Kości mamuta na stacji metra. Przyciągną turystów?
12 lutego 2019
Podczas budowy pod Górczewską odkryto szczątki prehistorycznego zwierzęcia. Mieszkańcy chcą, by na stacji Płocka powstała specjalna wystawa.
Pod koniec ubiegłego roku na budowie stacji metra na rogu Płockiej i Wolskiej odkopane zostały pozostałości zwierzęcia, wstępnie zidentyfikowanego jako mamut lub słoń leśny. Według szacunków szczątki mogą pochodzić sprzed nawet 120 tys. lat. Maria Pawlak i Piotr Hummel z organizacji WAWstep wpadli na pomysł upamiętnienia tego odkrycia na stacji metra Płocka.
- Uważamy, że wspaniale byłoby pokazać mamuta szerszej publiczności, podczas codziennych przejażdżek metrem - mówią. - Jeżeli pokazanie oryginalnych szczątków nie byłoby możliwe, dobrym pomysłem mogłoby być stworzenie odlewów lub innej formy artystycznej bądź instalacji multimedialnej.
- Zwróciłem się już do Metra Warszawskiego z prośbą o analizę możliwości wyeksponowania tego wyjątkowego znaleziska na terenie stacji metra Płocka - mówi burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - Podobne ekspozycje funkcjonują na wielu stacjach metra na całym świecie i niejednokrotnie są one atrakcjami turystycznymi danego miasta. Realizacja takiej instalacji na stacji metra Płocka to doskonały element promocji nie tylko dzielnicy, ale również całej Warszawy.
Wystawy na stacjach metra rzeczywiście można spotkać w wielu krajach, ale warszawskie znaleziska mają bardzo małą skalę. Trudno przypuszczać, żeby kilka kości - bo mowa właśnie o kilku kościach - ściągnęło na Wolę odwiedzających Warszawę turystów. W najlepszym wypadku pozostaną lokalną atrakcją, porównywalną do tureckiej mozaiki na stacji Politechnika.
Rokin nie przebijemy
Odkrycia archeologiczne podczas budowy metra są powszechne w miastach, w których ciągłość zaludnienia jest nieprzerwana od czasów starożytnych. Podczas prac nad nową linią w Amsterdamie odkryto... 700 tys. obiektów. Jak przekazał niderlandzkim mediom nadzorujący odkrycia prof. Jerzy Gawroński, najstarsze znaleziska pochodzą z ok. 2400 roku p.n.e. a najwięcej z nich wydobyto w rejonie kanału Rokin w centrum miasta, w pobliżu planowanej stacji metra.
Amsterdamski samorząd zdecydował, że warto pokazać znaleziska mieszkańcom i nie szczędzić na to euro. Zorganizowano międzynarodowy konkurs architektoniczny, który wygrał brytyjsko-francuski duet Daniel Dewar i Grégory Gicquel. Artyści zaprojektowali dwie wielkie gabloty, umieszczone przy schodach ruchomych, i zaaranżowali w nich wystawę starożytnej oraz średniowiecznej broni, ceramiki i monet, ale też obiektów z XX wieku. Dodatkowo ściany peronów zostały ozdobione mozaikami, przedstawiającymi najciekawsze z odkryć.
Jako ciekawostkę dodajmy, że budowa siedmiu stacji na częściowo naziemnej linii 52 w Amsterdamie była opóźniona o siedem lat i kosztowała 3,1 mld euro (ok. 13,4 mld zł). To prawie dwukrotnie więcej, niż Warszawa wydała na całą linię M2, budowaną w całości pod ziemią.
(dg)