Jak piętnastolatek rówieśnika ochraniał?
13 marca 2012
Młodość swoje prawa ma, a do zaspokojenia tychże potrzebne są fundusze. Co robić, kiedy flota odpłynęła, a żyć za coś trzeba? Nastolatek z Wawra znalazł sposób prosty i nie wymagający wielkich nakładów własnych.
Chłopak zareagował prawidłowo: powiadomił o wszystkim rodziców, a ci poszli na policję. Mundurowi z Mrówczej tego samego dnia zapukali do domu małoletniego ochroniarza i zabrali go do policyjnej izby dziecka. Po nocce na dołku chłopaczyna usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych, usiłowania wymuszenia rozbójniczego i gróźb uszkodzenia ciała.
Sąd rodzinny będzie się miał teraz czym zajmować...
TW Fulik
na podstawie informacji policji