"Ja tylko na chwilę". Król zajechał pod galerię
28 lutego 2018
Gdyby mogli, wjechaliby do środka. Nasi kierowcy nie przestają zaskakiwać.
"Jezdnik (dawniej: chodnik) - jeden z najważniejszych elementów naszych miast" głosi definicja, zawarta w słynnym dziele "100 lat planowania w Polsce, czyli polski wkład w światową przestrzeń miejską". Fikcyjna księga opisująca realne problemy to dzieło użytkowników forum SkyscraperCity.com, powstające już od kilku lat.
Do tej pory wydawało się, że rozległy teren przed wejściem do Galerii Północnej od Traktu Nadwiślańskiego to chodnik. Widok kierowcy, który wzgardził jednym z ponad tysiąca wolnych miejsc parkingowych, wyprowadził nas z błędu. To jezdnik, na którym - trzymajmy się konwencji - biedapiesi powinni kłaniać się w pas królowi. Niestety Galeria nie otwarła wrót i nie było nam dane zobaczyć, jak auto wjeżdża do środka. Dalej król musiał, niestety, udać się piechotą.
(dg)