Pijana matka z dwójką małych dzieci na ruchliwej Puławskiej. Roczne dziecko wypadło z wózka
27 maja 2021
Syn miał roczek, córka 3-latka, a matka znacznie ponad 1,5 promila. 37-letnia kobieta chwiała się na nogach, niosąc młodsze dziecko na ręku, które wcześniej wypadło jej z wózka. Drugą ręką trzymała się wózka. Za nią szła dziewczynka ubrana nieadekwatnie do temperatury.
Kilka minut po 20 mokotowscy policjanci zostali skierowani na ul. Puławską, gdzie chodnikiem, wzdłuż pasa ruchliwej jezdni szła chwiejąca się na nogach kobieta. - Na jednym ręku trzymała małego chłopca, drugą trzymała się wózka. Kilka metrów za nimi szła mała dziewczynka - relacjonuje podkomisarz Robert Koniuszy.
Dzieci nie wymagały hospitalizacji
Funkcjonariusze zaopiekowali się dziećmi. Poinformowali kobietę, że powodem interwencji jest zgłoszenie, że z wózka wypadło jej dziecko. Na miejsce przyjechali wezwani przez nich ratownicy medyczni, żeby sprawdzić stan zdrowia rocznego chłopczyka i 3-letniej dziewczynki.
- Dzieci nie wymagały hospitalizacji ani pomocy ambulatoryjnej. Były w dobrym stanie fizycznym, chociaż miały brudne ubranka. Dziewczynka była ubrana zbyt lekko, jak na temperaturę panującą na zewnątrz. Podczas badania alkotestem okazało się, że kobieta miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na miejsce został wezwany 35-letni ojciec dzieci. Był trzeźwy i zobowiązał się nimi właściwie zaopiekować. Ich matka pojechała prosto do policyjnego aresztu - informuje podkomisarz Koniuszy.
Co grozi pijanej matce?
Po wytrzeźwieniu 37-latka usłyszała zarzuty narażenia dzieci na bezpośrednią utratę życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Grozi jej do pięciu lat więzienia. Policjanci skierują także informację do sądu rodzinnego, który przyjrzy się, czy rodzice w należyty sposób wywiązują się z obowiązku opieki nad dziećmi.
(DB)