Gdzie zbudują szkołę dla Żerania?
26 marca 2019
Budowa podstawówki przy Myśliborskiej dobiega końca, ale nie miejmy złudzeń - w tej części Białołęki miejsc w ławkach wciąż będzie za mało.
Jeszcze za rządów burmistrz Ilony Soi-Kozłowskiej białołęcki ratusz odebrał analizę wykonalności szkoły podstawowej w pobliżu skrzyżowania z Płochocińską, przy Spedycyjnej. W planach jest połączenie tej ulicy z Krzyżówki, dzięki czemu powstałoby wygodne dojście i dojazd do szkoły z osiedli na Żeraniu. Lokalizacja ma jednak dużo wad. Przy Spedycyjnej ma w przyszłości powstać zajezdnia autobusowa, co będzie wiązać się z ciężkim ruchem, a okolica wciąż ma przemysłowy charakter.
- Największym problemem jest informacja od MPWiK o braku możliwości wykonania w najbliższym czasie przyłącza wodno-kanalizacyjnego - mówi Marzena Gawkowska, rzeczniczka urzędu dzielnicy. - Negatywną opinię dla tej lokalizacji wyraziło również Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego. Dlatego też weryfikujemy inne miejskie działki w tym rejonie. Dopóki nie będziemy mieli pewności, że na wybranej nieruchomości jest możliwość budowy samej szkoły, czy też szkoły z przedszkolem, nie chcemy podawać nowego adresu.
Plan B?
Zdecydowanie najwięcej bloków na Żeraniu stoi w trójkącie między Modlińską, Płochocińską i portem Żerańskim. Teren jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, ale prawie wszystkie publiczne działki zostały przeznaczone pod park. Analizując miejskie dokumenty mieszkańcy stwierdzili, że można zbudować szkołę między Krzyżówki a Łopianową, eksmitując stamtąd m.in. oddział firmy Veolia i czyszcząc teren. Petycję przygotowaną przez Krzysztofa Toczka podpisało już ponad 600 osób.
- Część działek jest własnością miasta, dlatego też nie będzie konieczny ich wykup - czytamy w petycji. - W porównaniu z rozpatrywaną obecnie lokalizacją szkoły przy ul. Spedycyjnej, wskazana w niniejszym wniosku lokalizacja w rejonie ul. Krzyżówki/Łopianowej jest z kolei położona zdecydowanie bliżej dużego skupiska zabudowy, co ograniczy ruch samochodowy związany z dojazdem do szkoły.
Ratusz studzi emocje
- Problemem lokalizacji przy Krzyżówki jest nieuregulowany stan prawny dla wskazanego rejonu - odpowiada Gawkowska. - Jeśli chodzi o wymienione w petycji działki, najpierw musi się odbyć procedura komunalizacyjna. Po jej zakończeniu nieruchomości staną się własnością warszawskiego samorządu a miasto będzie musiało rozpatrzeć wnioski złożone jeszcze przez SPEC (obecnie Veolia) oraz Miejskie Zakłady Oczyszczania (obecnie MPO) o oddanie tym podmiotom nieruchomości w użytkowanie wieczyste.
Jak wyjaśnia rzeczniczka, są to procedury ściśle określone przez przepisy prawa i nie jest to decyzja uznaniowa. Jeżeli będą podstawy do rozpatrzenia wniosków pozytywnie, Veolia i MPO dostaną teren w użytkowanie wieczyste.
- I o ile MPO jest spółką miejską i być może istniałaby możliwość porozumienia się z nią, o tyle Veolia to podmiot prywatny - zaznacza Gawkowska. - Problemem są też zapisy planu zagospodarowania przestrzennego, które dla tego rejonu nakazują lokalizację usług nieuciążliwych wyłącznie w parterach budynków wielorodzinnych. Zgodnie z obowiązującym planem nie ma więc możliwości budowy wolno stojącej placówki oświatowej.
Brakuje pieniędzy
Kolejna szkoła dla Żerania to poważny problem także z innego powodu. Rada Warszawy nie przyznała na jej budowę ani złotówki, choć w tym roku zajmowała się już m.in. dołożeniem 180 mln zł do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Na podstawówkę potrzeba 3-4 razy mniej pieniędzy. Szkoły powstające na rogu Ruskowego Brodu i Verdiego oraz przy Gilarskiej (w dzielnicy Targówek) będą kosztowały po 54 mln zł.
(dg)