Kronika policyjna
6 listopada 2009
Chronił kobietę i zmarł. Zaginął. Narkoman na łowach.
Chronił kobietę i zmarł
Zaginął
Narkoman na łowach
Jego celem były słabo zabezpieczone korytarze w blokach i mieszkania, których lo-katorzy nie zamykają drzwi na klucz. 20-letni Dorian P. jest dobrze znany bielań-skim policjantom. To narkoman, który utrzymuje się z kradzieży. Kilkakrotnie był już notowany m.in. za sprzedaż rowerów, które jego koledzy kradli z piwnic i kory-tarzy bielańskich bloków. Tym razem 20-latek sam wyruszył na łowy. Wszedł do przypadkowego bloku i zobaczył, że za zamkniętą kratą leżą różne narzędzia i ubrania. Złodziej otworzył zamek śrubokrętem i zaczął wynosić wartościowsze rze-czy na inne piętro. Spłoszył go sąsiad, więc Dorian P. uciekł tylko z wiertarką i skó-rzanymi rękawiczkami. Łup ukrył w pobliskich krzakach i poszedł do następnego bloku. Naciskając klamki sprawdzał, czy lokatorzy nie zostawili otwartych drzwi. Nie miał szczęścia. Kiedy znalazł otwarte mieszkanie, został przyłapany na kradzieży przez właściciela lokalu. Między mężczyznami wywiązała się szarpanina, w trakcie której złodziejowi wypadł nóż. Dorian P. podniósł go i zagroził, że jeśli nie zostanie uwolniony, użyje noża. Na szczęście pojawił się inny sąsiad i pomógł w obezwład-nieniu narkomana. Za poprzednie przestępstwa Dorian P. miał przyznany policyjny dozór. Tym razem za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wol-ności, natomiast za zastosowanie przemocy w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania - do trzech lat więzienia.cehadeiwu
na podstawie informacji policji