Wystarczyła chwila nieuwagi. Bezczelna kradzież na cmentarzu
10 listopada 2022
Policjanci z komisariatu przy Chodeckiej zatrzymali na terenie Cmentarza Bródnowskiego mężczyznę przyłapanego na kradzieży. 60-latek wykorzystał nieuwagę kobiety sprzątającej nagrobek i zabrał z jej wózka telefon oraz portfel. Dzięki zaangażowaniu pracowników cmentarza już po kilku minutach został ujęty.
Policjanci z komisariatu na Bródnie interweniowali w związku z kradzieżą na terenie pobliskiego cmentarza. Zgłaszająca wyjaśniła, że sprzątając pomnik męża zostawiła bez nadzoru wózek na zakupy. Jej chwilową nieobecność wykorzystał nieznany mężczyzna, który wyjął jakiś przedmiot i zaczął się szybko oddalać.
Ukradł karawan pogrzebowy. Grozi mu 10 lat więzienia
Policjanci z drogówki zatrzymali 30-latka, który mając prawie 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu kierował... karawanem. Pojazd należał do firmy pogrzebowej, w której mężczyzna wcześniej pracował. Niedługo potem został ujęty przez świadków zaniepokojonych jego niebezpiecznym stylem jazdy. 30-latek usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem mercedesa i kierowania nim w stanie nietrzeźwości.
Okradł na cmentarzu emerytkę
78-latka starała się go zatrzymać, jednak ten nie reagował na jej wołanie. Wkrótce straciła go z oczu. Pokrzywdzona zauważyła, że wewnętrzna kieszonka, w której był jej telefon i portfel, jest pusta. Emerytka poprosiła o pomoc napotkaną kobietę, która okazała się pracowniczką cmentarza. Ta z kolei skontaktowała się z mężem, również wykonującym prace porządkowe na tym terenie i przekazała mu informację o poszukiwanym. Dzięki ich szybkiej reakcji 60-latek po kilku minutach został ujęty.
Policjanci ustalili, że seniorce skradziono portfel, w którym miała m.in. dowód osobisty, kartę płatniczą oraz gotówkę. Przy 60-latku policjanci zabezpieczyli gotówkę w tej samej kwocie, jaką utraciła zgłaszająca. Mężczyzna nie przyznawał się do tej kradzieży, jednak nie był w stanie powiedzieć, w jakich nominałach miał pieniądze. Wyjaśnił, że otrzymał je od żony, a po chwili temu zaprzeczył. Potem tłumaczył, że otrzymał wynagrodzenie od pracodawcy, mimo że... jest bezrobotny. Żadne z tych wyjaśnień nie przekonały policjantów. Zatrzymali go.
Zarzuty za kradzież
60-latek trafił do komendy przy Jagiellońskiej. Policjanci z Bródna przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonej i wszczęli dochodzenie. Na podstawie materiałów zgromadzonych w tej sprawie przedstawili zatrzymanemu zarzut dotyczący kradzieży mienia należącego do 78-latki, którego wartość wyceniła ona na 2 tys. zł. Za to przestępstwo może mu grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
(jok)
.