Kronika policyjna
25 stycznia 2008
Nie mogła pozbyć się pijaka. Oszust sklepowy.
Nie mogła pozbyć się pijaka
Do komendy przy ul. Myśliborskiej zgłosiła się kobieta z prośbą o interwencję w jej własnym mieszkaniu. Opowiedziała, że mężczyzna, z którym mieszkała, nie chce się ostatecznie wyprowadzić. Z Mariuszem Ch. była związana osiem lat. Od pew-nego czasu mężczyzna zaczął nadużywać alkoholu i wtedy w domu zaczęły się awantury. Kobieta postanowiła zakończyć związek. Problem w tym, że odrzucony kochanek ciągle ją nękał i nachodził w mieszkaniu. Kiedy kolejny raz wtargnął do domu, kobieta zabrała córkę i zgłosiła się do komisariatu. Mariusz Ch. nie chciał otworzyć drzwi nawet policjantom. Kiedy wreszcie ślusarz umożliwił wejście do środka, kompletnie pijany awanturnik na widok funkcjonariuszy zmiękł. Przyznał się do wszystkiego. Kodeks karny nazywa takie przestępstwo naruszeniem miru domowego. Grozi za to do roku więzienia.Oszust sklepowy
W hipermarkecie przy ul. Modlińskiej wpadł drobny oszust, który przekleił kody paskowe z towarów tańszych na droższe. Mężczyźnie bardzo spodobała się jedna z siekier. Uznał jednak, że jest za droga. Znalazł produkt tańszy o 75 zł i przekleił kod. Nie wiedział, że jego sprytne manewry rejestruje kamera i z zaciekawieniem ogląda ochrona marketu. Ochroniarze zwrócili uwagę na złodzieja już w momencie, kiedy przy sklepowych półkach testował siekierki. Kilkakrotnie brał je w dłonie i mocno zamachując się sprawdzał dokładnie ich ciężar. Potem zniknął i po chwili pojawił się z nowym kodem kreskowym, który nakleił na wybraną siekierę. Wpadł już po opłaceniu produktu. 28-letni Przemysław W. przyznał się do oszustwa i dobrowolnie poddał karze.cehadeiwu
na podstawie informacji policji