# matt 02.09.2014 20:31 |
|
"chodnik jest dalej od jezdni niż droga rowerowa, i piesi sąsiadują bezpośrednio z samochodami. " Że jak?! Chyba chodnik jest bliżej jezdni, niż droga rowerowa...
|
# niespokojna 02.09.2014 22:28 |
|
przejscie dla pieszych przez Ordonówny przy skrecie na Barszczewska (droga wielu dzieci do szkoły) jest zlokalizowane za zakretem. codziennie niemal przebiegam przez pasy w obawie ze wjedzie we wmnie jakiś pirat drogowy. nie wiem dlaczego ale to jakas ulubiona trasa na rozpedzanie samochodu. mysle ze tu nie bedzie miał nikt szansy jesli kierowca sie zagapi: ani żółty pan ze znakiem ani grupka dzieciaków ani dorosły. to kwestia czasu...... tylko czy to nie bede ja lub ty lub nasze dzieci?????? nie moge spać spokojnie od kilku miesiecy. i czytam tylko pisma z urzedu wyjasniajace mi matce jak bezpieczna jest ulica Ordonówny, przejscie dla pieszych i jak jeszcze zwiekszy sie mój komfort kiedy gmina postawi mi dodatkowy znak drogowy. myslicie ze ten kierowca z dzisiejszego wypadku zostałby powstrzymany dodatkowym znakiem drogowym?????
Gdzie my rodzice mamy sie zgłosić zeby ktoś pozwolił nam bezpiecznie doprowadzic dzieci do szkoły????? a może dzieci lub wnuki naszych radnych/burmisrzów lub prezydent powinny chodzić do nowo wybudowanej szkoły zeby progi spowalniajace powstały jednak na Ordonówny...... |
# Marcin Wójcik 02.09.2014 22:38 |
|
Ciekawe są tłumaczenia Wiceburmistrza Piotra Smoczyńskiego, które oceniam jako kompletne niezrozumienie i lekceważenie naszego problemu. Mówienie o tym, że gdzie indziej w ogóle nie ma chodnika, więc i tak u nas jest lepiej, to przejaw arogancji i niekompetencji. Czy to nasza wina, że ten sam Burmistrz pozwala na powstawanie inwestycji bez infrastruktury drogowej? Czy nasze bezpieczeństwo ma być uzależnione od sytuacji innych? Co jeszcze musi wydarzyć się na tej ulicy, aby władze naszej Dzielnicy znalazły środki na konieczną przebudowę H. Ordonówny? Czy potrzebujemy jeszcze bardziej dramatycznych wypadków? Co by miał do powiedzenia Pan Burmistrz, gdyby dziś samochód wjechał nie w kobietę, a grupkę małych dzieci zmierzających do nowo wybudowanej filii Szkoły Podstawowej nr 342, którą tak radośnie otwierała wczoraj Pani Prezydent? Pytań jest więcej, brak tylko odpowiedzi ze strony osób, które wybraliśmy cztery lata temu jako naszych reprezentantów w samorządzie. Jestem przekonany, że czas rozliczeń nadejdzie już niedługo, gdy mieszkańcy swoim głosem wrzuconym do urny wyborczej wystawią rachunek ludziom, dla których nasze problemy nie mają znaczenia...
Zapraszam na nasz fan page "TAK dla bezpiecznej ulicy Hanki Ordonówny": https://www.facebook.com/hankiordonowny Marcin Wójcik |
# z ul Pasłęckiej 03.09.2014 06:42 |
|
Wiele ulic na Białołęce ma nawierzchnię gruntową, dzieci podążając do szkoły brną w błocie a tu wyskakuje Marcin Wójcik z żądaniami, pretensjami i gdybaniami - pewnie tą akcją / zbieranie podpisów/ rozpoczął kampanię wyborczą do samorządu. a A co pan Wójcik zrobił dla Białołęki - wcześniej . Pewnie nic. Oczywiście, że potrzebny jest chodnik po drugiej stronie Ordonówny ale mieszkańcy innych miejsc , ulic na Białołęce czekają na remont czy wręcz na budowę nowych dróg.
|
# Z Anecina 03.09.2014 07:09 |
|
Pan Wójcik chyba od niedawna mieszka na Białołęce. I dam sobie rękę uciąć że znajdziemy go na listach wyborczych. Proszę zajac się w pierwszej kolejności ulicami bez żadnych chodnikow jak np. Czarodzieja ktora dzieci chodzą do parku henrykowskiego i innymi.
|
Jacek Jackowski 03.09.2014 09:36 |
|
Zbieramy podpisy bo uważamy to za ważne. Zbieramy podpisy w sprawach, które znamy i w jakiś sposób są nam bliskie. Dodam więcej - nie jeden raz pytałem się czy ktoś chce razem zmieniać Tarchomin. Ilość chętnych jest znikoma. Większość wyznaje zasadę - nie wiem, nie znam się zarobiony jestem. Mam 3 letniego syna, bardzo często chodzę wzdłuż ulic Hanki Ordonówny - czy ma dziecko trzymać na krótkiej smyczy czy może pozwolić mu wpaść pod samochody lub zostać przejechanym na ścieżce rowerowej.
Pamiętajcie - jesteśmy mieszkańcami i Wy macie prawo zacząć coś robić tak samo jak i my. Z Marcinem Wójcikiem mamy już pewne doświadczenie i wsparcie dużej rzeszy mieszkańców - jeśli macie jakieś pomysły odezwijcie się do nas. Napiszcie co Was boli i jakie rozwiązanie danego problemu byście widzieli. W miarę możliwości będziemy pomagać. https://www.facebook.com/PrzyjaznyTarchomin1?ref=hl |
# Vlad Palownik 03.09.2014 09:43 |
|
A jakie macie razem doświadczenia?
|
# z Pasłeckiej 03.09.2014 09:58 |
|
Panie Jackowski Panie Wójcik - a jaką partię reprezentujecie -
|
# Z Doliny 03.09.2014 10:01 |
|
To marudy z Ordonówny pojedźcie na Zieloną Białołękę. Tam dzieci chodzą do szkoły po piaszczystych poboczach. Na Zdziarskiej i Kątach Grodziskich nie ma chodników i latarni!!! Ruch można porównać do Ordonówny. Mieszkamy tak kilkanaście lat i dłużej. Też płacimy podatki. Takich ulic jest tu mnóstwo. Trudno dotrzeć do tych nowych szkół, którymi chwali się burmistrz. O ścieżkach rowerowych nawet nie marzymy. Nie moemy doprosić się zwykłego chodnika. Ciągle słyszymy, że nie ma pieniędzy. I tak kilkanaście lat! Poza jedną radną Borowską nikt się nami nie interesuje.
|
# basik 03.09.2014 10:02 |
|
A jakie dzieci chodzą Czarodzieja do parku? Czyżby z prywatnej podstwówki?
|
# Dagmara 03.09.2014 10:13 |
|
Żądanie przebudowy ulicy, która ma chodnik i ścieżkę rowerową, wyznaczone przejścia dla pieszych, oświetlenie , dwa ronda itp. to jest zwyczajna nieodpowiedzialność (o ile doprowadzą swoją akcję do skutku) wobec wszystkich tych, którzy mają ruchliwe ulice BEZ CHODNIKA, BEZ LATARNI, BEZ ŚCIEŻEK ROWEROWYCH!
|
Jacek Jackowski 03.09.2014 10:49 |
|
#z Pasłęckiej - jestem bezpartyjny, nie zrzeszony. Jeśli zdarzy się wystartować w wyborach to na pewno z czyjejś listy wyborczej. Niestety to wynika z bezwzględnej arytmetyki wyborczej.
#Dagmara czy 3 latka mam trzymać na krótkiej smyczy idac chodnikiem gdy on jedzie rowerkiem biegowym czy może mam mu pozwolić w slalomie między ludźmi a latarniami wjechać na jezdnię pod samochody. Czy może mam pozwolić mu zostać rozjechanym przez rowerzystów na ścieżce rowerowej gdzie nie jest miejsce dla małych dzieci na takich rowerkach. Pani Dagmaro - proszę przemyśleć wypowiedź a dopiero potem się wypowiadać. W tej okolicy mieszka mnóstwo dzieci. My nie zamierzamy chodzić na pogrzeby a ni też biernie stać wobec czyjejś indolencji. Ktoś wybudował kiedyś byle co i Pani nam każe się cieszyć?! Jak jeszcze zginie jakieś dziecko to też Pani będzie nam kazała cieszyć? Jeśli widzi Pani konieczność zmian w miejscu, w którym Pani mieszka też może Pani zacząć działać. Jacek Jackowski ani Marcin Wójcik nie mają monopolu na działania społeczne. Co więcej - zapraszamy do stron FB naszych akcji to zobaczy Pani ciągle rosnące poparcie. Czy w demokratycznym kraju to ciągle dla Pani za mało?! |
# Donek 03.09.2014 10:52 |
|
Jeśli nawet znajdzie się na listach wyborczych na radnego do samorządu to bardzo dobrze! Marcin Wójcik, prowadzi doskonale akcję w słusznej sprawie a Pani zapewne z czystej złośliwości chce ją storpedować. Ciekawe, na której liście znajdzie się Pani Z. Anecia .... ???
#Z Anecina napisał(a) 03.09.2014 07:09 Pan Wójcik chyba od niedawna mieszka na Białołęce. I dam sobie rękę uciąć że znajdziemy go na listach wyborczych. Proszę zajac się w pierwszej kolejności ulicami bez żadnych chodnikow jak np. Czarodzieja ktora dzieci chodzą do parku henrykowskiego i innymi. |
# Donek 03.09.2014 10:53 |
|
Do Pani #Z Anecina:
Jeśli nawet znajdzie się na listach wyborczych na radnego do samorządu to bardzo dobrze! Marcin Wójcik, prowadzi doskonale akcję w słusznej sprawie a Pani zapewne z czystej złośliwości chce ją storpedować. Ciekawe, na której liście znajdzie się Pani Z. Anecina. |
# Dariusz Kacprzak 03.09.2014 11:01 |
|
Uważam, że akcja Marcina Wójcika jest słuszna społecznie. Potwierdza to ilość zebranych podpisów oraz kolejny wypadek, który wydarzył się w ostatnich dniach. Osobiście pomagałem Marcinowi w zbieraniu podpisów i kolportażu ulotek w akcji "Tak dla bezpiecznej ulicy Hanki Ordonówny" i czynię to z przyjemnością, by pomóc Marcinowi, który ma dwójkę dzieci korzystającą z ul. Hanki Ordonówny, bo widzę jak chętnie podpisują się mieszkańcy dbający o swoje zdrowie i życie, jak i swoich pociech. Akcję wspiera też Jacek Jackowski - nie muszę chyba tutaj pisać jak wiele ta osoba robi dla Białołęki.
A jeśli Panowie będę gdzieś startować do rady to ja jestem za i sam ich do tego namawiam. Czemu? Po marudzić każdy potrafi a jak przychodzi do działania to wolimy pilota do tv. Doceńmy, że komuś się chce działać i popierajmy społeczników. Dariusz Kacprzak [z góry uprzedzam, że: 1) będę kandydował do Rady Warszawy z list Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, 2) dalej będę pomagał Marcinowi w zbieraniu podpisów w tej słusznej sprawie, 3) traktuję działalność społeczną jako walor a nie problem ] |
# Raf 03.09.2014 11:36 |
|
Rozdzielmy dwie sprawy:
1. Przebudowa (czy raczej dokończenie budowy) ulicy Hanki Ordonówny jest potrzebne - dodanie brakujących chodników, zamiana miejscami DDR i chodnika czy przeniesienie przejścia dla pieszych dalej od łuku drogi to słuszne i cenne inicjatywy, które warto popierać. 2. Populistyczne hasła o zabitych dzieciach, kierowcach pędzących bez opamiętania i progach zwalniających defacto co kilkadziesiąt metrów, to chore rojenia człowieka, który albo chce zbić szybki kapitał polityczny albo po prostu od niedawna mieszka w mieście i przeraża do inna specyfika ruchu drogowego niż w jego poprzedni miejscu zamieszkania. Takie zachowania należy piętnować i eliminować, bo psują samorządy i polityków. Poza tym zgadzam się, że są na Białołęce ulice w gorszym stanie i bardziej niebezpieczne dla pieszych. Jeśli tylko to miało by decydować o zmianach, to na Hanki Ordonówny jeszcze długo nic się nie zmieni. TLDR: tak dla budowy normalnej ulicy miejskiej, nie dla egoistycznych populistów! |
# gosik 03.09.2014 12:38 |
|
Myślę, że Pan Wójcik mieszka na Białołęce wystarczająco długo, aby mieć prawo do upominania się u przedstawicieli naszych gminnych władz o sprawy ważne dla mieszkańców z okolicy ulicy Ordonówny. Dlatego zamiast dyskredytować akcję Pana Wójcika i szukać "dziury w całym" zachęcam do naśladowania - niech Państwo malkontenci wezmą sprawy w swoje ręce i upomną się o chodnik przy Czarodzieja i o resztę zaniedbanych ulic na naszej pięknej Białołęce.
Jeśli faktycznie Pan Marcin znajdzie się na liście wyborczej, to chętnie oddam na Niego swój głos. Mało tego - będę namawiać innych do głosowania na Pana Marcina. Jeśli ktoś z własnej nieprzymuszonej woli poświęca swój prywatny czas, aby zrobić coś pożytecznego dla nas wszystkich, to warto go wspierać i dać szansę na działanie w lokalnym samorządzie. Panie Marcinie, akcję ws Ordonówny popieram - podpis już złożyłam. Proszę kandydować - jeden głos już Pan ma. |
# Rafal B. 03.09.2014 19:36 |
|
Cel akcji pana Wójcika jest słuszny, ale metody i argumenty są złe.
Czy jak dziecko pana Wójcika dorośnie to już nie będzie trzeba dbać o bezpieczne chodniki? A jeśli zacznie się interesować jeździectwem konnym zamiast jeździć rowerkiem, to wówczas będziemy promować trasy do jazdy konnej? Było by lepiej dla sprawy, gdyby pan Wójcik uderzał w tony mniej emocjonalne i skupione na jego bieżących potrzebach, a bardziej korzystał z argumentów rzeczowych, obiektywnych i uwzględniających interesy każdej grupy użytkowników ulicy. Bezpieczna Ordonówny jest w interesie każdego mieszkańca tej okolicy. Jednak jedynym problemem tej ulicy nie jest bezpieczeństwo 3 latków na rowerkach i 5-o latków w drodze do szkoły. Ludzie chodzą tą drogą do sklepów, do kościoła lub po prostu na spacery. Przy tej ulicy wytyczona jest droga dla rowerów pozwalająca dojechać na myjnię czy do serwisu rowerowego, ale także służąca do zwykłej rekreacji. To także jedna z dwóch dróg wjazdowych i wyjazdowych na Tarchomin/Nowodwory (druga to Światowia przy urzędzie, Mehoffera odpada bo od lat nie można jej przebudować, a połączenie drugiego końca Światowida z Modlińską jest oprotestowywane). Żadna z tych grup użytkowników ulicy Ordonówny nie jest bardziej uprzywilejowana od innej. Występowanie w imieniu tylko jednej z nich dyskredytuje całą inicjatywę robiąc z niej populistyczną aferę mającą na celu załatwienie partykularnych interesów jednostki lub nielicznej grupki. To bardzo źle, bo Hanki Ordonówny na prawdę zasługuje na przebudowę, ale trzeba to zrobić uczciwie, uwzględniając szerszy kontekst potrzeb wszystkich użytkowników. Czy nie uważacie że dość już inicjatyw drogowych, których rezultatem jest podział mieszkańców, budowanie sztucznych konfliktów i niepotrzebnych napięć? Każdy z nas jest pieszym, znaczna większość może w każdej chwili i bez specjalnych nakładów zostać rowerzystami, a spora cześć jest lub będzie też kierowcami. Może już czas zacząć myśleć o sobie, szanować się wzajemnie i działać razem, a nie przeciwko sobie? Przemyślcie sprawę, bo moim zdaniem warto. |
Jacek Jackowski 03.09.2014 20:55, wpis modyfikowany 2 razy, |
|
Panie Rafale ale dlaczego kwestie bezpieczeństwa naszych dzieci mają dzielić ludzi. Czy uważa Pan, że przeprowadzony przeze mnie na wiosnę protest przeciwko arterii Światowida był zły? Nawet inwestor stwierdził na głos, że to było nieporozumienie. Gdzie tu więc podziały? Swój zawsze ciągnie do swojego. My mieszkamy na Nowodworach, stąd najbardziej interesują nas problemy tutejsze, nasze i naszych sąsiadów. Oczywiście w sprawie Światowida kontekst był szerszy bo ulica przechodzi przez całe Tarchodwory. Problem z brakiem zielonych terenów rekreacyjnych też poruszam w kontekście całego Tarchomina bo uważam, że naprawić trzeba globalnie a nie poprzez zrobienie jakiegoś kawałka skwerku pod moim domem.
|
# gosć 04.09.2014 08:47 |
|
Ludzie, gdzie mieliście oczy, kiedy kupowaliście mieszkania na osiedlach bez chodników, latarni, szkół??? Ocknijcie się! Moze zatem nie powinniśmy budowac na Tarchominie tramwaju, metra w innych dzielnicach, rozwijać infrastruktury w innych częściach miasta bo przecież tam juz jakas infrastruktura istnieje tylko trzeba zająć się rozbudowywaniem dzielnicy wybudowanej na polach? Architektura łanowa na polach, gdzie nie ma nic to jedno wielkie nieporozumienie, ale takie osiedla będą powstawać, dopóki będzie na nie popyt. A skoro jest na nie popyt, to kupujący chyba liczą sie z tym, że kupują mieszkanie tam gdzie "nawet wrony zwracają"?
|
# gość 04.09.2014 08:48 |
|
Powyższa wypowiedź tyczy się pretensji #Dagmary
|
# gosik 04.09.2014 13:57 |
|
Panie Rafale,
to, że Pan Wójcik "uderza w tony emocjonalne i skupione na jego bieżących potrzebach" jest w pełni uzasadnione - zorganizował tę akcję samodzielnie, zwraca w niej uwagę, że jest problem, którym należałoby się zająć - w petycji tylko proponuje rozwiązania, które mogłyby według jego wiedzy poprawić bezpieczeństwo pieszych na Ordonówny (bezpieczeństwo własnych dzieci wskazuje jako przykład i motywację do podjęcia swoich działań). Według mnie osobiste pobudki w żaden więc sposób nie dyskredytują tej akcji. Kompletnie nie rozumiem Pańskiego zarzutu, że akcja kogokolwiek skłóca czy nastawia ludzi przeciwko sobie. Pan Marcin wywołał ważną i potrzebną interakcję, dzięki której uda się być może spowodować podjęcie działań, które poprawią stan rzeczy na Ordonówny. Może swym działaniem zmobilizuje też mieszkańców innych części Białołęki do zainteresowania sprawami ich najbliższej okolicy. Ja w tej akcji widzę więc same pozytywy. Pańskie twierdzenie, że akcja jest wymierzona przeciwko komuś jest totalnie irracjonalne - nie rozumiem komu tak bardzo szkodzi Pan Wójcik swoją akcją. Ja oraz moi sąsiedzi i znajomi jesteśmy wdzięczni, że znalazł się ktoś z inicjatywą kto chce zadbać o nasze sprawy. Od tego żeby uwzględniać "szerszy kontekst potrzeb wszystkich użytkowników" są lokalne władze i nasi przedstawiciele w Radzie Gminy, a nie Pan Wójcik. Więc proszę nie obarczać Go winą za to, że ulice Białołęki są źle projektowane. Winna jest temu indolencja ludzi z urzędu dzielnicy. Pan Wójcik nie ma obowiązku rozwiązywać kompleksowo problemów Białołęki. |
# Małgorzata 04.09.2014 18:31 |
|
Dobrze się stało,ze pan Wójcik wykazał się inicjatywą i podjął się akcji , która ma doprowadzić do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców w omawianym miejscu. Ten człowiek zasługuje na uznanie i może nawet na mandat radnego na Białołęce. Trzeba popierać społeczników i wykorzystać ich zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności. Myślę,ze Warszawska Wspólnota Samorządowa będzie zadowolona z takich ludzi jak pan Wójcik.
|
# Dagmara 04.09.2014 19:09 |
|
Nie kupiłam domu w polu. Moj dom stoi obok domu rodziców na dzialce pradziadkow. Mniej więcej od 50 lat prowadzi do niego ulica bez chodnika. Takze dlatego ze wladze poddaja się presji liczniejszych grup nowych mieszkańców i zapominają o tubylcach.
|
# Zośka 04.09.2014 19:14 |
|
ale jakoś tak dopiero teraz sobie o tych problemach przypomniał Pan Wójcik tuż przed wyborami , a to nie kampania wyborcza
|
# Choszczówka 04.09.2014 20:23 |
|
#Dagmara napisał(a) 04.09.2014 19:09 Nie kupiłam domu w polu. Moj dom stoi obok domu rodziców na dzialce pradziadkow. Mniej więcej od 50 lat prowadzi do niego ulica bez chodnika. Takze dlatego ze wladze poddaja się presji liczniejszych grup nowych mieszkańców i zapominają o tubylcach. 100% PRAWDY!!! |
Jacek Jackowski 04.09.2014 21:29 |
|
Pani Dagmaro, czy ktoś z Zielonej Białołęki mi pomógł gdy wiosną organizowałem protest przeciw rozbudowie Światowida do przekroju 2x3 pasy? Czy ktoś od Was pomoże mi w rozmowach z ZTM o tym, że droga w obecnym kształcie plus tramwaj i rozbudowa komunikacji spokojnie wystarczą i nie ma potrzeby budowania drugiej jezdni Światowida. Jeśli chodzi o Białołękę to nie jestem tubylcem, jestem tubylcem jeśli chodzi o Warszawę. Pani Dagmaro, ja bardzo chętnie będę lobbował za tym by pieniądze, które mają iść na drugą jezdnię Światowida trafiły na Zieloną Białołękę. Ba, dodam, że mówiłem o tym, że te pieniądze by się u Was przydały. To są prawdziwe problemy a nie to, że chcemy zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci. Takie osoby jak Marcin i ja działamy na rzecz swoich społeczności. W przypadku Hanki Ordonówny chcemy naprawienia tego co ktoś wcześniej schrzanił. W przypadku Światowida - chcemy by miasto wycofało się z durnej inwestycji a pieniądze przekazało tam gdzie są bardziej potrzebne, np w rejonie gdzie Pani mieszka. Co by Pani powiedziała o kilku milionach złotych? Marcina Wójcika poznałem bo kiedyś pomógł mi właśnie w mojej akcji dlatego będę go teraz wspierał. Jeśli Pani zbierze grupę ludzi to ja chętnie powalczę by druga jezdnia Światowida została wylana ale nie na Tarchominie lecz na Zielonej Białołęce. Naprawdę jeśli jest Pani zainteresowana moją propozycją to proszę o kontakt poprzez stronę Facebook https://www.facebook.com/PrzyjaznyTarchomin1
|
# Rafal B. 05.09.2014 00:03 |
|
Czy protest dotyczący Światowida był zły? Dobre pytanie które może zobrazuje co mam na myśli.
Otóż sam w sobie protest był dobry, bo oryginalny projekt Światowida był faktycznie przesadzony, jednak efekty tego protestu są momentami wątpliwe. Na przykład likwidacja pasów do skrętu w prawo - pozornie korzystna zmiana, bo skrzyżowanie łatwiej przejść (będzie węższe), to jednak ZWIĘKSZA ryzyko wypadków na skrzyżowaniach (bo kierowcy skręcający będą pod presją kierowców jadących na wprost oraz będą wypatrywać tramwajów, a w konsekwencji mogą nie zauważyć pieszego biegnącego na przystanek). Gdzie tu jest jakaś wina po stronie pana inicjatywy? Otóż właśnie proszę tego nie postrzegać w kategorii winy czy zarzutu. W końcu pan tylko wyraził sprzeciw przeciw "tarchostradzie", ale to nie pan jest inżynierem ruchu drogowego i nie pan odpowiada za stworzenie projektu bezpiecznego skrzyżowania. warto jednak sobie uświadomić, że pozytywne w założenie protesty, które akcentują stanowisko tylko jednej grupy użytkowników dróg, prowadzą do złych rozwiązań. Obecnie rezultat mamy taki, że ulica nieprzyjazna dla pieszych zostanie zmieniona w ulicę nieprzyjazną dla kierowców. A jak kierowcy się odezwą, to władza powie "my tylko realizujemy wolę pieszych mieszkańców - do nich kierujcie pretensje". I to właśnie jest tworzenie sztucznych podziałów, które polska klasa polityczna wykorzystuje na każdym kroku - weź dwie albo więcej grup, popchnij jedną przeciw drugiej, a potem możesz robić cokolwiek (lub nawet nic nie robić) mając zawsze argument że "taka była wola ludu". Jak to było - ciemny lud wszystko kupi? No więc ja nie będę ciemnym ludem. Nie kupuję tego, a co więcej nie chcę by mi takie banialuki sprzedawano! Dlatego uważam, że istotną częścią obywatelskiej odpowiedzialność jest takie formułowanie oczekiwań wobec decydentów, aby uwzględniały zdania i opinie każdej grupy. W przeciwnym razie będziemy mieli wieczne spory i protesty, a politycy będą umywać ręce przed jakąkolwiek odpowiedzialnością. (cdn bo można tylko 3200 znaków) |
# Rafal B. 05.09.2014 00:03 |
|
(...)
Wracając z lekko abstrakcyjnej teorii do konkretów - przy pozytywnej inicjatywie przebudowy Hanki Ordonówny już się pojawiają żądania budowy progów zwalniających. Dobre dla pieszych - złe dla kierowców. A rowerzyści są ignorowani, no w najlepszym razie stanowią tło dyskusji. A może zamiast progów - małe rondo? Też uspokaja ruch, a nie niszczy samochodów. A może da się zwęzić pasy ruchu samochodów - to też powoduje uspokojenie ruchu. A może zamiast zamiany miejscami DDR z chodnikiem warto wyznaczyć pas dla rowerów na jezdni? A skoro pas dla rowerów na jezdni to może zamiast zwężać jezdnie trzeba ją trochę poszerzyć? Pamiętajmy też, że Hanki Ordonówny to nie jest lokalna uliczka tylko droga wyjazdowa z Nowodworów. Mieszkańcy okolicznych bloków i ich dzieci chodząca przy tej ulicy są oczywiście ważni, ale ta ulica służy też ludziom z innych rejonów. Sądzę, że spokojnie od Stefanika po Sprawną każdy mieszkaniec ma takie same prawo do decyzji, a może mieć oczekiwania zupełnie sprzeczne od oczekiwań mieszkańca bloków z rejonu Ćwiklińskiej. Uważam, że warto zainicjować dyskusję nad formą przebudowy ulicy. Ale nie pod egidą "by lokalnym pieszym było dobrze, a dla reszty choćby potop" tylko dyskusję w której zrozumiane i uwzględnione będą potrzeby każdej grupy. |
Jacek Jackowski 05.09.2014 21:09 |
|
Rafał, mam w tyle głowy mnóstwo pomysłów. Marcin zwraca uwagę głównie na problem. Ja zaś w ramach Przyjaznego Tarchomina staram się aktywizować ludzi by można było współpracując z ludźmi wypracowywać najlepsze rozwiązania. Narzędzi jakimi można zapewnić bezpieczeństwo jest wiele:
-progi wyspowe (nie mylić ze śpiącymi policjantami) - podniesione skryżowania - tarki przed dojazdem do skrzyżowania - azyle - esowanie drogi Ponadto można zastanowić się nad charakterem drogi, czy np zwężamy pasy i rysujemy pasy dla rowerów czy robimy z całości tempo30. Rozwiązań jest wiele i wszyscy powinniśmy je wypracowywać. Obecna akcja ma na celu podkreślenie problemu by zmotywować strony by usiadły wspólnie poszukać rozwiązania problemu. |
# Z Nowodworów 06.09.2014 08:44 |
|
A ja popieram wykonanie bezpiecznego chodnika po północnej stronie Ordonówny i nie stoi to w sprzeczności z prawem mieszkańców z innych osiedli Białołęki domagania się wykonaniu chodników u siebie. Psim obowiązkiem rządzących jest robienie WSZYSTKIEGO, aby to po prostu zrobić, a nie wymyślanie kolejnych wymówek. Od 8 lat mami się nas szybkim tramwajem, i nadal nie będzie dojeżdżał na Nowodwory. Budowa 3 (TRZECH) przystanków zajmuje jedną kadencję samorządową.
|
# TRiddle 06.09.2014 10:06 |
|
Rozumiem, że ta strona to taka trochę tuba propagandowa obecnej władzy i w ramach kampanii wyborczej wszyscy się tu udzielają celem zdyskredytowania ludzi działających społecznie.
Pytanie w stylu a co kto zrobił jest głupie samo w sobie, bo każdemu z obecnych radnych i urzędników można przypisać wiele złych decyzji. Co do chodnika i zmiany organizacji ruchu to mają rację. Porównywanie ul. Czarodzieja czy innych leśnych duktów gdzie jest więcej dzików niż ludzi do ul. Ordonówny jest kompletnie nietrafione. Ulicą Czarodzieja chodzi więcej żuli do Kauflandu niż dzieci do Parku. |
# Zoska 06.09.2014 17:40 |
|
ci wszyscy społecznicy też dopiero przed wyborami sa aktywni
|
# Winnica 10.09.2014 13:08 |
|
Z Nowodworów się pomylił się o jedną kadencję. U nas budowa 3 przystanków trwa DWIE kadencje. Wszystko miało być 4 latka temu.
|
tarantula01 11.09.2014 00:18 |
|
To prawda, że w tym roku trwa szczególny wysyp inicjatyw podpisowych, ale to dobrze, bo najwidoczniej mieszkańcy doszli do wniosku, że kiedy jak kiedy, ale w roku wyborczym rządzący więcej się ugną. Ja również zbierałem swego czasu podpisy pod różnymi inicjatywami, np. wyznaczenie buspasów w 2004 i 2005 r., a potem w 2008. Fakt, nie były to lata wyborcze, ale na pewno mieszkańcy zapamiętali takiego jednego, co im przeszkadzał w spokojnej i długiej podróży autobusem.
Finalnie osoby, które chcą coś zmieniać w sposób konstruktywny i realny, jak p. Marcin Wójcik warto popierać. Możliwe, że jako radni dadzą sobie lepiej radę niż kto inny, i to z pożytkiem dla nas wszystkich. Pozdrawiam Wojciech Tumasz |
tarantula01 11.09.2014 00:18 |
|
To prawda, że w tym roku trwa szczególny wysyp inicjatyw podpisowych, ale to dobrze, bo najwidoczniej mieszkańcy doszli do wniosku, że kiedy jak kiedy, ale w roku wyborczym rządzący więcej się ugną. Ja również zbierałem swego czasu podpisy pod różnymi inicjatywami, np. wyznaczenie buspasów w 2004 i 2005 r., a potem w 2008. Fakt, nie były to lata wyborcze, ale na pewno mieszkańcy zapamiętali takiego jednego, co im przeszkadzał w spokojnej i długiej podróży autobusem.
Finalnie osoby, które chcą coś zmieniać w sposób konstruktywny i realny, jak p. Marcin Wójcik warto popierać. Możliwe, że jako radni dadzą sobie lepiej radę niż kto inny, i to z pożytkiem dla nas wszystkich. Pozdrawiam Wojciech Tumasz |
# rodzic76 11.09.2014 08:25 |
|
tarantula01 napisał(a) 11.09.2014 00:18 Finalnie osoby, które chcą coś zmieniać w sposób konstruktywny i realny, jak p. Marcin Wójcik warto popierać. Możliwe, że jako radni dadzą sobie lepiej radę niż kto inny, i to z pożytkiem dla nas wszystkich. Pozdrawiam Wojciech Tumasz Zagłosują na przykład przeciwko budowie żłobków na Białolęce. |
# Mirmil 15.09.2014 23:13 |
|
Ordownówny jako podrzędna ulica osiedlowa jest właściwie zorganizowana i zbudowana. Jeden wypadek od 14 lat i aj waj.!
A pan Wójcik to etatowy kandydat na radnego - nie udało się 4 lata temu, to trzeba teraz pseudoakcję wymyślić |
tarantula01 15.09.2014 23:25 |
|
Żłobki są w tej chwili o wiele mniej ważne niż budowa gimnazjów. I na gimnazja powinny iść fundusze w pierwszej kolejności, nawet kosztem żłobków.
Pozdrawiam Wojciech Tumasz |
tarantula01 15.09.2014 23:25 |
|
Żłobki są w tej chwili o wiele mniej ważne niż budowa gimnazjów. I na gimnazja powinny iść fundusze w pierwszej kolejności, nawet kosztem żłobków.
Pozdrawiam Wojciech Tumasz |
# gosik 16.09.2014 00:10 |
|
To nie jest kwestia jednego wypadku na ul. Hanki Ordonówny. A co do Pana Wójcika, to życzę nam wszystkim, aby tym razem radnym został.
#Mirmil napisał(a) 15.09.2014 23:13 Ordownówny jako podrzędna ulica osiedlowa jest właściwie zorganizowana i zbudowana. Jeden wypadek od 14 lat i aj waj.! A pan Wójcik to etatowy kandydat na radnego - nie udało się 4 lata temu, to trzeba teraz pseudoakcję wymyślić |
# Niedzwiedż 16.09.2014 06:44 |
|
Stary niedzwiedż mocno śpi - i obudził się pod koniec lata prawie po 4 latach. Nidzwiedż jest pewnie bardzo chory. Nic mylnego. Przyśniło mu się, że czas rozpocząć kampanię wyborczą do samorządu. W listopadzie po wyborach - stary niedzwiedz zaśnie znów na 4 lata i niech mocno śpi. Mowa o p. Marcinie Wójciku z Gospodarności. Takim ludziom dziękuję.
|
# Zielony 16.09.2014 13:17 |
|
Dołączam się do podziękowań " Niedźwiedzia". Trzeba wspierać i dziękować za każdą inicjatywę
|
# gosik 16.09.2014 22:51 |
|
Ludzie opamiętajcie się !!! Jakim trzeba być człowiekiem, aby mieć pretensję do kogoś, że sam i w sposób uczciwy zajmuje się sprawą ważną dla nas. Co z tego, że Pan Marcin Wójcik może będzie chciał być radnym ? Bardzo dobrze, niech walczy i nim zostanie - życzę mu tego! A Pana wstawki świadczą jedynie o Panu. Ciekawa jestem co Pan zrobił do tej pory dla tej dzielnicy, pozwalając sobie na takie niewybredne recenzowanie innych ?
#Niedzwiedż napisał(a) 16.09.2014 06:44 Stary niedzwiedż mocno śpi - i obudził się pod koniec lata prawie po 4 latach. Nidzwiedż jest pewnie bardzo chory. Nic mylnego. Przyśniło mu się, że czas rozpocząć kampanię wyborczą do samorządu. W listopadzie po wyborach - stary niedzwiedz zaśnie znów na 4 lata i niech mocno śpi. Mowa o p. Marcinie Wójciku z Gospodarności. Takim ludziom dziękuję. |
# Niedzwiedz 17.09.2014 17:06 |
|
bo przez 4 lata nic nie robił a teraz jest wysyp ludzi typu Wójcika . Takim ludziom za grosz nie wierzę. Tacy ludzie widzą wyłącznie swój interes. I tyle
|
# gosik 17.09.2014 22:50 |
|
Skąd Pan wie, że nic nie robił? Zna go Pan? Może problemem jest Pana niewiedza? Proponuję więc, aby zapytał Pana Pana Wójcika, co robił przez ostatnie cztery lata. Może się okazać, że zrobił więcej niż nie jeden obecny radny. Czy jeśli tak właśnie jest, będzie Pana stać na słowo - przepraszam?
Najlepiej jest pisać, że się komuś nie wierzy, siedząc wygodnie w fotelu, zagłuszając tym samym swój brak jakiejkolwiek aktywności społecznej. #Niedzwiedz napisał(a) 17.09.2014 17:06 bo przez 4 lata nic nie robił a teraz jest wysyp ludzi typu Wójcika . Takim ludziom za grosz nie wierzę. Tacy ludzie widzą wyłącznie swój interes. I tyle |
LINKI SPONSOROWANE