Forum › Wawer
# dajan55 09.04.2014 09:23 |
|
Ale przecież te uchybienia o których jest artykuł powinien korygować inżynier a nie ludzie - pomieszanie z poplątaniem . A może i projekt mają wykonać mieszkańcy - po co zatem zgraja tych niby fachowców za grube pieniądze zresztą NASZE w ratuszu !!!???
|
# karol 09.04.2014 11:35 |
|
ja sie pytam gdzie sa sciezki rowerowe?
|
# bzdury _facet_gada_i_tyle 09.04.2014 12:38 |
|
"Konsultacje społeczne " to mit - nieliczne spotkania dotyczyły spraw ogólnych np. ścieżki rowerowej i kończyły sie stwierdzeniem "nie da się". A przede wszystkim (na przykładzie owej wysepki) : jest przecież projektant i to on odpowiada za sensowność projektu a nie mieszkańcy - jak słusznie zauważył to dajan55 . Jeśli wysepka jest OK to niech projektant wytłumaczy wszystkim (mnie tez) którym wydaje się, że większy samochód będzie miał trudności z wyjazdem na Trakt z Lebiodowej że nie maja racji. A może wystarczyłoby ją nieznacznie odsunąć od skrzyżowania?
Sam wjazd na Lebiodową tez jest wąski (mała szansa aby dwa samochody mogły się minąć a cofanie się na Trakt nie jest bezpieczne)- może gdyby szerokie chodniki na końcówce Lebiodowej byłyby nieznacznie węższe kierowcom by to pomogło a pieszym nie zaszkodziło.? Poza tym na rondzie Bronowskiej wysepka miała być oznakowana elementami odblaskowymi a nie jest. To tez wina mieszkańców, ze nie dopilnowali? |
# awerba 09.04.2014 14:08 |
|
Bardzo proszę tego gościa, co mówi o konsultacjach z mieszkańcami, by przedstawił kiedy i gdzie taki rozmowy miały miejsce. W Zerzniu nikt, powtarzam dobitnie, nikt nie przedstawił projektu Traktu Lubelskiego takiego jak jest Teraz realizowany. Na spotkaniach w sali parafialnej (ludzie maja dobrą pamięć panie Sobieraj) różni przedstawiciele miasta mówili o rozwiązaniu bezpiecznego ruchu rowerowego, zatokach przystankowych, miejscach parkingowych etc.etc. Można przytoczyć i nazwiska i wypowiedzi. To z kim prowadzono dyskurs??? Z zastępca burmistrza jako reprezentantem lokalnej społeczności, a może z innymi urzędnikami co to swoje zdanie mają tylko dla siebie. Po prostu potraktowano mieszkańców Zerznia, Zbytek i Zastowa jak bezwolna masę, gotową kupić każdy kit. Teraz zaś gdy mieszkańcy widzą i pomstują (najcześciej niecenzuralne słowa używając) następuje odwracanie kota ogonem- "przecież sami tego chcieliście, to macie". Ot maniera urzędasów.
|
# AnnaM 09.04.2014 16:29 |
|
To proste.
Burmistrzowie w swojej arogancji uważają, że na wszystkim się znają a mieszkańcy niech się cieszą, że "władza" w ogóle coś zrobi na Trakcie. Negatywny dobór pracowników merytorycznych ( czyli takich, którzy tylko potakują wszechwiedzącym Burmistrzom) powoduje, że opracowują oni wg wytycznych tych burmistrzów błędne założenia do projektów a marni ( najtańsi !) projektanci opracowują byle jakie projekty w oparciu o te błędne założenia. Radni ... tu nawet szkoda o nich wspominać. I tak właśnie marnuje się publiczne pieniądze. Głosy krytyki nie przeszkodzą, że przed wyborami nastąpi uroczyste odtrąbienie remontu Traktu i co najgorsze cała masa mało myślących mieszkańców nabierze się na to - bo uznają, że na Trakcie jest lepiej niż było i to wystarczy. I tak toczy się ta zabawa : nieprzemyślane wybory mieszkańców, którzy ciągle nie chcą zrozumieć, że zarządzanie dzielnicą wymaga dużej wiedzy i uczciwości powodują , że wpadamy najpierw w łapy upartyjnionych radnych, którzy pozwalają na przywożenie w teczkach partyjnych burmistrzów - potem wpadamy w łapy armii niedokształconych ale upartyjnionych urzędników, dla których stajemy się wrogami i przeszkodą w spokojnej pracy i realizacji celów wytyczonych przez "górę". Gdyby nie ci upierdliwi mieszkańcy, którzy mają wymagania w stosunku do Urzędu i Radnych wiedliby przecież takie fajne, urzędnicze życie .............. To się nie zmieni, dopóki "ciemny lud" kupował będzie bezmyślnie partyjne obiecanki startujących w wyborach na radnych, wybierał tych co ksiądz kazał, nie zada sobie trudu pójścia na wyborcze spotkanie itd. Czyli poczekamy jakieś 50 lat a może nie doczekamy tego nigdy?. Na dzień dzisiejszy ta historia z Traktem to w 100% wina mieszkańców Wawra i Warszawy nie potrafiących najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli a potem na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory. |
# wkl 10.04.2014 11:34 |
|
mamy piękne ścieżki rowerowe na wale ale nikt nie pomyślał, żeby z traktu można była tam dojechać też ścieżką rowerową... dla nas było oczywiste, że ścieżki będą...
szkoda... |
# hjk 10.04.2014 13:38 |
|
Przupominam że głosuje się na partię a w wawrze rządzi PO
|
# jonasz 11.04.2014 14:04 |
|
Czy możemy się zgodzić, że miało to być tylko odtworzenie/ odbudowa części Traktu L. zniszczonego już zupełnie przez budowany kolektor "W"? Ktoś jednak zapomina, że nie ma tu miejsca tak od dawna już oczekiwany remont/modernizacja/przebudowa Traktu na całej swej długości - Zgodzę się, że te prace cały ten proces jeszcze oddalają. Ale to też oznacza, że większość podnoszonych tu kwestii nie ma racji bytu, bo mamy odtworzenie/ odbudowę do stanu sprzed kolektora z drobną tylko kosmetyką. Osobnym pytaniem jest - dlaczego tego fragmentu nie zdecydowano się wykonać tak, aby dać mieszkańcom namiastkę tego jak wyglądałaby cała ulica, gdyby były tylko na nią pieniądze?
|
# asdf 11.04.2014 15:09 |
|
@AnnaM
"Na dzień dzisiejszy ta historia z Traktem to w 100% wina mieszkańców Wawra i Warszawy nie potrafiących najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli a potem na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory." Niby z sensem, ale czysta demagogia. |
# AnnaM 11.04.2014 22:31 |
|
Demagogia (wg Wikipedii) to - wpływanie na opinię publiczną poprzez działanie obliczone na łatwy efekt, poklask.
Współcześnie oznacza to : 1 - kłamanie na rzecz wygranej w wyborach lub schlebianie wyborcom, np. rozdawanie kiełbasek 2 - kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm), albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji, 3 - schlebianie masom, 4 - szukanie kozła ofiarnego, 5 - stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów A teraz rozważmy wpis #asdf i poszukajmy tej demagogii. pkt 1 - odpada , nie kłamię na rzecz wygranej w wyborach, nie schlebiam wyborcom pkt 2 - odpada, nie składam żadnych obietnic pkt 3 - odpada, nie schlebiam tzw. masom pkt 4 - odpada, nie szukam kozła ofiarnego - jeżeli już to winnego sytuacji pkt 5 - odpada, logika to podstawa mojej argumentacji. Rozumiem, że argumenty które przedstawiam bardzo dotykają niektórych na zasadzie "uderz w stół ..." lecz właśnie logiczna argumentacja powoduje, że nie znajdują logicznych kontrargumentów i uciekają się do oskarżeń o demagogię - nie do końca chyba rozumiejąc to słowo.. Powtórzę więc raz jeszcze - jest winą mieszkańców Wawra i Warszawy, że nie interesują się sprawami dzielnicy i miasta, nie potrafią najpierw odpowiednio wybrać swoich przedstawicieli ( bo to niestety wymaga trochę wysiłku w tym umysłowego!) a potem nie chce im się na bieżąco rozliczać ich z ich pracy - nie czekając na kolejne wybory. Znacznie łatwiej jest ponarzekać. Demagogię zaś w pełnym zakresie wg powyższej definicji stosują w swojej działalności ci właśnie "wybrańcy mas" zarządzający naszym życiem publicznym - świadomi swojej bezkarności, którą zawdzięczają pozostawieniu ich poza kontrolą i zainteresowaniem tychże "mas". Wybory tych "mas" w większości są przypadkowo, są wynikiem indoktrynacji i demagogii płynącej z mediów, a co najważniejsze są wynikiem braku podstawowej wiedzy obywatelskiej i historycznej, analizy rzeczywistości i zwykłego zastanowienia po co wybieramy tych ludzi i co od nich tak naprawdę oczekujemy i że jesteśmy odpowiedzialni za nasze wybory. Tak długo jak takie rozumienie wyborów nie przebije się do świadomości ogółu - tak długo wszystko co niewygodne dla "wybranych w demokratycznych wyborach" będzie nazywane demagogią, zaś prawdziwa demagogia uznana będzie za cnotę. |
# jamkp 12.04.2014 21:17 |
|
Pani Anno czy Pani też czuje się winna sytuacji na Trakcie ? Czy Pani potrafiła wybrać właściwie i skąd pewność ze Pani wybór (zakładam ze nie głosowała Pani na obecne władze) dalby inne efekty w tym konkretnym przypadku? W jaki sposób Pani działała w tej sprawie poza narzekaniem na wybory mieszkańców ?
|
# AnnaM 13.04.2014 13:23 |
|
Pytania #jamkp - chociaż zaczepne - wymagają odpowiedzi.
Czy czuję się winna sytuacji na Trakcie? Jako AnnaM NIE. Jako mieszkaniec Wawra TAK a jeszcze bardziej czuje się zawstydzona i zażenowana, że w tej dzielnicy zamieszkałej przez wielu wykształconych ludzi, uważających się za nowoczesnych i światowych - grupka partyjniaków ulokowanych w Urzędzie i Radzie Dzielnicy robi bezkarnie takie numery jak sprawa remontu Traktu Lub. Tu można wymieniać dziesiątki przykładów i nie można tematu ograniczać tylko do tego. Brak nadzoru nad przygotowaniem i realizacją remontów i inwestycji i w konsekwencji marnotrawstwo pieniędzy publicznych jest co krok - budowa basenu, remonty placówek oświatowych, budowa przedszkola przy Świebodzińskiej/Krupniczej, remonty dróg z użyciem destruktu asfaltowego, niby remont Traktu Lub. .... wystarczy? A jest tego dużo więcej. Mamy jeszcze sprawy wody, kanalizacji, oświaty i kultury, nieruchomości itd. Bezkarność działania Urzędowi Dzielnicy zapewniają m.in. partyjne struktury miasta i sprytnie przygotowany statuty miasta i dzielnic i bezczynność mieszkańców. Warto te statuty poznać, by zrozumieć jak to wszystko działa - ale komu by się chciało, prawda? Mamy Radę Wawra, Rady Osiedli - ilu mieszkańców uczestniczy w ich posiedzeniach ? Komu by się chciało, prawda? Czy mój wybór dałby inne efekty? Mam nadzieję. Szczególnie wówczas gdyby więcej mieszkańców Wawra zadało sobie trochę trudu by zrozumieć na czym polega zarządzanie dzielnicą i miastem i w wyborach zaczęło wybierać swoich przedstawicieli po gruntownej analizie ich predyspozycji do pracy na rzecz mieszkańców a nie wg ilości partyjnych ulotek jakie wetkną im do pocztowych skrzynek. W jaki sposób działałam w tej konkretnej sprawie? Tu nie ma konkretnej sprawy. Ta "konkretna sprawa remontu Traktu" to przecież żadna nowość, żaden wypadek przy pracy zarządzających naszym miastem i dzielnicą, tylko kolejny przykład złych decyzji, złego przygotowania inwestycji przez nieudolnych urzędników - a z tym walczę od lat i staram się pokazywać nie tylko ich błędy, ale tłumaczyć przyczyny takiego stanu rzeczy i proponować rozwiązania. Swoją drogą, to bardzo ciekawe, że tak konkretne i przemyślane pytania #jamkp zdecydował się postawić mnie a nie Burmistrzom i Radnym Wawra - czyli bezpośrednio odpowiedzialnym za to co dzieje się na terenie Dzielnicy. |
# jamkp 14.04.2014 12:44 |
|
Konkretne pytania jamkp wysyłał juz wczesniej do urzędów, instytucji ...
|
# retretre 28.04.2014 15:42 |
|
Powinni zmienić hasło wyborcze na "By kradło się lepiej"
|
# PIP 01.05.2014 16:01 |
|
A mogla to byc nowoczesna ulica przyjazna mieszkancom i wszystkim przyjezdzajacym z innych dzielnic na wypady rowerowe.
Z piekna panorama na cudowny kosciol, oczywiscie dajaca szanse na bezpieczna jazde na rowerze czy rolkach po sciezce rowerowej, obsadzona drzewami bylaby wizytowka naszej dzielnicy. Gdzie w Warszawie obecnie pozostawia sie linie energetyczne na powietrzu??? Jak dodac do tego platanine kabli telefonicznych i pozostawione slupy oswietleniowe na srodku nowego chodnika - mamy obraz nieudolnosci projektantow, niefrasowbliwosci oraz braku gospodarskiego podejscia gminy. Chcemy mieszkac w ladnym otoczeniu i chcemy aby nasze podatki inwestowali madrzy ludzie, a nie nieudacznicy mowiacy o tym dlaczego kolejny raz sie nie udalo. |
LINKI SPONSOROWANE
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje na TuWawer
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.