W tarantinowskim "Pulp Fiction" wystarczył jeden telefon do Wolfa, aby problem można było uznać za rozwiązany. Latem tego roku Warszawa będzie miała swojego "Wolfa" - Centrum Komunikacji z Mieszkańcami.
Miasto rozstrzygnęło właśnie przetarg na budowę Centrum. Dzięki niemu będzie można w jednym miejscu zgłosić każdy problem, który nie zagraża ludzkiemu życiu - te nadal będzie obsługiwał alarmowy numer 112. Natomiast wszelkie interwencje dotyczące dziur w jezdni, zalanych chodników czy śmieci zalegających w krzakach przyjmować będzie właśnie infolinia 19-115, która ma być czynna już w lipcu.
Można powiedzieć, że to mnożenie etatów, ale tak naprawdę, jeśli tylko wszystko będzie przebiegać sprawnie, będzie to ogromna wygoda dla mieszkańców. Z doświadczenia nasi dziennikarze wiedzą, jak trudno czasem dotrzeć do osób odpowiedzialnych choćby za utrzymanie czystości w mieście. Wiele bowiem zależy od tego, kto danym terenem zarządza. Do tej pory mieszkańcy byli odsyłani od jednej instytucji do drugiej, w poszukiwaniu odpowiedzialnego za nieświecącą latarnię: RWE, pogotowie energetyczne czy jeszcze ktoś inny. Po uruchomieniu Centrum Komunikacji oprócz zgłoszenia będzie nas interesowało tylko załatwienie sprawy - kto się tym zajmie, będą się martwić pracownicy Centrum, którzy będą musieli odnaleźć odpowiedni urząd.
Pozostaje trzymać kciuki, by wszystko przebiegało jak najsprawniej, choć jeśli pracownicy infolinii będą napotykali na taki opór urzędniczy jak nasi dziennikarze, to ze skutecznością może być różnie...
(wt)