REKLAMA
Lata mijają, a na warszawskich bazarach nadal można znaleźć osoby psujące opinię uczciwym kupcom.
Szybkie samochody i kierowca w silikonowej masce? Osoby, które oglądały film z Ryanem Goslingiem szybko skojarzą wydarzenia z Wawra z hollywoodzką fikcją.
"Na list do sąsiada" - to z pozoru zupełnie absurdalna metoda kradzieży, która nie ma racji bytu. Jest jednak skuteczna.
Chciał odzyskać od kolegi dług, więc groził mu nożem. Teraz to jemu grozi więzienie.
53-letni fizjoterapeuta Artur W. przyznał się do molestowania będących w śpiączce pacjentek.
Wawerscy policjanci zatrzymali kobiety, które dopuściły się wyjątkowo bezczelnej kradzieży... pod obecność właścicielki.
Dziesięć lat więzienia grozi obywatelowi Rosji, który zaatakował swojego rówieśnika, również pochodzącego z Europy Wschodniej.
Para młodych ludzi postanowiła zarobić, napadając na przypadkowego przechodnia.
Do bandyckiego napadu doszło na jednej z klatek schodowych przy ulicy...
Otwartego auta z kluczykami wewnątrz nie można zostawić nawet na chwilę. Przekonał się o tym...
Skradzione przedmioty nie mają dużej wartości, ale ich brak to dość poważny problem...
Nowodwory uchodzą za wyjątkowo bezpieczne osiedle, ale Łukasz S. i Konrad J. najwyraźniej postanowili złamać ten pozytywny stereotyp.
Policjanci zostali wezwani przez strażników miejskich, którzy rozdzielili kilku bijących się mężczyzn.
Paypass to wygoda, ale też potencjalne zagrożenie. Przekonał się o tym pewien bielańczyk, który...
Sprawna akcja policji na Nowodworach. W ręce funkcjonariuszy wpadł mężczyzna poszukiwany listem gończym.
Czekający na autobus chłopak został uderzony w twarz i zastraszony.
Kolejny dzień, kolejne zderzenie na obwodnicy. Tym razem skutki wypadku były tragiczne.
W poniedziałek (15 stycznia) we wczesnych godzinach popołudniowych kilkanaście metrów od ulicy Płochocińskiej 20, w trakcie prac kanalizacyjnych budowlańcy natknęli się na sporej wielkości niewybuch, pochodzący z II wojny światowej.
Dwie osoby nie żyją, jedna została zatrzymana - taki jest bilans sobotniej interwencji policji...
Mówią, że są pracownikami dawnego RWE, dziś już Innogy Polska. Często w zaufaniu i nieświadomości wpuszczamy ich do mieszkania i podpisujemy niekorzystne umowy, co w rezultacie może nas słono kosztować. Policja i firma ostrzega - wiele osób pukających do naszych drzwi to naciągacze - bądźmy ostrożni.
LINKI SPONSOROWANE