REKLAMA

Bemowo

kultura »

 

Krótka historia misia na Bemowie

  8 października 2012

alt='Krótka historia misia na Bemowie'
www.bemowo.waw.pl

"Miś" to chyba najsłynniejszy film Stanisława Barei. Kultowe sceny i dialogi znają prawie wszyscy. Sam film powiązany jest także z naszą dzielnicą poprzez końcowe sceny. To właśnie do Glinianek Sznajdra, w południowej części Bemowa, wpada w końcowej scenie Miś, który urywa się spod holującego go śmigłowca.

REKLAMA

Glinianki Sznajdra, podobnie jak pobliskie Glinianki Jelonek, są pozostałością po Zakładach Cegielnianych i Fabryce Dachówek "Bracia Schneider". Z wydobywanej tam gliny powstawały cegły i dachówki, z których zbudowano wiele kamienic i fabryk na terenie dzisiejszego Bemowa, Woli czy Włoch. W latach 30. XX wieku zasoby gliny zaczęły się jednak wyczerpywać.

W związku z tym właściciele zaczęli ograniczać produkcję, parcelować i sprzedawać działki.

Przez kilkadziesiąt lat Glinianki Sznajdra były dzikim zbiornikiem wodnym, który znali jedynie wędkarze i mieszkający w pobliżu ludzie. W 2010 roku Glinianki poddano rewitalizacji. Wokół zbiornika wycięto sporo drzew i krzewów, a brzegi umocniono. Dookoła prawie całego akwenu poprowadzona została ścieżka, przy której ustawiono ławki i kosze na śmieci. Powstały też specjalne stanowiska dla wędkarzy. Rok później, w 30. rocznicę premiery filmu "Miś", zarząd dzielnicy Bemowo postanowił umieścić na gliniankach słomianą kukłę misia, która miała jeszcze bardziej uatrakcyjnić zrewitalizowane miejsce.

Po nieszczęsnym incydencie na Gliniankach Sznajdra władze dzielnicy zapowiedziały, że miś ponownie zostanie ustawiony na terenie Bemowa.
Z pomocą przyszła Fundacja Kamili Skolimowskiej, która otrzymała misia od Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych (WFDiF) w Warszawie. Fundacja wypożyczyła dzielnicy misia, który stanął na środku glinianek na specjalnym podeście. Miś został też specjalnie zaimpregnowany i pokryty substancją trudnopalną.

W tym miejscu przetrwał niecały rok. Mimo zapewnień o bezpieczeństwie filmowego rekwizytu, w nocy z 10 na 11 lipca 2012 roku, ktoś podpalił misia. To, w jaki sposób wandale dostali się na środek glinianek, pozostaje na razie tajemnicą. Okazało się natomiast, że "bemowski miś" nie był oryginałem, tylko rekonstrukcją. Prawdziwy, filmowy spłonął prawdopodobnie jeszcze na planie "Misia". Zrekonstruowany pojawił się ponownie w 2003 roku podczas akcji "Żywieckie Muzeum Humoru", kiedy to słomiana kukła była obwożona po kraju. Jednak i ten egzemplarz został podpalony, a sprawców nie udało się ustalić. Dwa mniejsze misie pozostają nadal w magazynach WFDiF.

Po nieszczęsnym incydencie na Gliniankach Sznajdra władze dzielnicy zapowiedziały, że miś ponownie zostanie ustawiony na terenie Bemowa. Z pożaru ocalał metalowy szkielet, który został użyty do rekonstrukcji nowego misia. Tym razem to jednak sami mieszkańcy Bemowa zdecydują w specjalnym głosowaniu, gdzie będzie stał "miś na miarę naszych możliwości". Miejmy nadzieję, że tym razem będzie to miejsce bezpieczne, a miś pozostanie z nami na dłużej.

Paweł Rafalski
radny dzielnicy Bemowo

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (4)

# bolek-motorówka

08.10.2012 11:33

POstawcie go przed ratuszem.Tam POsiadają najwięcej słomianego zapału.

# ja2

23.10.2012 18:13

super jest ten miś!

# hjskk

23.10.2012 18:14

nawet nie wiedzialam ze to miś Barei!! :)

REKLAMA

# Phi

30.10.2012 09:48

Absurd niczym u Barei. Zamiast modernizować dzielnice, pompuje miliony na odbudowę misia ze słomy.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA