zobaczyłem odbudowany Trakt, to się za głowę złapałem. Gdzie mają parkować klienci czy goście, skoro chodnik po stronie wschodniej ma półtora metra a od zachodniej jest trawnik? - mówi jeden z mieszkańców. - Trakt bez rozwiązań dla bezpiecznego ruchu rowerowego, bez zatok autobusowych, bez porządnych rond (to przy Bronowskiej traktuję jako akt zemsty z premedytacją na miejscowych). Jest nieprzyjazny dla mieszkańców i firm, które są wzdłuż lub w pobliżu ulokowane - stwierdza.

Za późno na narzekanie? - Nikt nie ma obowiązku kontrolowania urzędników i radnych na etapie projektowania! Mamy prawo ufać, że wybrana przez nas władza to ludzie co najmniej rozsądni - zauważa jeden z mieszkańców. Czy tak jest w istocie?

Gdzie najgorzej?

- Trakt Lubelski na odcinku od Bronowskiej do Kadetów jest jednym wielkim nieporozumieniem! Trawniki po obu stronach zajmują tyle samo miejsca co dwa pasy ruchu. O żadnym parkowaniu nie ma mowy, bo oznaczałoby to totalne zablokowanie ruchu! O braku ścieżki rowerowej już nie mówię - pisze jeden z mieszkańców na forum internetowym.

Na skrzyżowaniu Traktu z Lebiodową powstała wysepka. Konsultacje społeczne w sprawie przebudowy ulicy Zwoleńskiej i Traktu Lubelskiego trwały całą jesień 2012 roku - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. Dotychczas było tam przejście dla pieszych. Wystarczało. Według mieszkańców efekt będzie taki, że żaden większy pojazd (śmieciarka czy szambiarka) nie skręci w lub z Lebiodowej bez tratowania, czyli burzenia wysepki.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Urzędnicy: projekt był akceptowany

- Docelowe odtworzenie nawierzchni ulicy Trakt Lubelski jest realizowane przez wykonawcę zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją projektową, która na etapie powstawania była omawiana i ostatecznie uzgodniona m.in. z Zarządem Transportu Miejskiego, stołecznym Biurem Koordynacji Inwestycji i Remontów w Pasie Drogowym, władzami dzielnicy oraz zatwierdzona przez inżyniera ruchu i zarządcę drogi, tj. Zarząd Dróg Miejskich. Wszystkie powyższe instytucje weryfikowały rozwiązania zaproponowane w projekcie pod kątem optymalności i zgodności z obowiązującymi przepisami. Wszelkie wnioski w sprawie projektu można kierować do zarządcy drogi - mówi Marzena Wojewódzka z zespołu prasowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Jak sprawę komentuje Zarząd Dróg Miejskich? - Konsultacje społeczne w sprawie przebudowy ulicy Zwoleńskiej i Traktu Lubelskiego trwały całą jesień 2012 roku - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Nasi pracownicy jeździli do urzędu dzielnicy rozmawiać z mieszkańcami, rozmowy był konstruktywne. Mieszkańcy byli zadowoleni. To co widać, jest efektem tych konsultacji! Ludzie mówili jedno: chcemy się tu czuć bezpiecznie. Skoro nie możecie ustawić sygnalizacji, to zróbcie tak, abyśmy nie bali się przejść przez jezdnię, aby nie dochodziło do rajdów samochodowych. To też robimy - kwituje Sobieraj.

REKLAMA

Jak wygląda terminarz dalszych prac?

Remontowane będą odcinki ul. Trakt Lubelski od Kombajnistów do Zwoleńskiej oraz ul. Zwoleńskiej od Traktu do Wiązanej (kwiecień-maj), a później od Wiązanej do Rogatkowej (czerwiec-lipiec). Prace będą także prowadzone pomiędzy ul. Lucerny a Klimontowską (czerwiec-wrzesień). Powstanie odwodnienie, nowe chodniki, przejścia dla pieszych z azylami bezpieczeństwa, a także przystanki autobusowe.

Na skrzyżowaniach ul. Trakt Lubelski z ulicami Zwoleńską i Bronowską zaplanowano ronda.

Prace współfinansują Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Zarząd Dróg Miejskich.

kz

 

REKLAMA

Komentarze (15)

# dajan55

09.04.2014 09:23

Ale przecież te uchybienia o których jest artykuł powinien korygować inżynier a nie ludzie - pomieszanie z poplątaniem . A może i projekt mają wykonać mieszkańcy - po co zatem zgraja tych niby fachowców za grube pieniądze zresztą NASZE w ratuszu !!!???

# karol

09.04.2014 11:35

ja sie pytam gdzie sa sciezki rowerowe?

# bzdury _facet_gada_i_tyle

09.04.2014 12:38

"Konsultacje społeczne " to mit - nieliczne spotkania dotyczyły spraw ogólnych np. ścieżki rowerowej i kończyły sie stwierdzeniem "nie da się". A przede wszystkim (na przykładzie owej wysepki) : jest przecież projektant i to on odpowiada za sensowność projektu a nie mieszkańcy - jak słusznie zauważył to dajan55 . Jeśli wysepka jest OK to niech projektant wytłumaczy wszystkim (mnie tez) którym wydaje się, że większy samochód będzie miał trudności z wyjazdem na Trakt z Lebiodowej że nie maja racji. A może wystarczyłoby ją nieznacznie odsunąć od skrzyżowania?
Sam wjazd na Lebiodową tez jest wąski (mała szansa aby dwa samochody mogły się minąć a cofanie się na Trakt nie jest bezpieczne)- może gdyby szerokie chodniki na końcówce Lebiodowej byłyby nieznacznie węższe kierowcom by to pomogło a pieszym nie zaszkodziło.?
Poza tym na rondzie Bronowskiej wysepka miała być oznakowana elementami odblaskowymi a nie jest. To tez wina mieszkańców, ze nie dopilnowali?

REKLAMA

# awerba

09.04.2014 14:08

Bardzo proszę tego gościa, co mówi o konsultacjach z mieszkańcami, by przedstawił kiedy i gdzie taki rozmowy miały miejsce. W Zerzniu nikt, powtarzam dobitnie, nikt nie przedstawił projektu Traktu Lubelskiego takiego jak jest Teraz realizowany. Na spotkaniach w sali parafialnej (ludzie maja dobrą pamięć panie Sobieraj) różni przedstawiciele miasta mówili o rozwiązaniu bezpiecznego ruchu rowerowego, zatokach przystankowych, miejscach parkingowych etc.etc. Można przytoczyć i nazwiska i wypowiedzi. To z kim prowadzono dyskurs??? Z zastępca burmistrza jako reprezentantem lokalnej społeczności, a może z innymi urzędnikami co to swoje zdanie mają tylko dla siebie. Po prostu potraktowano mieszkańców Zerznia, Zbytek i Zastowa jak bezwolna masę, gotową kupić każdy kit. Teraz zaś gdy mieszkańcy widzą i pomstują (najcześciej niecenzuralne słowa używając) następuje odwracanie kota ogonem- "przecież sami tego chcieliście, to macie". Ot maniera urzędasów.

# AnnaM

09.04.2014 16:29

To proste.
Burmistrzowie w swojej arogancji uważają, że na wszystkim się znają a mieszkańcy niech się cieszą, że "władza" w ogóle coś zrobi na Trakcie.
Negatywny dobór pracowników merytorycznych ( czyli takich, którzy tylko potakują wszechwiedzącym Burmistrzom) powoduje, że opracowują oni wg wytycznych tych burmistrzów błędne założenia do projektów a marni ( najtańsi !) projektanci opracowują byle jakie projekty w oparciu o te błędne założenia. Radni ... tu nawet szkoda o nich wspominać.
I tak właśnie marnuje się publiczne pieniądze.
Głosy krytyki nie przeszkodzą, że przed wyborami nastąpi uroczyste odtrąbienie remontu Traktu i co najgorsze cała masa mało myślących mieszkańców nabierze się na to - bo uznają, że na Trakcie jest lepiej niż było i to wystarczy.
I tak toczy się ta zabawa : nieprzemyślane wybory mieszkańców, którzy ciągle nie chcą zrozumieć, że zarządzanie dzielnicą wymaga dużej wiedzy i uczciwości powodują , że wpadamy najpierw w łapy upartyjnionych radnych, którzy pozwalają na przywożenie w teczkach partyjnych burmistrzów - potem wpadamy w łapy armii niedokształconych ale upartyjnionych urzędników, dla których stajemy się wrogami i przeszkodą w spokojnej pracy i realizacji celów wytyczonych przez "górę".
Gdyby nie ci upierdliwi mieszkańcy, którzy mają wymagania w stosunku do Urzędu i Radnych wiedliby przecież takie fajne, urzędnicze życie ..............
To się nie zmieni, dopóki "ciemny lud" kupował będzie bezmyślnie partyjne obiecanki startujących w wyborach na radnych, wybierał tych co ksiądz kazał, nie zada sobie trudu pójścia na wyborcze spotkanie itd.
Czyli poczekamy jakieś 50 lat a może nie doczekamy tego nigdy?.
Na dzień dzisiejszy ta historia z Traktem to w 100% wina mieszkańców Wawra i Warszawy nie potrafiących najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli a potem na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory.

# wkl

10.04.2014 11:34

mamy piękne ścieżki rowerowe na wale ale nikt nie pomyślał, żeby z traktu można była tam dojechać też ścieżką rowerową... dla nas było oczywiste, że ścieżki będą...
szkoda...

REKLAMA

# hjk

10.04.2014 13:38

Przupominam że głosuje się na partię a w wawrze rządzi PO

# jonasz

11.04.2014 14:04

Czy możemy się zgodzić, że miało to być tylko odtworzenie/ odbudowa części Traktu L. zniszczonego już zupełnie przez budowany kolektor "W"? Ktoś jednak zapomina, że nie ma tu miejsca tak od dawna już oczekiwany remont/modernizacja/przebudowa Traktu na całej swej długości - Zgodzę się, że te prace cały ten proces jeszcze oddalają. Ale to też oznacza, że większość podnoszonych tu kwestii nie ma racji bytu, bo mamy odtworzenie/ odbudowę do stanu sprzed kolektora z drobną tylko kosmetyką. Osobnym pytaniem jest - dlaczego tego fragmentu nie zdecydowano się wykonać tak, aby dać mieszkańcom namiastkę tego jak wyglądałaby cała ulica, gdyby były tylko na nią pieniądze?

# asdf

11.04.2014 15:09

@AnnaM
"Na dzień dzisiejszy ta historia z Traktem to w 100% wina mieszkańców Wawra i Warszawy nie potrafiących najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli a potem na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory."
Niby z sensem, ale czysta demagogia.

REKLAMA

# AnnaM

11.04.2014 22:31

Demagogia (wg Wikipedii) to - wpływanie na opinię publiczną poprzez działanie obliczone na łatwy efekt, poklask.
Współcześnie oznacza to :
1 - kłamanie na rzecz wygranej w wyborach lub schlebianie wyborcom, np. rozdawanie kiełbasek
2 - kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm), albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji,
3 - schlebianie masom,
4 - szukanie kozła ofiarnego,
5 - stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów
A teraz rozważmy wpis #asdf i poszukajmy tej demagogii.
pkt 1 - odpada , nie kłamię na rzecz wygranej w wyborach, nie schlebiam wyborcom
pkt 2 - odpada, nie składam żadnych obietnic
pkt 3 - odpada, nie schlebiam tzw. masom
pkt 4 - odpada, nie szukam kozła ofiarnego - jeżeli już to winnego sytuacji
pkt 5 - odpada, logika to podstawa mojej argumentacji.
Rozumiem, że argumenty które przedstawiam bardzo dotykają niektórych na zasadzie "uderz w stół ..." lecz właśnie logiczna argumentacja powoduje, że nie znajdują logicznych kontrargumentów i uciekają się do oskarżeń o demagogię - nie do końca chyba rozumiejąc to słowo..
Powtórzę więc raz jeszcze - jest winą mieszkańców Wawra i Warszawy, że nie interesują się sprawami dzielnicy i miasta, nie potrafią najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli ( bo to niestety wymaga trochę wysiłku w tym umysłowego!) a potem nie chce im się na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory.
Znacznie łatwiej jest ponarzekać.
Demagogię zaś w pełnym zakresie wg powyższej definicji stosują w swojej działalności ci właśnie "wybrańcy mas" zarządzający naszym życiem publicznym - świadomi swojej bezkarności, którą zawdzięczają pozostawieniu ich poza kontrolą i zainteresowaniem tychże "mas".
Wybory tych "mas" w większości są przypadkowo, są wynikiem indoktrynacji i demagogii płynącej z mediów, a co najważniejsze są wynikiem braku podstawowej wiedzy obywatelskiej i historycznej, analizy rzeczywistości i zwykłego zastanowienia po co wybieramy tych ludzi i co od nich tak naprawdę oczekujemy i że jesteśmy odpowiedzialni za nasze wybory.
Tak długo jak takie rozumienie wyborów nie przebije się do świadomości ogółu - tak długo wszystko co niewygodne dla "wybranych w demokratycznych wyborach" będzie nazywane demagogią, zaś prawdziwa demagogia uznana będzie za cnotę.

# jamkp

12.04.2014 21:17

Pani Anno czy Pani też czuje się winna sytuacji na Trakcie ? Czy Pani potrafiła wybrać właściwie i skąd pewność ze Pani wybór (zakładam ze nie głosowała Pani na obecne władze) dalby inne efekty w tym konkretnym przypadku? W jaki sposób Pani działała w tej sprawie poza narzekaniem na wybory mieszkańców ?

# AnnaM

13.04.2014 13:23

Pytania #jamkp - chociaż zaczepne - wymagają odpowiedzi.
Czy czuję się winna sytuacji na Trakcie?
Jako AnnaM NIE.
Jako mieszkaniec Wawra TAK a jeszcze bardziej czuje się zawstydzona i zażenowana, że w tej dzielnicy zamieszkałej przez wielu wykształconych ludzi, uważających się za nowoczesnych i światowych - grupka partyjniaków ulokowanych w Urzędzie i Radzie Dzielnicy robi bezkarnie takie numery jak sprawa remontu Traktu Lub. Tu można wymieniać dziesiątki przykładów i nie można tematu ograniczać tylko do tego.
Brak nadzoru nad przygotowaniem i realizacją remontów i inwestycji i w konsekwencji marnotrawstwo pieniędzy publicznych jest co krok - budowa basenu, remonty placówek oświatowych, budowa przedszkola przy Świebodzińskiej/Krupniczej, remonty dróg z użyciem destruktu asfaltowego, niby remont Traktu Lub. .... wystarczy? A jest tego dużo więcej.
Mamy jeszcze sprawy wody, kanalizacji, oświaty i kultury, nieruchomości itd.
Bezkarność działania Urzędowi Dzielnicy zapewniają m.in. partyjne struktury miasta i sprytnie przygotowany statuty miasta i dzielnic i bezczynność mieszkańców. Warto te statuty poznać, by zrozumieć jak to wszystko działa - ale komu by się chciało, prawda?
Mamy Radę Wawra, Rady Osiedli - ilu mieszkańców uczestniczy w ich posiedzeniach ? Komu by się chciało, prawda?
Czy mój wybór dałby inne efekty? Mam nadzieję. Szczególnie wówczas gdyby więcej mieszkańców Wawra zadało sobie trochę trudu by zrozumieć na czym polega zarządzanie dzielnicą i miastem i w wyborach zaczęło wybierać swoich przedstawicieli po gruntownej analizie ich predyspozycji do pracy na rzecz mieszkańców a nie wg ilości partyjnych ulotek jakie wetkną im do pocztowych skrzynek.
W jaki sposób działałam w tej konkretnej sprawie?
Tu nie ma konkretnej sprawy. Ta "konkretna sprawa remontu Traktu" to przecież żadna nowość, żaden wypadek przy pracy zarządzających naszym miastem i dzielnicą, tylko kolejny przykład złych decyzji, złego przygotowania inwestycji przez nieudolnych urzędników - a z tym walczę od lat i staram się pokazywać nie tylko ich błędy, ale tłumaczyć przyczyny takiego stanu rzeczy i proponować rozwiązania.
Swoją drogą, to bardzo ciekawe, że tak konkretne i przemyślane pytania #jamkp zdecydował się postawić mnie a nie Burmistrzom i Radnym Wawra - czyli bezpośrednio odpowiedzialnym za to co dzieje się na terenie Dzielnicy.

REKLAMA

# jamkp

14.04.2014 12:44

Konkretne pytania jamkp wysyłał juz wczesniej do urzędów, instytucji ...

# retretre

28.04.2014 15:42

Powinni zmienić hasło wyborcze na "By kradło się lepiej"

# PIP

01.05.2014 16:01

A mogla to byc nowoczesna ulica przyjazna mieszkancom i wszystkim przyjezdzajacym z innych dzielnic na wypady rowerowe.
Z piekna panorama na cudowny kosciol, oczywiscie dajaca szanse na bezpieczna jazde na rowerze czy rolkach po sciezce rowerowej, obsadzona drzewami bylaby wizytowka naszej dzielnicy.
Gdzie w Warszawie obecnie pozostawia sie linie energetyczne na powietrzu???
Jak dodac do tego platanine kabli telefonicznych i pozostawione slupy oswietleniowe na srodku nowego chodnika - mamy obraz nieudolnosci projektantow, niefrasowbliwosci oraz braku gospodarskiego podejscia gminy.
Chcemy mieszkac w ladnym otoczeniu i chcemy aby nasze podatki inwestowali madrzy ludzie, a nie nieudacznicy mowiacy o tym dlaczego kolejny raz sie nie udalo.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni