Trzy osoby próbowały ukraść siatkę ogrodzeniową przy jednej z białołęckich posesji. Cała trójka została zatrzymana. Jeden z mężczyzn wpadł kilka dni temu i najbliższe miesiące spędzi w areszcie, pozostałej dwójce zostanie postawiony zarzut usiłowania kradzieży.
Policjanci z Białołęki przyjęli zawiadomienie o próbie kradzieży siatki ogrodze-niowej. Jak ustalili, przestępstwa chciało dokonać troje sprawców. Zostali jednak przepędzeni przez dozorcę. Funkcjonariusze ustalili ich dane osobowe. Okazało się, że jeden z nich kilka dni temu został zatrzymany. Jacek T. (37 l.) wpadł w policyjne sidła, zaraz po tym, jak włamał się i okradł piwnicę swojego sąsiada. Wtedy jego łupem padła butla gazowa i aluminiowe naczynia. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie. Jednak nim trafił za kraty, próbował jeszcze "zwinąć" siatkę. Do policjantów należało zatrzymanie pozostałej dwójki rabusiów. Nie trwało to długo. Podczas patrolu zauważyli osobników odpowiadających rysopisowi. Po wylegitymowaniu okazało się, że 42-letni Tomasz P. i jego towarzyszka, 40-letnia Wiesława S. to poszukiwana przez mundurowych dwójka. Szybko trafili za kratki.
cehadeiwu