Ponad 300 porcji amfetaminy i 150 heroiny nie trafi na handel do warszawskich szkół, dyskotek, pubów i osiedli. Bielańscy policjanci zatrzymali handlarza narkotyków na gorącym uczynku: jak sprzedawał je młodemu mężczyźnie.
Policjanci ustalili, że w jednym z bloków przy ulicy Przy Agorze dochodzi do handlu narkotykami. Według ich wiedzy, młody mężczyzna przechowuje w swoim mieszkaniu dużą ilość środków odurzających i spotyka się tam z potencjalnymi kupcami. Zaczaili się więc na potencjalnych kupców dilera. Po krótkiej chwili zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy niepewnym krokiem zbliżali się do obserwowanego budynku. Kiedy zobaczyli policjantów, jeden z nich rzucił się do ucieczki. Po kilku sekundach wpadł jednak w ręce funkcjonariuszy. Okazało się, że złapany 18-letni Mariusz S. ma w ręku dwa srebrne zawiniątka z heroiną. Całą sytuację widział Michał M. (29 l.), który wyszedł z mieszkania do młodych ludzi, aby zaopatrzyć ich w narkotyki. Diler próbował uciec do mieszkania, funkcjonariusze byli jednak szybsi. Przeszukanie przyniosło zamierzone efekty. W łazience Michała M. policjanci znaleźli prawie 500 porcji środków odurzających gotowych do sprzedaży. Michał M. i Mariusz S. razem z zabezpieczonym towarem zostali przewiezieni do komendy przy ulicy Żeromskiego. Tam okazało się, że zabezpieczone środki odurzające to prawie 500 gram amfetaminy i 40 gram heroiny. Podczas wstępnego przesłuchania Michała M. wyszło na jaw, iż mężczyzna w 2001 roku wyszedł z więzienia, gdzie przez 3 lata odbywał karę pozbawienia wolności za wymuszenia rozbójnicze. Zatrzymani mężczyźni noc spędzili w policyjnej izbie zatrzymań. Teraz policjanci ustalają od jak dawna zatrzymany Michał M. prowadził nielegalny interes, z kim współpracował i gdzie trafiały rozprowadzane przez niego narkotyki.
cehadeiwu
na podst. informacji V Rejonowej Komendy Policji