Jak połączyć Bukowiec z Choszczówką?
3 lipca 2009
Po prawej czy po lewej stronie torów? Władze Legionowa wolą po lewej. Białołęka upiera się przy stronie prawej, bo tak przed laty zaplanowano.
Jacek Kaznowski twierdzi, że w obecnej sytuacji na białołęckich drogach, które w godzinach szczytu prawie wszystkie są zakorkowane, wpuszczenie kolejnego po-toku samochodów na nieprzygotowane do tego trasy, spowodować może jeszcze większe napięcia w dzielnicy oraz większe korki.
Dzielnica jest kategorycznie przeciwna łączeniu Legionowa z Choszczówką po lewej stronie torów. - Do tego nie dopuścimy. Tym bardziej że byłoby to niezgodne ze studium zagospodarowania miasta. Można zaś połączenie z Bukowcem budować po prawej stronie torów, gdzie będzie przedłużenie arterii Marywilska - Czołowa - Polnych Kwiatów, która ma być w najbliższych latach przebudowywana - dodaje burmistrz Jacek Kaznowski.
Spór Legionowa i Białołęki dotyczy zatem krótkiego odcinka, bo samochody ja-dące od strony Legionowa i tak przejechałyby na prawą stronę torów wiaduktem, który ma stanąć na wysokości ulicy Mehoffera i dalej pojechałyby zmodernizowaną wkrótce trasą. Chodzi o kilkaset metrów obecnej ulicy Zawiślańskiej. Spór jest tym bardziej dziwny, że jeszcze jest czas, by tak zbudować wiadukt, aby przyjął ruch z Legionowa. Po lewej stronie torów jest też znacznie mniej domów niż po prawej, a każda nowa droga łącząca Legionowo z Warszawą powoduje zmniejszenie, a nie zwiększenie korków na białołęckich ulicach.
Budując drogę po prawej stronie Legionowo musiałoby postawić kolejny wia-dukt, a na to też potrzeba sporych środków publicznych. Czy nie lepiej, aby prze-znaczyło je na inne drogi, które ułatwią życie także mieszkańcom Białołęki? Upór burmistrza jest niezrozumiały.
Barbara Kiliszek, oko